-
ale fajne foteczki i boski ten zamek - kocham takie zamki - w rzeczywiśtosci był taki fajny jak na fotkach bo jesli tak musze się tam wybrać i obejrzeć
-
Witajcie Kochani!
Oj mi coś waga się buntuje Pewnei dlatego, że przestalam cwiczyc Jakoś tak ten dywanik mnie nie pociąga, po gorach bym sobie pobiegala, widoczki ogladala, świeżego powietrza powdychala i zmęczyła porządnie wypocając sadło... a tak w dusznym pokoju to zadna przyjemnosc. I jak ja mam teraz sie zmusic do cwiczen? Batem źle, dobrym słowem tez nie dziala (mąż próbował już, nawet groził że znowu w dyby mnie zakuje ) Niemal czuję jak mi brzucho rośnie od siedzenia na 4 literach, co prawda przy kompiku na forum... no ale to żaden ruch, tyle tylko że z Wami
Dietkę pilnuje na liczniku jest ok 1200-1350 (w porywach do 1400), ale staram się jeść same wartościowe rzeczy. Zero słodkości, ktore poszły w definitywna odstawkę i nie ma zmiłuj (w gorach na szlaku był wyjatek od reguły, ale w domu KONIEC).
W pracy też jakoś niespecjalnie mnie chwalili, czy niezauważyli, czy nie chcieli mówić ale to dołuje, bo przeciez widzieli mnie w czerwcu (no moze na poczatku lipca, a to bylo prawie 20 kg temu!). Eh chyba kryzys mnie jakis dopadl, ale sie nie poddam bo mi szkoda tego wysilku jaki do tej pory wlozylam w spalanie zbednego sadelka. Ide dzis z mezusiem na zakupy, moze jakis ciuszek sie uda znalezc to mi humorek sie poprawi
Pozdrawiam Was weekendowo
-
Hi Emkaerko, u mnie też ludziska długo "nie widzieli", ale ostatnio nie mieli wyboru i musieli zauważyć, jak troszkę dopasowaną sukienkę założyłam. Najważniejsze, że ja widzę i moja rodzinka, psiapsiółki, reszta może poczekać z zachwytami jak następne 20 kilosków zrzucę. Buziaczki zasyłam.
-
Witaj Emkr!
Mam nadzieję że zakupy poprawiły ci nieco humorek...
Wagą się nie przejmuj bo przecież to normalne że nie zawsze będziemy spadały po 1-2 kg tygodniowo ale może to i dobrze bo zdrowiej...
Z ćwiczeniami to ja też ostatnio mam różnie, początkowy zapał troszkę minął, a dodatkowo ciągle boli mnie mięsien na pleckach Ale myślę że jak troszkę poczekamy to zapał wróci...
A jeśli chodzi o znajomych to może być tak że głupio im mówić o tych sprawach.
Poczekaj jeszcze kilka kilogramków a nie da się tego nie zauważyć i skomentować...
Udanej niedzieli ci życzę
Może ktoś w końcu pstryknie mi jaką fotkę i się przedstawię u siebie
-
Witajcie!
Meżuś przykleił się do TV i nie da sie go oderwać bo jest MECZ! Ja biegam tylko na powtorki goli bo to przeciez reprezentacja gra, na calosc troche szkoda mi czasu, amezus mi wymysla ze brak patriotyzmu itp
Zakupy prawie sie udaly, tzn ubraniowego nic nie kupilam ale za to skusilam sie na serum antycellulitowe TOŁPY (troche drogie) - zobacze jak dziala i wam napisze.
Poza tym uzupełniłam zapasy jedzeniowe, bo miałam pewne braki zwłaszcza składników do różnego rodzaju sałatek
Niestety nasżło mnie na croissanty kupiłam w pudełeczku 2 szt (miałam zjeść 1, a mezus niefrasobliwie podczas meczu oddał mi swojego No i mam prawie 1500 na liczniku. Nicto trza bedzie jutro się pilnować, żeby było lepiej. Najgorsze, że wiem że nadal lubie te francuskie rogale i chyba nieprzestane - w zwiazku z tym mam szlaban na ich kupowanie!
To tyle na dzis, lece poczytac co u Was (ciągle jeszcze nadrabiam zaległości urlopowe w czytaniu, wiec proszę o cierpliwość wszystkich do ktorych jeszcze nie dotarlam)
Buziaki
-
Wiesz co ja tak miałam kilka dni temu z gorzka czekoladą. Kupiłam z myślą ze raz na jakiś czas zjem kostkę, dwie, a może nawet 3. Ale po kilku dniach jak było troszkę mniej niż 1/2 opakowania nie wytrzymałam i zjadłam Na szczęście w limicie się zmieściłam ale musiałam mocno kombinować. Wiem teraz że moja ulubiona czekoladka nie może być kupowana bo po co kusić los.
Teraz to wolę upiec jakieś zdrowe ciasteczka z otrębami, musli i płatkami bo je uwielbia mąż i niewiele dla mnie zostaje , a jak sie skusze to wiem ile policzyć bo dokładnie wszystko przeliczone.
Buziak
-
Emkr..za podprowadzienie slonika, przyszlam specjalnie z wizytka, zeby cie pogonic do cwiczen, jak prosilas u Margolki!!!
No to juz, raz dwa trzy, raz dwa trzy!
-
Witaj Ewuś
w sumie napisałam juz u siebie, ale powtórzę.. Słonko foteczki z Pienin super, tak samo jak opowieść.. jesteś śliczną dziewczyną.. a takie ciepełko z Ciebie bije.. super!!
I ślicznie się uśmiechasz!!
Co prawda inaczej sobie Ciebie wyobrażałam hehe.. ciekawe jak Ty wyobrażasz sobie mnie oczywiście foteczki Ci prześlę, ale daj mi adresik mailowy
Ewciu ja też czuję znów lenia w sobie do dywankowych ćwiczeń.. ale muszę robić brzuszki bo mi brzuszysko naprwadę urosło.. to co.. od jutra (dziś!) sie bierzemy.. ja napewno zrobię 300 brzuszków karniaczków za dzisiejszy grzeszki po rowerku..
Ewunia dobrej nocki i wspaniałej niedzielki Ci życzę!! buziaczki
-
Hi Emkaerko, i jak poszły Ci wczorajsze ćwiczonka, wykonane?
-
A i jeszcze zdjęciowe pozdrowienia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki