-
Emkaerko!
Kawkę wybacz sobie - w końcu nie widziałaś tej koleżanki od tak dawna! No i zrobiłaś brzuszki karne No i butki masz nowe... Tyle dobrych wiadomości...
Buziaki i miłego jutrzejszego dnia!!!
-
emkr-ko...tluszcze sa strasznie klopotliwe.... daja w kosc.... wynikiem sie nie przejmuj.. ustalilysmy o ile pamietam ze taka dawka to i tak redukcja jak dla ciebie.... wiec tragedia sie nie stala.... potraktuj te kawe jako nagrode za swoje starania... w koncu odmlodzilas sie o 7 lat!!!!!!
i...nie zawsze da sie przestrzegac dokladnie zalozen i btw i godzin oraz ilosci posilkow.. zycie jest zyciem.. chodzi o to zeby miec tego swiadomosc i starac sie wyeliminowac powody.. co nie znaczy ze nie stanie sie now cos ... co nam przeszkodzi
hmmm i wiesz.. dietkujac w tym "tonie" co teraz bardziej mi sie podobasz.. niz panikujac ze przytylo sie 200g ...
aaaa .."potrzebna" nagroda sienie liczy!! liczy sie taka ktora jest nam najzupelniej zbedna... ( chocby najmniejsza i najbardziej banalna byla)... tak TYLKO pod nasze dietkowe zwyciestwa.....masz wiec zalegly prezent
-
Witaj Emkr
Od jakże długiego czasu dietkujesz nam tu bez wielkich wpadek i problemów - więc ta kawa z lodami zostanie Ci wybaczona.Tym bardziej,że to była wyjątkowa sytuacja!!!Ewo,nie dajmy sie zwariować
Buziaki
-
Witajcie kochani
A więc jednak poćwiczyłam - całe 55 min aerobiku Fat Burning I znowu koszulke można było wykręcać
Na płytce odnoszę wrazenie ze muszyczka przyspiesza co jakis czas. Dziś z krokami było już lepiej ale jednak czasm się gubię przede wszystkiom dlatego że instruktorka mówi praw/lewa noga... a ja jednak robie jak odbicie lustrzane bo mi wygodniej tak i sie myle
Stwierdzam jednak, ze nie megę dzień po dniu robić aerobiku i TBC - dzis nieżle czułam mięśnie jeszcze po wczoraj i ciezko mi było się zmusić. Muszę coś wstawic pomiedzy - tyle ze dywanik mi sie znudził zreszta okazalo się ze dywanowo robiłam sporo cwiczen ktore teraz znalazlam na płytce z TBC
Kawki nie moglam sobie wybaczyc ze względu na tą tłustą bitą śmietane na wierzchu, którą niestety zjadłam a potem mnie brzuch bolał to była kara za łąkomstwo. Ale koleżanka jadła szarlotke na ciepło z lodami a ja nawet nie zerknełam w jej strone
Gaguś - o tłuszczac a właściwie zwiekszeniu ich limitu myslalam juz wczoraj - bo okazało się że samo zjedzenie 200 g łososia spowodowało że przekroczyłam limit - teraz mam 0,5g / kg masy suchej (52,5 kg). Za Twoją radą zaczęłam też dodawać oliwę do sąłatek i to też zwiększa mi tłuszcze. Ale skoro twierdzisz że lepiej nie podnosić tego limitu....
Co do butków - z potrzeby byłyby butki zakupione ponizej stowki, a tak sobie troche zaszalałam i było mocno powyzej Mężuś okiem nie mrugnal nawet jak powiedzialam ze to za polmetek no i przede wszystkim co skóra to skóra i to prawdziwa a nie ekologiczna (fuj) - co jak co ale buty muszą być dla mnie skórzane, a to niestety kosztuje.
mam też w zanadrzu niespodzianke , Ale ciiiiii...... powiem w poniedziałek dopiero
buziaki
-
No to emkrko czekam do poniedziałku z tymi gratulacjami za ósemkę
Fajnie że ci te ćwiczonka odpowiadają, ja też z chęcia bym coś nowego dorzuciła do zestawu ale dvd nie mam a video zaszlało i jest w naprawie.
A jak czytam o tym problemie z jedzeniem w pracy to aż się boję jak ja sobie teraz poradzę, no ale pożyjemy zobaczymy...
Buziaki i udanego weekendu
-
Hi Emkaerko, wspaniale Ci idzie i widzisz .... wcale nie muszę Cię pilnować z brzuszkami. :P Zaprogramowałaś się, że je będziesz zaraz po przyjściu do domciu po pracce robić i robisz. :P :P :P :P
Już szykuję kieckę na poniedziałkowy bal!!!!
I dziękuję za pogaduchę.
-
-
w takim razie wypatruję z niecierpliwościa poniedziałku bo jestem ciekawa Twojej niespodzianki
milego weekendu
-
Witajcie!
Dziś znowu w pracy niewiele poszamalam :/ mialam jeszcze zjesc jogurt z otrebami al ejakoś nie wyszło i przyniosłam go spowrotem do domu.
Zjedlismy znowu na miescie bo bylismy po male zakupy, ale tym razem wzielam sobie trylko sałatkę z mozarella białą.
tak mi zasmakowało że w domu na kolację sobie powtórzyłam, a że jadłam juz o 22:00 to nie chcialam nic ciezkostrawnego.... i zrobialm sobie selera tartego z jabkiem - był taki dobry ze zjadlam wszystko No a teraz brzuszek boli od takiej ilosci surowizny
Dziś było około 1370 kcal w tym:
B: 74,35g
T: 66,85 g
W: 126,25g
czyli za duzo tłuszczy (sos winegret i mozzarella była główną tego przyczyna) a reszta w normie
Nie dalam rady poćwiczyć - 3 godz w centrum handlowym a wczesniej praca po prostu zwalaja mnie z nóg - na dodatek założyłam nowe buty i byłam w nich na zakupach Nie pytajcie jak sie czują moje nogi raczej im wspolczujcie
Poniewaz wyjezdzam na weekend życzę Wam wszystkim wspaniałego dietkowego weekendu i radosnych pomiarków w poniedziałek.
Nie zaglądałam do Was już jakiś czas i nie wiem czy nadrobię od poniedziałku bo znowu bedzie duzo pracy
Buziaczki śle
-
Jeszcze 2 słowa:
specjalnie nie mowiłam żeby nie zapeszyć - wczoraj widzialam tą 8 ale dziś już znikła Na dodatek weekend u teściów może mi trochę pokrzyżować imprezkowe plany na poniedziałek , ale jak nie w ten to w nastepny
Wiec trzymajcie kreacje w pogotowiu
buziaki i kolorowych snów
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki