No to jestem i poczytam forum dopoki nie padnę
A teraz sprawozdanie z reszty wieczoru:
- no dobra wszamałam 5 snaków (takich ryzowych z sosem sojowym - 1 szt waży dokładnie 2 g, a wiec 5 szt = 10g czyli 38 kcal), ale ale... zanim zaczniecie na mnie krzyczec to dodam że to było na zachętę do ćwiczeń taka "marchewka"
No a potem jako że już je zjadłam to nie wypadało się wymigać od ćwiczeń, dzieki czemu mam teraz czym się pochwalić:
60 min intensywnej gimnastyki (przynajmniej jak dla mnie intensywnej nie wiem jak dla innych), ze mnie pot spływał ciurkiem pomimo że okno było otwarte a już chłodnawo się zribiło, żeby nie powiedzieć zimno. Najpierw rozgrzewka a potem cwiczonka rozciągające i na wytrzymałość mięśni.
W tym oczywiście był wymagany limit brzuszków w liczbie 50 szt + zaległa część 30 szt z poniedziałku (razem 80 szt 2x po 30 + 20 powtórzeń) na przemian z wyrzutami bioderkami (4x20 razem 80 szt).
Na koniec agrafka - i tu niespodzianka udało mi się zwiększyć liczbe powtórzeń do 30 za pierwszym razem i do 20 za drugim (na przemian uda i łapki)
Potem szybki prysznic i smarowanko specyfikami ujedrniajaco-antycelulitowymi, a w nagrode przyjemność czyli czytanie forum
Buziaki i miłych snów tym co już śpią
Zakładki