-
pozdrawiam i podsyłam troszke energii do pracy miłego tygodnia i dużo sukcesów
-
Przełamałam się i postanowiłam dopisać się do forum.
Mam dopiero 18 lat, ale całe moje życie to walka z samą sobą. I mam tego dość. Przede mną matura i uważam, że to najlepszy czas na zmiany. Tym razem się nie dam i będę silna. Dziękuję wam za rady, trzymajcie kciuki, ja wspieram was całym sercem
Odchudzam się już od dwóch tygodni. Muszę przyznać, że znowu się załamałam i odpuściłam po jakichś 12 dniach. Ale dzisiaj już znowu się ograniczam i tak łatwo nie popuszczę!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam serdecznie dziewczyny.
No i dostałam nauczkę od losu. Zasłużyłam na nią całkowicie. Wczoraj w czasie trasy do Radomia na wykłady, zasnęłam za kierownicą. Trwało to ułamek sekundy, ale wystarczyło abym za późno zauważyła ostry zakręt, warunki drogowe złe, mój spóźniony refleks i niestety po piruecie na pasie przeciwnym wylądowałam w rowie i o mały włos bym nie dachowała. Wysiadałam od strony pasażera, bo od strony kierowcy była tylko ziemia, drzwi mozna było uchylić tylko na kilka centymetrów. Dziękuję Bogu, że nikt nie ucierpiał, bo naprzeciwko jechał pan z rodziną i małym dzieckiem, ale zdążył na czas i odpowiednio zareagować. Jestem obolała i dziś cały dzień się trzęsę z nerwów. Auto mam do remontu. Najważniejsze jednak, że moja rodzinka jest w komplecie. Dziś sterowałam pracą z domu i jeszcze bede przez noc nią sterować. Rodzinka mi zrobiła szlaban na wyjście i do końca tygodnia mogę sobie pracować, ale w domu. Odwołane mam wszystkie wyjazdy. Można powiedzieć, że wypoczywam.
Całuję Was bardzo mocno i nie martwcie się o mnie, powoli dojdę do siebie. Nie mam nic złamanego, tylko jestem cała poobijana. To cud, że wszystko się tak dobrze skończyło. Nie muszę Wam opisywać, jak mocno i bezustannie przytulam moje dzieciaszki. Naprawdę cieszę się, że ktoś nade mną czuwa i traktuję ten wypadek jako ostrzeżenie. Jutro idę na kolejną kontrolę lekarską, będzie dobrze, musi być dobrze.
A jeszcze dzis teściu wylądował na intensywnej terapii w szpitalu - serce. Mamy z mężem bardzo pechowy ten grudzień. mam nadzieję, że bardzo szybko minie. Buziolce Wam podsyła i tęsknię za Wami okrutnie. Trzymajcie się dietkowo moje kochane duszyczki!
-
ciesze się, że nic Ci sie nie stało...
mam nadzieje, że niedługo dojdziesz do siebie.
trzymaj się cieplutko!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj Belluś
Nie musze chyba Ci pisać jak bardzo przeraziło mnie to co sie stalo!!!!!Za mało odpoczywasz,zdecydowanie za mało śpisz i tak to sie skończyło!!!Na szczęście jesteś cała,bo mogło być źle,bardzo źle
Nie wolno Ci tak forsować organizmu,on nie jest z żelaza ,nie jest niezniszczalny Zacznij bardziej dbać o siebie.Rodzince jesteś potrzeba silna i zdrowa Trzymam kciuki i wracaj szybko do zdrowia
-
Belluniu, zimno mi się zrobiło jak przeczytałam co się stało, całe szczęście, że skończyło sie dobrze, odpoczywaj kochana.
-
Witaj Belluś!
Cieszę się że jesteś cąła i zdrowa, ale proszę nie forsuj się tak! Praca nie jest przecież ważniejsza niż rodzina!!!
Naprawdę żadne sukcesy zawodowe nie wynagrodzą im czasu bez Ciebie - pamiętaj proszę o tym, bo tak łatwo nam to umyka w wirze codziennych obowiązków.
Trzymaj sie i odpocznij, swięta tuż tuż
-
matko przestraszyłam sie tego co napisałaś - przeciez to mogło się zakończyc tragicznie- dla ciebie, dla innych nie możesz się tak zamęczać bo tak jak pisze ewa żadna praca nie jest warta tego, żeby zrobić sobie krzywdę musisz przystopować
-
Belluś, skarbie, całe szczęście, że nic poważniejszego Ci się nie stało!!! Naprawdę wydaje mi się, że to był znak od losu, ostrzeżenie i że bardzo niemądrze byłoby tego nie posłuchać. Zresztą z tego, co piszesz, Ty sama zdajesz sobie z tego sprawę.
Cieszę się, że zdecydowałaś się pójść na kontrolę do lekarza. Twoje zdrowie jest dla nas bardzo ważne. I dla Twojej rodzinki oczywiście też. Jesteś dla nich kochaną Mamusią, żoną, a nie maszynką do robienia i przynoszenia do domu pieniędzy. Sukces zawodowy to świetna sprawa, ale nie takim kosztem
Mocno Cię ściskam. Wypoczywaj
-
Belluś, krew mi zmroziło i naprawdę nie wiem co powiedzieć...
wklejam Ci tu aniołka, żeby pilnował Cię... patrzę sobie jednocześnie na pewnego malusieńkiego aniołeczka, który już zawsze będzie mi się kojarzył z Tobą
dzięki Bogu jesteś cała, potraktuj to jako lekcję...
pozdrawiam gorąco
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki