Strona 66 z 342 PierwszyPierwszy ... 16 56 64 65 66 67 68 76 116 166 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 651 do 660 z 3412

Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

  1. #651
    Julietta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    3

    Domyślnie

    witam
    miłego dnia życze
    i jak najmniej problemów

  2. #652
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Poniedziałek zaczełam od pomiarków. i...ubytek wagi...0,20 dag. nic więcej nie napiszę, bo nie ma czego komentować.
    Dziś idę na konsultację do dietetyka. Ciekawe jak to skomentuje. Dieta 1300 kalorii, a waga prawie nie drgneła
    Powiem szczerze, że nawet się nie przejałam,bo mam ważniejsze sprawy na głowie.

    Bello -
    dziękuję, że o mnie pamiętasz. Gdyby nie wiara w to, że mogę normalnie wyglądać to już by mnie tutaj nie było. Moja droga do celu jest bardzo wyboista.

    Groszku -
    dziękuję za odwiedzinki.

    Flakonko - niestety problemy się nie rozwiązały Te którym się udało bardzo mnie dopingują. Oczywiście,że się nie obraziłam.

    Ajako - dziękuję za wiarę we mnie.

    KasiuKotlarska -
    dziękuję za odwiedzinki u mnie. Ja miewam lepsze i gorsze dni. Ale jednego jestem pewna chce schudnąć. Myślę, że ja nie potrzebuje głaskania po głowie ( choć jak każda kobieta lubię pochwały) . Czasami przyda mi się kop w tyłek kiedy mam gorszy dzień. Jest we mnie dużo wiary, że mi się uda i mam nadzieję, że ta wiara mi pomoże. Dziękuję za dużo mądrych i ciepłych słów. Mam nadzieję, że będziesz do mnie zagładać.

    Lunko - trzymaj mocno kciuki, bo bardzo mi się przydadzą przy rozwiązywaniu problemów.

    Emkr - ja strasznie Cię podziwiam, za wytrwałość w odchudzaniu. Ty, Bella, Gosik, jesteście moją ogromną motywają.

    Triskell -
    dzieuję za ciepłe słowa. Jeżeli mam wytrwać muszę być twarda jak głaz.

    Usiak -
    energia bardzo mi się przyda. Dzięki.

    Julietto -
    dziękuję bardzo.

    Przepraszam wszystkie dziewczyny, których nie uda mi się odwiedzić. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.

    pozdrawiam


    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  3. #653
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana, wiem, że oczekiwałaś więcej, ale jednak zawsze to jakiś kroczek we właściwą stronę. Gratuluję Ci nawet takiego niewielkiego spadku i jestem bardzo ciekawa, co powie dietetyk.

    Mocno Cię ściskam i trzymam kciuki, żeby i te niedietowe zmartwienia jak najszybciej sobie poszły i zostawiły Cię w spokoju.

  4. #654
    agulka74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sylwus mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i bedziesz miala wiecej spokoju,tak czasem bywa ze problemy nas po prostu lubia i laduja sie w zycie jeden za drugim.niestety calkiem niedawno tak mialam i do tej pory mam wrazenie ze cos wisi w powietrzu,ale ktos mnie przekonal zeby chociaz starac sie myslec pozytywnie i odganiac je, to troszke pomaga.mam po prostu wielka nadzieje ze wszystko bedzie ok i ju znie bedziesz musiala sie martwic a bedziesz mogla skupic sie na rzeczach przyjemnych , diecie i pracy itp itd
    pozdrawiam cie goraco

  5. #655
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Masz racje - nie poddawaj się - 0,2 kg mniej to jednak kolejny kroczek we właściwym kierunku. istnieją przecież zatrzymania w dietkowaniu, organizm się przestawia, usiłuję protestować przeciw chudnięciu, grunt to się wtedy nie poddać!!
    Nadal trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie wszystkich problemów
    Buziaki
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  6. #656
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    ja też myslę że każdy ubytek to krok we właściwą stronę niestety moja waga widzi tylko pełne kilogramy i musze dłużej czekac na jakikolwiek skutek ciekawa jestem co ci mądrego powie dietetyk przykro mi, że problemy się nie rozwiązały, ale w końcu na pewno sie rozwiążą

  7. #657
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Wczoraj byłam u dietetyka. Liczyłam, że powie mi coś konstruktywnego. Chiałam się dowiedzieć dlaczego waga jest taka oporna Usłyszałam, że każdy chudnie inaczej i nic się na to nieporadzi Powiedziała też, że wpływ na odchudzanie ma aktywność fizyczna. Kiedy odchudzamy się bedąc tylko na diecie - nie ćwicząc tracimy tłuszcz i mięśnie. A kiedy jesteśmy na diecie i ćwiczymy - nie pozwalamy na ubytek mięśni daltego spadek wagi jest mniejszy.
    Hmmm....może to lepiej, że chudnę wolno, ale bez większej utraty masy mięśniowej
    Krótko mówiąc musze się uzbroić w cierpliwość. Pani dietetyk bardzo mocno namawiała mnie na przejście na dietę SB. Stwierdziła, że ta dieta uspokoi trzustkę ( mniejsze wydzielanie insuliny = mniejsze łaknienie...szczególnie na słodycze )
    Przyznam, że mnie ta dieta przeraża...szczególnie pierwsza faza. Mogę nie jeść pieczywa, ziemniaków i makaronów, ale jak tu odstawić owoce i mleko Obiecałam, że się zastanowie na tą dietą, ale boję się, że nie dam rady przejść przez pierwszą fazę.

    Triskell - tak jak napisałam wcześnie - muszę się uzbroić w cierpliwość.

    Agulko - niestety sprawy prywatne nie unormowały się Czas pokaże co będzie dalej.

    Usiak - ja się nie poddam. Za dużo już osiągnełam. Jeszcze nigdy tyle nie schudłam więc nie chcę tego zmarnować.

    Flakonko -
    muszę Ci powiedzieć, że te wagi bardzo przekłamują - tak stwierdziłą dietetyk. Wczoraj była u niej dziewczyna, która na domowej wadze waży 4 kilgramy więcej niż u niej na wadze lekarskiej. Niestety to działa w obie strony.

    Dziękuję, że o mnie pamiętacie Jesteście najlepsze!



    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  8. #658
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    no moja waga właśnie wyjatkowo pokazuje tyle co wszystkie wagi elektroniczne lekarskie i takie tam dlatego jestem do niej przywiązana i nie chcę jej wyrzucać a dietetyczka w sumie powiedziała ci to co juz wiemy ależ jesteśmy mądre
    a sb nie jest taka straszna w międzyczasie wprowadzili do niej szereg modyfikacji i można jeść więcej rzeczy niż na początku - z mleka nie musisz rezygnować, tylko że musi mieć ono 0 albo 0,5% tłuszczu owoce niestety tak, ale i tak zbliża się zima i będzie ich mało i droge spróbuj chociaż - jak ci się nie będzie podobało zawsze możesz zrezygnować możesz tez spróbowac montignaca - efekt dla organizmu jest taki sam a jest mniej restrykcyjna




  9. #659
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć Rewolucja!
    pisałaś,że byłaś u dietetyczki, i właściwie nic ci odkrywczego nie powiedziała.
    dieta sb nie jest dla wszystkich -dla mnie była ona niewykonalna nie umiem i nie chce właściwie powstrzymać się od jedzenia owoców, które są w tej 1 fazie zabronione.
    Ta dieta ma zlikwidować napady głodu i ponoć likwiduje ja nie dałam rady....
    Każdy organizm jest inny i każdy reaguje inaczej , ja ci podam mój sposób który kiedyś sama sobie wymysliłam, nie wiedząc o tym ,że istnieją SB czy montignac.
    sposób dość prosty wyeliminowałam ze swojej diety słodycze bo to wszędzie i zawsze trzeba no i pieczywo nie jadłam go w ogóle. No i makarony rzeczy mączne wszelkiego typu kluski, i smażone rzeczy na głębokim tłuszczu i w panierce.
    jadłam normalnie owoce i produkty mleczne i właściwie za dużo nie liczyłam kalorii a waga bardzo ładnie zeszła w dół
    ja tam jetsem niedowiarek no mnie nie przekonuję coś czego nie umiem sobie racjonalnie wytłumaczyć no podobno owoce mają wysoki IG ale to też zależy które .
    nie wiem czy ci pomogłam ale chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami ditetycznymi
    no i tylko .
    pozdrawiam cię Kasia

  10. #660
    wanilia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-10-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    33

    Domyślnie

    Witaj rewolucjo!!!

    Dzięki za odwiedzinki!!!
    Oczywiście, że idę na basen.
    Tylko, że do uczucia skrępowania własnym wyglądem
    musiałam sobie jeszcze dorzucić siniaki...
    No, ale trudno - do piątku może troszkę zbledną
    Katar też mnie nie powstrzyma,
    więc stawimy się "na bank"!!!

    A co do dietetyczki - kiedyś chodziłam
    do Instytutu Żywności i Żywienia do dr Białkowskiej.
    I nawet ona nie mogła sobie ze mną poradzić.
    Wypróbowała na mnie wiele diet,
    dzięki którym trochę chudłam. Ale jak tylko przerywałam je
    - dopadał mnie efekt jo-jo.
    I też nic mądrzejszego od tego co sama wyczytałam
    nie miała mi do powiedzenia.
    Teraz postanowiłam sama coś ze sobą zrobić
    i na dodatek w idealnej chwili znalazłam to forum.
    Tak więc bardziej optymistycznie patrzę na życie..
    Tobie też tego z całego serca życzę!!!
    Wiem, że problemy same się nie rozwiążą,
    ale powiedz sobie, że wkrótce będzie lepiej
    i uśmiechnij się cieplutko choćby do siebie samej!!!

    Przesyłam moc uścisków!!!

Strona 66 z 342 PierwszyPierwszy ... 16 56 64 65 66 67 68 76 116 166 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •