Wątek: 20 i więcej do zrzucenia

Też skorzystałam z polecenia i zajrzałam na stronę [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] . Uważam , że jest całkiem, całkiem Wstawiłam ją nawet do ulubionych aby nie szukać.
Pozdrawiam

Heh, dzieki za odpowiedzi
xmagris - jaka to dieta??

zapisujcie tutaj swoje rezultaty - zawsze to pociecha i otucha dla innych
przynajmniej w moim przypadku
pozdrówka

Witam!
Jestem tu nowa więc trochę potrwa nim się w tym wszystkim połapię. Mam na imię Karolcia i jestem 23 latką , z tego co widzę nie jestem sama z problemem dużej wagi. Trafiłam tu przez przypadek, gdyz szukałam jakichś stronek o dietach, bo chcę zrzucic trochę kilosów. Nie będę się tu i teraz rozpisywać na swój temat (brakłoby miejsca hi hi ), jesli ktoś będzie chciał nieco więcej o mnie sie dowiedziec oto mój nr G.G.: 4724544. Mam nadzieję, że pomożecie mi się tu jakoś zaklimatyzować i że znajde tu jakiś nowych znajomych.

Chciałam przy okazji pozdrowić Szane i Mrówkojada (czytałam Wasze posty) ponieważ tak samo jak i Wyjestem chorowitą osóbką i wiem dobrze co to znaczy. Ale grunt to się nie załamywać (i kto to mówi, sama mam często dni, że mnie wszystko dołuje). Pozdrawiam też resztę forumowiczów i kończę bo, napisałabym jeszcze jakąś trylogię :l

3majcie się!! Pa pa

Autkobu
Witam Cie
dieta jest prosta, ale trzyma rygor mniej wiecej to okrojona wersja diety Kopenhaskiej

xmagris - jeju biedaczku, musi Ci być ciężko...POWODZENIA,
Ja na razie staram się nie jeść dziennie więcej niż 1000 kcal i zobaczymy co z tego wyjdzie
No i ćwiczę :]

RoTTka - witamy, witam w naszym gronie i mam nadzieję, że razem będzie dobrze zrzucać

Hejka Autkobu! Tez mam nadzieję, że tu z Wami na Forum jakos łatwiej mi będzie się pozbyć tego mojego balastu, a troche on waży hihi Tak bardzo bym chciała schudnąć, ale moja wredna choroba na którą cierpię skutecznie mi to uniemożliwia - wredne chorubsko Pozdrawiam wszystkich grubasków i chorowitków na tym Forum!!!!

Helołka
dawno mnie tu nie było, jakoś nie było czasu i natchnienia na klepanie. ale teraz czas się znalazł Hmm, cóż , jakoś te swoją dietkę ciągnę , aktualna waga to około 67 kg, czyli nie jest źle, jeszcze jakieś 7 kg i będzie świetnie. Az czasami sama nie mogę uwierzyć , ze mi sie udaje. znajomi nie poznają mnie na ulicy, mieszczę się w rozmiar 40, a nie 46 jak kiedyś i ogólnie świat wydaje sie jakiś taki ciekawszy też macie takie odczucia?

heh... wczoraj sobie trochę pofolgowałam - mnie najtrudniej jest przejść przez granicę 80 kg :/
No, ale waga pokazała 79 - zobaczymy co będzie dalej .... uf...jak gorąco

pozdrówka dla Was!

Ja już 3 razy przechodziłam magiczną granicę 80-79kg
Za każdym razem jakoś tak się działo że szybko nadrabiałam straty
Nie wiem dlaczego tak sie działo
w każdym bądź razie teraz mam zamiar znowu przejść ta granice (jeszcze brakuje mi troszkę do niej) ale tym razem na stale! :P
A potem następna granica będzie 70-69kg!

A moja waga magicznie zatrzymała sie na granizy 68-67 kg i nie chce ruszyć w dół. ale zreszta nic dziwnego, skoro ostatnie dni to istne obżarstwo, ale biorę się za siebie i już niedługo zamierzam byc lżejsza o 7 kg