cześć Laseczki,
nie wiem jak to sie dzieje, ale czasu niestety coraz mniej, nad czym ogromnie ubolewam...
cierpi na tym nie tylko forum ale wiele innych dziedzim mojego zycia,
czasem dochodzę do wniosku ze przydałyby się jeszcze ze dwie pary rąk...
jeśli chodzi o diete to niepokojąco wciąż wieczorkami jestem głodna, nie wiem dlaczego, bo zabieram do pracy normalne porcje, jak zawsze,
coraz silniej tez ciagnie mnie do słodyczy, wrrrrrrrrrrrrr
wczorajsze jedzonko:
galaretka z piersi, jabłko
serek wiejski 3%, pomidor, jogurt nat
zupa fasolowa
bułka z mozarellą,
dziś z samego rana zaliczyłam też niezłe ćwiczonko: wdrapanie się na czwarte pietro z niemałym ciężarkiem- Kacprem ubranym w kombinezon zimowy
U mnie też mroźnie-5, brrrrrrrrr
ide na ploteczki do was moje kochane
Zakładki