Strona 168 z 364 PierwszyPierwszy ... 68 118 158 166 167 168 169 170 178 218 268 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,671 do 1,680 z 3633

Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

  1. #1671
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Świetny pomysl z tym karnetem Buttermilku

    Ani sie nie obejrzymy kochana jak Twoja waga zacznie blyskawicznie spadac,a Ty pokażesz nam na fotkach swoje zgrabniutkie,pieknie wyrzeźbione ciałko No i jeszcze własny trener -super sprawa


  2. #1672
    Awatar dorfa
    dorfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2004
    Mieszka w
    Siemianowice Śl
    Posty
    6

    Domyślnie

    A u nas tak strasznie wieje.
    Przesyłamy całuski no i powodzenia w aktywnym zyciu.


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #1673
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    No no, ładnie swoją wagę skomplementowałam, że mi 55 pokazuje... Czeski błąd - już poprawiłam, a wachania to tak w granicach 1 kg... i całe szczęście że tylko 1 kg W tym tygodniu przybyło mi kg, nie wiem czemu, ale zero stresu (no prawie zero) i biorę się ostrzej za ćwiczenia i kontrolę samej siebie Gratuluję zacięcia do fitness... mam nadzieję, że nie minie i tego życzę

  4. #1674
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witajcie przed weekendem
    Straszna wichura byla wczoraj, prawda? u nas co prawda AZ TAK nie wialo jak w Polsce ale i tak wiatr byl na tyle silny ze przewrocil ciezarowke na autostradzie Mam nadzieje ze Wasze domy i bliscy sa bezpieczni!
    U mnie wczorajszy dzien minal dietkowo, bez wpadek, nawet bez zachciewajek, zjadlam 1081.35 kcal, wypilam 2 litry wody, 2 herbaty owocowe, 1 czerwona i 1 zielona. Z ruchu tylko 3 km szybkiego marszu ale juz dzis ruszam na podboj fitness clubu
    Syn byl wczoraj, wrocil bardzo zadowolony choc zmeczony. Cwiczyl przewaznie brzuch - to jego najwiekszy problem, no i tzw. "boczki", ktore ma po mnie (wg opinii calej rodziny ).

    ***

    Pyza, a no skoro tylko 1 kg to rzeczywiscie wyglada to na zwichrowanie organizmu a nie wagi Mysle ze jak cwiczysz to miesnie zastepuja tluszcz a one przeciez tez swoje waza i stad te wyzsze wskazania wagi.
    Co do mojego fitnessu to nie moge sie poddac! Moj maz mnie z domu wypisze gdyby cos...

    Dorfko, mam nadzieje ze nic Wam ta wichura nie pouszkadzala!

    Lunko, tez juz sie nie moge doczekac az bede miala pieknie wyrzezbione cialo Ale jeszcze duuuuzo wody w Liffey uplynie zanim to sie stanie

    Kamitaninko, dziekuje

    Katsonku, ja o tym wiem od samego poczatku, tylko dlaczego tak trudno sie do tego zmusic?? Teraz nie ma zmiluj, karnet wykupiony i trzeba chodzic! Ja musze miec taki bicz nad soba bo inaczej... eh...

    Szalkaw, dobrze ze masz chociaz aerobik! Co do malych miasteczek to czasem ogladam reportaze gdzie nawet male wioski potrafia zadbac o mieszkancow (a moze to mieszkancy sami dzialaja) i stworzyc fitness club z prawdziwego zdarzenia. Gorzej z basenem, wiadomo, to duzo powazniejsza inwestycja!

    Bike, ten club spodobal mi sie od pierwszego wejrzenia - chociaz powiem Ci ze w okolicy mam sporo takich miejsc. Tam akurat chodzi przyjaciel mojego syna wiec wybor byl prostszy - no i ta platnosc w miesiecznych ratach - nie ukrywam ze gdyby nie to nie bylo by nas stac na jednorazowy wydatek takiej kwoty Maz byl w lekkim szoku ale juz jakos przywyka... Teraz tylko musze sie spiac i chodzic, mobilizuj mnie prosze! Juz nawet nie o kase chodzi ale mam taka szanse zrzucic i wyrzezbic to i owo

    Kubus, dopinguj mnie, please.... zacznij od dzis, bo dzis moj pierwszy dzien!

    Kasiu, a ja sie boje tego assessmentu co bedzie jak waga klubowa pokaze mi wiecej niz moja domowa? czy przezyje taki stres?

    Hindus, wlasnie, ta galareta... tego najbardziej chce sie pozbyc...
    Zaczynam juz dzis, na wlasna reke, w srode mam assessment wiec od srody bedzie profesjonalny trening

    Daniku! Miss Plazy! chociaz, kto wie, kto wie
    Masz racje z tym spadkiem wagi, nie powinnam sie tym tak przejmowac, zwlaszcza ze w poprzednim tygodniu mialam taka mila niespodzianke!
    Cudny aniol, uwielbiam anioly! Dziekuje Ci, na pewno bedzie to dla mnie dobra wrozba!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #1675
    Awatar pinos
    pinos jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    128

    Domyślnie

    No, Maślaneczko - już za chwileczkę, już za momencik.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

  6. #1676
    kasiakasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2005
    Mieszka w
    śląsk
    Posty
    444

    Domyślnie

    Oj jak super sie czyta ze dzień minął dietkowo

    gratuluję,

    u nas tez wiało, ale tak strasznie ze naprawde sie bałam
    przy swiecach w nocy siedziałam z dziecmi

    pozdraiwam

  7. #1677
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Justys w takim razie wiecej dobrych wrozb.









    Powodzenia w fitness clubie!!!

  8. #1678
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dopinguję dopinguję ! Nie ma, że boli W końcu jesteś prezesem mojego fan - clubu

  9. #1679
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    butterku-nie bylo mnie tu zaledwie kilka dni,a tu-no proszę-roczny karnet!!!no to kochana-do dziela!!!mi najbardziej przypadl by do gustu aqua aerobic, bo ja kocham wode takie karnety to fajna rzecz, bo mobilizuja czlowieka-szkoda nam nie isc bo pieniadze przepadna,wiec mobilizujemy sie i do roboty
    wiec zdawaj nam regularnie relacje jak tam Ci to 'fitenssowanie' idzie! z mila checia bede sobie o tym czytac i moze w koncu sama rusze ten swoj tylek..


    pozdrawiam z mojej drogi na szczyt

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  10. #1680
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Wspaniałego weekendu życzę


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •