Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

O... jakie newsy.. i waga spada i domek na horyzoncie
To ja Ci się przyznam, że ostatnio też zaczęłam marzyć o własnym domku.. co prawda jedynie jestem w strefie marzeń, bo finansowo to jeszcze nie pora na ubieganie się o kredyt.. ale ogłoszenia chętnie wertuje.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli i życzę Ci tego z całego serca
a i wagowo, żeby szło w dół bezproblemowo.

Powodzenia, trzymaj się buttermilko

hej

gratuluje domku na horyzoncie, trzymam kciuki...domek z ogrodem to moje marzenie na razie finansowo niemozliwe ale na stale zaprzyjaznilam sie juz z forum muratora
jak bys potrzebowala malej porady z roslinkami to moze bede mogla pomoc (zawod wprawdzie uprawiam inny ale z wykszt. jestem architekt krajobrazu i cos tam jeszcze pamietam)

a taniec brzucha podobno swietnie dziala ogolnie na ruchy, chód bedziesz piekniala w oczach kobieto

POZDRAWIAM I ZYCZE MILEJ NIEDZIELI

Justys wpadlam z pozdrowionkami na caly sympatyczny tydzien. Bedzie tym sympatyczniejszy, ze w tym tygodniu czeka Cie przesuniecie suwaczka na 7 no i dobre wiesci odnosnie Waszego domku (nie moga byc inne).
Buziaczki i milego dnia.

Butermiczku
oby ten tydzień przyniósł "7"
i dobre domkowe wieści
życzę Ci tego z całego serca

buziaki

Witam w nowym tygodniu Jak zwykle jestescie niezawodni, czuje tyle pozytywnych mysli wokol siebie ze nie ma rady - wszystkie sprawy musza pojsc pomyslnie! Co ja bym bez Was zrobila?!
Weekend minal mi milutko i dietkowo. W piatek wieczorem poszlam do klubu - okazalo sie ze moj osobisty trener odszedl z pracy! W spadku dostal mnie Keith - ten nieprzejednany instruktor Tae-bo i aqua-aerobicu! Jestem z nim umowiona na kolejny piatek na cardio programm, czuje ze nie bedzie latwo On nie daje popuscic, ale moze to dobrze? W sobote kalorie liczylam tylko do poludnia, bo wieczorem mialam gosci na kolacji i jakos glupio mi bylo wszystko wazyc Nie jadlam specjalnie duzo, robilismy raclette, zjadlam tylko pare krewetek, 2 kawalatki kalmara i chyba ze 2 przegrzebki, oraz 2 patelenki zapiekanych pieczarek, pomidorow, cukinii, oliwek z odrobina sera. Tak wiec wiecej bylo zabawy niz jedzenia Wypilam tez 2 kieliszki tequilli (wyrzutow sumienia brak )
Wczoraj bylo tez niezle, nie dosc ze dietkowo to jeszcze poszlam do klubu i dalam sobie niezly wycisk
A wiec krotkie podsumowanie weekendu:
PIATEK
- kalorie: 1228.53
- plyny: 3 herbaty czerwone, 2 zielone, 1/2 l wody
- ruch: bieznia, wszystkie zadane cwiczenia, dodatkowe cwiczenia na rece i uda, basen
- dla siebie: sauna, jacuzzi
SOBOTA
- kalorie: do 15:00 445, potem same zdrowe i niskokaloryczne rzeczy z grilla
- plyny: tylko 2 herbaty czerwone
- ruch: 3 partie kregli
- dla siebie: kolacja z przyjaciolmi
NIEDZIELA
- kalorie: 1226.29
- plyny: 1/2 l wody, 2 herbaty czerwone
- ruch: bieznia, wszystkie zadane cwiczenia, dodaktowe cwiczenia na rece i uda, basen
- dla siebie: sauna

Wniosek: Stanowczo za malo pije w weekendy

***

Kasiu, dziekuje Ci bardzo! mam nadzieje ze tak sie stanie! Juz nawet na ta siodemke poczekam, aby tylko sprawa domku sie wyjasnila!

Daniczku, skoro jestes taka pewna, to i ja ta pewnoscia od Ciebie sie zarazam!

Katsonku, milego tygodnia!

Lalic, na pewno skorzystam, bo ja to nie bardzo wiem co posadzic! Podoba mi sie tak duzo roslin ze nie wiem co wybrac, no i pewnie te co mi sie podobaja wymagaja wiekszych zabiegow pielegnacyjnych

Hal, a orientowalas sie jak to u Was jest z mieszkaniami z councillu? Bo my wlasnie takie kupujemy - nowe domki dla first time buyers, trzeba spelniac okreslone wymogi m.in. dochod nie wyzszy niz iles tam, ale wystarczajacy na splate hipoteki, zatrudnienie na full time nie krocej niz pol roku itd. Jestem pewna ze i w UK jest cos podobnego!

Dorfka, no nareszcie!!!! Cudna laka, taka wiosenna
A o mobilizacje sie nie martw, na pewno pomozemy, teraz mozemy Cie juz skuteczniej pilnowac

Madzia, martwisz mnie, mam nadzieje ze szybko wrocisz do nas??? Zaskoczysz na pewno, szkoda tylko ze nie bedziemy mogli Cie mobilizowac przez jakis czas! Ale pamietaj ze caly czas jest ktos kto o Tobie mysli i zyczy Ci z calego serca abys znalazla swoj czas! Buziaki!

Agus, a u nas ladne sloneczko, zimno ale przynajmniej nie pada, i tak juz od paru dni!

Bellus, ciesze sie ze poszlas na ten aerobic Na pewno na kolejnej lekcji nie bedziesz juz zostawac w tyle! U nas starsze panie tez sobie niezle radza, a wyscigi przez dlugosc basenu to wlasciwie one wygrywaja!
Talia osy, powiadasz? No, jeszcze troszke mi brakuje Ale juz pare cm ubylo, dzisiaj sie mierzylam i jest 84

Bikus, no wlasnie wielblad i to chyba wlasnie ta figure robi tancerka na zdjeciu. Nie umiem zapamietac kolejnosci tego wywijania brzuchem i pupa Mialam cwiczyc przez weekend ale jakos nie mialam czasu

Lunko, a ja Tobie wspanialego, udanego tygodnia

Bianca, siodemka sie chowa przede mna ale do czasu juz ja ja wyciagne za uszy, bedzie moja!
Ja w szpilkach nie lubie chodzic wiec 200 kg moze byc

Hindi, cos nie tak z adresem? ciekawe co pokombinowalam, nic nie zmienialam w linku!
No to pogrzeszylas na grillu, ja z premedytacja pokupowalam morskie robale, zeby bylo dietkowo w sobote, no i duzo warzyw na patelenki, bo zwykle zapiekalismy po prostu ser Trudno sie oprzec, wiec rozumiem Cie doskonale, no ale z drugiej strony pamietaj ze latem masz byc Miss Kocyka!

Grubbasku, mnie tez moj biust troche zawyza numeracje Ale za to seksowne jestesmy, co nie?

Justys jak zwykle w dobrym humorku.
Milego dnia slonko.

Zycze siodemeczki jak najpredzej


Czytajac tak u Ciebie doszłąm do winiosku ze ja prawie W OGOLE nie pije :/ musze to nadrobic jak najszybciej....

Pozdrawiam gorąco i dziękuję, że o mnie pamiętałaś kiedy nie było mnie u siebie. Czekam na wiadomość o "7".

No i jestem długi ten Twój wątek ale pomału zamierzam go przeczytać bo pewnie wiele ciekawych rzeczy tu pisze.ale na pewno obejrzałam Twoje zdjęcia powiem ci tak zrobiłaś bardzo wiele co prawda nie znalazłam tych zdjeć ze świat ale już w pażdzierniku wyglądałas świetnie bedę tu do ciebie zaglądać bo widze że ty naprawdę weteranka w tych sprawach