Strona 217 z 364 PierwszyPierwszy ... 117 167 207 215 216 217 218 219 227 267 317 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,161 do 2,170 z 3633

Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

  1. #2161
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Jest rowne 78 kg Ale wiecie co, nawet nie mam sily sie cieszyc. Tzn. jestem zadowolona, pewnie, po tych ostatnich paru dniach dziwne ze w ogole waga poszla w dol, ale jestem zmeczona. Chcialabym juz widziec 68 na liczniku, wtedy perspektywa mety bylaby na wyciagniecie reki. A tak... wiem ze jeszcze tyle miesiecy przede mna... Nie umiem odnalezc dawnej radosci w dietkowaniu, pilnuje sie ale robie to niechetnie, czesciej przymykam oko na rozne moje grzeszki. Do klubu chodze z przymusu - to znaczy musze sie zmusic aby tam jechac bo na miejscu jest juz fajnie i po wszystkim ciesze sie ze jednak sie ruszylam, ale najgorsze to zmobilizowac sie do dzialania.
    Mam nadzieje ze to tylko przejsciowy stan i wkrotce odnajde dawna energie. Postaram sie tutaj wpadac w kazdej wolnej chwili bo bez Was nie dam rady!
    Wczoraj nie zdazylam wszystkich poodwiedzac ale postaram sie to nadrobic w miare wolnego czasu.
    Sciskam Was mocno i pedze dalej
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  2. #2162
    kasiakasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2005
    Mieszka w
    śląsk
    Posty
    444

    Domyślnie

    Butermiczku

    mam dokładnie to co ty 78 na liczniku
    a pragnienie zejścia ponizej 70 ogromne
    kiedy będzie te 68 potem 65, no kiedy ??

    wiem jednak ze nie mozemy odpuscic, musimy
    to doprowadzic do konca

    choć u mnie teraz przestje wagowe , małe spadki
    ale tak to chyba juz musi byc

    nie poddam sie
    i Ty też sie nie poddaj

    musimy znaleźć na nowo radość z odchudzania

    buziaki

  3. #2163
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Butterku ! Pomyśl, że będziesz zrzucać te 10 kg parę miesięcy a cieszyć się efektami tego zrzucenia przez lata !!

  4. #2164
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

    Domyślnie

    a poza tym już teraz swietnie wyglądasz więc nie musisz się nigdzie spieszyć

    spoko spoko , moze odpuscić sobie wazenie i skupić sie tylko na jedzeniu ...ehhhhh ale się rozmarzylam . kiedy osiagnę już wagę 75 chciałabym p[rzestac sie w sposób chorobliwy i znacznie odbiegajacy od normy ważyć i skupic tylko i wyłącznie na zdrowym sposobie bycia
    ale do tego czasu, ktory nie wiadomo kiedy nastapi postanowilam ważyc się tylko raz w tygodniu zacznę oczywiscie od poniedzialku , gdyż to codzienne stawanie na wadze rano i wieczorem doprowadza mnie do szalu , szczególnie, gdy waga idzie w górę

    ciekawe, czy wrocą kiedyś czasy, kiedy wogóle się nie wazylam ???
    czy to se juz nigdy nie wrati

    milego dzionka Butterku

    mnie też nigdy nie chce się wstać rano by pójść na ćwiczonka ...ale poźniej to już rewelka , sama przyjemność

  5. #2165
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Ojej Buttermilkuś gdzie podziała się motywacja Twoja? Ty zawsze taka pełna energii...
    myślę ,że to przejściowe a zmęczenie dietką to normalna sprawa.Niedawno wróciłam na tą zacną drogę i wcale nie jest łatwo.Mając takie doświadczenie zdecydowanie ciągnęłabym od początku na tym samym nastawieniu.Efekty były, a póżniej doszły różne grzeszki różnie usprawiedliwiane .Ciężka ta droga.Teraz po powrocie waga stoi a mogłaby ruszyć.Czy to przedwiośnie tak na nas działa?
    Buziaki!
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  6. #2166
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    kochany buttermilku!

    witam sedrcznie !!! piękna słoneczna pogoda za oknem, wiosna pachnie że aż miło ( no szczególnie w centrum Warszawy gdzie sie teraz znajduję ) ale i tak jest miło, ale cóż z tego kiedy mimo tego, że jest pięknie, że jedna część naszego ja ciągnie gdzieś w nieznane z zapałem i entuzjazmem, a druga część chce pochlipać i powiedzieć: jest mi źle, oraz pragnie zwinąć się w kłębek i przespać, a najlepiej nic nie robić. Wiem buttermilku i rozumiem co czujesz, ciągłe kontrolowanie siebie, stałe pilnowanie aby czegoś nie sknocić. Wiem, wiem masz za sobą wiele sukcesów, więc pewnie siły i zapału nadal pokłady w Tobie drzemią - trzeba je tylko wydobyć. ja wszystko zwalam na karb przesilenia zimowo - wiosennego ale wracając do tematu: chciałabym Ci napisać (i piszę )), że jesteś dzielna, ze tak wiele za Tobą i tak nie wiele przed, wiesz, ze jesteś dla nas formowiczek wzorem i przykładem, ale nie naciskam na to, bo wiem, ze inni Ci to napiszą napewno ale chciałabym żebyś skupiła sie na sobie, to Ty jako Ty sama dla siebie jestes teraz potrzebna sobie. Normalnie zachęciłabym Cię do złamania rutyny, do czegoś nowego, ale mam troszę wrażenie, że u Ciebie sie ostatni dzieje tyle nowego, tyle że może to Cie wyczerpuje, to co jest na ogół pomocne. Najchętniej zaproponowałabym zrobienie po prostu czegoś nudnego i niemęczącego, ale bez wrzucania sobie poczucia winy, że nic nie robisz, o ile to możliwe rzecz jasna może dłuższy sen, może jeden dzień leniuchowania, może wolne??? no już nie wiem co jeszcze??? zaproponować moge jakiś wypad z rodzinką w miłe miejsce, jeden dzień bez liczenia kalorii i bez wariactw (tylko trzeba uważać wtedy, żeby sie ni e rozchorowac po ewentulanej uczcie)ja bym proponowała pobycie z psem, wiem, że nie może daleko chodzic ale może jakaś kąpiel albo wyczesanie go, zabawa czy coś, to zawsze tak coś miłego wywołuje. W ogóle kontak z naturą no wiesz, bo jest jeszcze taki jeden spoób na poprawę humoru, to takie różne rzeczy, które z mężem możecie porobić ale o tym pewnie nie muszę Ci mówić.
    Nie dam Ci gotowej recepty, bo takich nie posiadam ale moge Cię wspierac zawsze dobrym słowem i humorem, bo nawet jak sama mam tzw doła to i tak sie potrafię smiać i żartować )
    wracając do tematu: naprawdę myśle, że wszystko co dla siebie robisz, co dodaje Ci energii, co pozwoliło Ci wygrać walkę z nadmiernymi kilogramami jest super i fajnie, że robisz to co robisz. Ale życie przed Tobą roztacza nowe wizje, nowe szczyty do zdobycia, wir zajęć, głowa pełna kłębiących sie myśli - no wszystko fajnie, ale trzeba złapac oddech!!! jesli nie masz możliwości wziąć wolnego, to może zorganizuj sobie wolne popołudnie lub wieczór, najlepiej nie rób nic wiem, że to nie łatwe, ale postaraj się. Moge polecić poczytanie niezobowiązującej książki - to też dobrze robi co jeszcze? chyba nic mi nie przychodzi już do głowy, no może za przkazaniem Ci : trzymaj się ! będzie dobrze! jak masz ochotę ponarzkać to narzkaj! bądź sobą! i pamiętaj, ze jesteś tak blisko.... tak jak z Towim domem, masz go już, ale coś tam trzeba jeszcze zrobić, to bedzie przyjemny czas, mówię Ci!!!

    p.s. a jeśli czujesz sie podłamana, (no nie oszukujmy się) niecierpliwością to zrób coś czego efekty widac od razu, nie coś na co trzeba czekać, tylko coś co widac od razu, np. pomaluj coś, wyszoruj, przesadź kwiatki do nowej doniczki (juz moze na nowe mieszkanie, hmm?)no lub coś innego co mi nie przychodzi do głowy...
    pozdrawiam!

    p.s. 2. dzieki za miłe słowa o mnie na foru u fruktelki. Miło mi.

  7. #2167
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Butti, już tyle powyżej zostało powiedziane, że nie będę się powtarzała
    wiesz, ja mam przed sobą jeszcze baaaardzo długą drogę w odchudzaniu, ale pocieszam się że im dłużej się chudnie, tym skóra lepiej będzie wyglądała i potem mniejsza szansa na monstrualne jojo
    nie dziwię się Twojemu zmęczeniu, przedwiośnie ma to do siebie, że wszyscy jesteśmy zmęczeni, spragnieni witamin i słońca
    pozdrawiam cieplutko i trzymam za Ciebie mocno kciuki

  8. #2168
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Butterku spójrz na swój suwaczek... Dasz radę

  9. #2169
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Justysiu dziewczyny w zasadzie napisały juz wszystko..ja tylko dodam - glowa do góry Spojrz ile osiagnełas i nie załamuj mi sie tu -wyglądasz już rewelacyjnie,wiec nie poganiaj wagi Kochana momenty zmeczenia i stagnacji przychodzą na każdego -ja tez już przez to przechodziłam i to nie jeden raz Nie wolno nam sie poddawac i zchodzić z raz już obranej drogi -więc usmiechnij sie slonko walcz dalej


  10. #2170
    Awatar tenia55
    tenia55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-12-2010
    Mieszka w
    swidnica
    Posty
    2,616

    Domyślnie

    Buttermilczku to ja Tenia kategorycznie protestuje Przedwiośnie to ten cholerny okres,że czujemy sie zmęczone ale kurde jak Ty sie załamiesz to kto mnie pocieszy Nie rób mi tego bo liczę na ciebie mój Ty dietkowy aniele stróżu damy radę zrób sobie malutkie wagary w dietce,ale tylko ciut ciut.Głowa do góry bużka i pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •