Buttermilku ,chyba nie jest dane mi poogladac Twoje zdjecia,bo znowu na zaden adres nie dotarly....
Buttermilku ,chyba nie jest dane mi poogladac Twoje zdjecia,bo znowu na zaden adres nie dotarly....
Zdjecia tym razem doszly!!!! Butermilku,musze powiedziec Ci komplement,ze widac i to spora roznice w Twoim wygladzie,bo pamietam jak ogladalam Twoje ostatnie zdjecia!!!
Same zdjecia oglada sie jak jakas bajke,film,miejsca (jedzonko jak dla mnie ) sa wspaniale ,urocze Napewno do nich jeszcze wroce!
Dziekuje bardzo,pozdrawiam i jestem pelna podziwu! Sissi
Pozdrawiam Was z deszczowej Irlandii. Od rana mzawka, pochmurno, szaro, zimno, tak jakby jesiennie. Czuje sie jak gdyby byl pazdziernik lub listopad a nie sierpien.
Nie do wiary.... w momencie gdy napisalam te slowa zaczelo sie przejasniac, mgla sie podnosi i niesmiale sloneczko wyglada zza chmur. Czary jakies, czy cos?
Wczoraj mialam niesamowicie dobry humor, prawdopodobnie spowodowany porannym wazeniem, trzymalam diete przykladnie, wypilam 2 litry wody (kupilismy ta co zwykle, czyli zdatna do picia ), ugotowalam pyszny obiad na dzis (ryba w warzywach).
Dzis rano stwierdzilam ze nie bardzo mam co na siebie wlozyc, ostatnie zakupy byly typowo letnie, teraz musze wybrac sie do sklepu po cos jesiennego. W weekend postanowilam przejrzec dokladnie szafe i w koncu wybrac rzeczy na Triniowa akcje.
Siss, wyslalam zdjecia na oba adresy, ale dopiero dzis rano, mam nadzieje ze dotarly. Nie moge korzystac z komputera w domu, dluga historia...
Co do roczku na topiku... niestety imprezki nie bedzie bo przerwalam diete jesienia ubieglego roku i zniknelam bez slowa na kilka miesiecy... Strasznie mi glupio z tego powodu, wiec swietowac bedziemy w maju przyszlego roku, powrot na jedyna sluszna droge O, wlasnie sobie uswiadomilam ze minal mi wlasnie trzeci miesiac dietkowania No to mozemy wniesc toast woda mineralna :P
Bellus, dopoki nie zobacze tej osemki to nie uwierze w swoje szczescie, dla mnie 90 jest magiczna, przedostatnie moje duze odchudzanie wlasnie na 90 sie skonczylo bo waga za nic nie chciala drgnac, mimo diety i cwiczen. No i w koncu sie zniechecilam. Mam nadzieje ze tym razem bedzie inaczej bo waga nie spada tak spektakularnie jak wtedy, popelniam mniej bledow zywieniowych, wyeliminowalam zupelnie napoje light i lody (ktore wtedy byly na porzadku dziennym) no i przede wszystkim duzo pije.
Kartoflany medal niniejszym zostaje nadany, dzielna dziewojo, nieustraszona!
Daniku, ciesze sie ze do mnie zajrzalas. Podczytuje Cie u innych i w Twoim watku tez ale jeszcze nie nadrobilam calosci. Widze ze swietnie Ci idzie i waga ladnie spada. Pozwolisz ze niedlugo Cie odwiedze?
Kardloz, dla mnie waga z 8 z przodu jest waga marzen, tych obecnych. Gdy juz bede miala mocna osemke wtedy pozwole sobie marzyc o czyms wiecej. Nigdy nie bylam szczupla wiec kazdy krok w ta strone przyprawia mnie o emocje Moze jako staruszka bede miala w koncu prawidlowa wage Twoja osemka jesienia jest jak najbardziej realna, idziesz jak burza!
Wiem gdzie jest Ustronie , w koncu mieszkalam cale zycie na Slasku to i Beskidy znam. Kocham te gory, choc dla niektorych to tylko "pagorki". Kocham je chyba nawet bardziej niz Bieszczady czy Tatry. Juz jako dziecko przeszlam wszystkie szlaki a potem chetnie wracalam na ulubione. Zycze Ci zebys wspaniale wypoczal przez ten tydzien i nabral nowych sil na walke z wlasnymi slabosciami
Kefo, oby Twe slowa sie sprawdzily! Juz dzis spogladalam w strone wagi, kusilo mnie aby sprawdzic czy moze choc deko sie zblizylam do osemeczki, ale wytrzymalam
Diety na wyjezdzie absolutnie nie chcialam przerwac, caly czas kontrolowalam zjadane porcje i choc w przyblizeniu usilowalam okreslic ilosc kalorii. Nie chcialam wrocic na tarczy, zadne jedzenie, chocby najlepsze na swiecie, nie jest warte tego, co sie juz osiagnelo, stracilo takim wysilkiem.
Takijko, dziekuje Ciesze sie ze jestes ze mna
Magpru, jakie to zwyczaje maja koniki?? Nie slyszalam o tym, ale rzeczywiscie sa to bardzo ladne i mile stworzonka, nigdy bym ich nie zjadla. Podobnie jak krolika czy konia, jak mozna jesc takie sliczne zwierzatka??
Trini, dziekuje Strasznie milo mi sie zrobilo gdy czytalam Twoje slowa. Nagrode pewnie sobie jakas sprawie, pewnie jakis kosmetyk, lubie rozne pachnidelka i smarowidla Ale najwieksza nagroda bedzie dla mnie wlasnie owa osemka. Tak jakos czuje ze nic wiecej do szczescia nie bedzie mi potrzebne
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Siss, no to super, ciesze sie ze doszly.
Naprawde widac roznice? Ja tego tak bardzo nie zauwazam ale otoczenie zaczyna mocno komplementowac
Usciski!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hehehe to zupelnie jak ze mna. Tez Cie podczytywalam ale wpisac chcialam sie dopiero jak poczytam Twoj watek. Juz nawet zaczelam, ale pozniej wakacje i kartek do czytania znow przybylo, wiec nie czekajac dluzej wpisalam sie coby zaczac nasz znajomosc. Bardzo mi milo, ze mnie podczytujesz i oczywiscie pozwalam na odwiedzinki.Zamieszczone przez buttermilk
Pozdrowionka!!!
Co do roczku na topiku... niestety imprezki nie bedzie bo przerwalam diete jesienia ubieglego roku i zniknelam bez slowa na kilka miesiecy...
Tak, a jak pojawiłaś się nam z powrotem, to zastanawiałam się, czy znowu chwilkę podietkujesz i znikniesz zanim sukcesy zaczną być spektakularne... A tymczasem Ty jakieś turbodoładowanie włączyłaś i mkniesz teraz przez tą dietę w takim stylu, że nic tylko gratulować.
Wierz mądrym i spostrzegawczym znajomym, jak Ci mówią, że schudłaś. Ty widzisz się na codzień, więc trudniej Ci wyłapać zmiany.
Znaczy się do czasu siódemki.Ale najwieksza nagroda bedzie dla mnie wlasnie owa osemka. Tak jakos czuje ze nic wiecej do szczescia nie bedzie mi potrzebne
Mocno Cię ściskam
Buttermilk!!!
Ale super!!! Ósemeczka jest tuż tuż
Gratuluję
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
No koniki morskie są niesamowitymi małymi rybkami, które pływają pionowo powolutku wykonując tylko szybciutkie ruchy płetwą grzbietową - więc dla mnie takie piękne, majestatyczne i bardzo eleganckie
a zwyczaj, który mnie rozczula u nich, to to, że są uważane za najlepszych ojców na świecie wśród zwierząt, bo mama tylko składa jajka (ikra), które tato zbiera do swojej torby lęgowej (jak kangurek prawie) i nosi te młode na swoim brzuszku aż dwa miesiące!!! dopiero po dwóch miesiącach wydobywają się z jego torby malutkie koniki długości 1,5 mm ( a dorosły osobnik ma 15cm)!!
są też zwierzątkami monogamicznymi, czyli wiernymi aż po grób.. wśród ryb to chyba wyjątek!!
jest tak niesamowitą rybką, że wielu ludzi wierzy, że to postać mityczna..
ma oczy, które niezależnie od siebie się poruszają, i zdolność do zmiany kolorów swego ciałka lepszą niż kameleon
i dziwię się bardzo, że one są wciąż łowione do jedzenia, bo są zagrożone wyginięciem i znajdują się na liście Czerwonej Księgi!!
Buttermilku,teraz mam nawet na 2 maile zdejcia!!
Oczywiscie ,ze widac roznice az mnie to zmotywowalo do dzialania!!
Jednak jak sie wlozy w cos serce i upor to efekty sa!!!
Jak za rok dostane zdjecia z wakacji to Buttermilk bedzie juz jak modelka!!
Zakładki