Aquaaerobik odkryłam w grudniu i chodze z wielką przyjemnością Słuchaj się Kasi
Pozdrowienia na nowy tydzień
***
Grażyna
Aquaaerobik odkryłam w grudniu i chodze z wielką przyjemnością Słuchaj się Kasi
Pozdrowienia na nowy tydzień
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Och już po balu
postarm sie jutro wkleic zdjecia
Było wspaniale, wszyscy sie poprzebierali
ny z mezem byliśmy indn=ianinem i indianką
mieliśmy piękne stroje i perułki
Mój maz zgolił wąsa a ma go odkad jestesmy razem, przeszło 10 lat, zgolił - bo kto widział indianina z wąsem
ale tak mi sie podoba i mam nadzieje ze juz go nie zapusci
Zabawa skończyła sie o 6, wychodzilismy ostatni
Dzieci spały u dziadków , więc spałam do pierwszej, dobrze ze sie obudziłam bo na 2 jechałam na aquaaerobik, potem odebrałam dzieciaki i juz jestesmy w domku, ale musze dzis odespac
. Na balu na nic sie nie skusiłam, ani nie wypiłam , ani nie zjadłam
i w koncu dzis waga sie do mnie szeroko uśmiechneła
KAasiuCZ - bardzo Ci dziekuje, tak, tak wiem o tym, dlatego cho o tej maślance pomyślałam.
Jak mam zajecia o 20.45 to naprawde nie moge 2 godzin czekas do jedzenia bo ja o 4 wstaje
Rano natomiast jak najbardziej sie do tego stosuje bo rano po 4 wiczę ok 45 minut
a kończę koło 5 , a o 7 jem śniadanie , białkowe przeważnie
Wieczorkiem nie dam rady i dlatego gdy dojade z basenu do domu wypije maślankę
Oduczyłam sie juz jesc wieczorem i nie potrafie połozyc sie po zjedzeniu
Wczorajsze menu
- parówki z serem lekkim podgrzane
- serek wiejski z pomidorami
- fistaszki
a przed balem - cielęcina z p[ieczarkami, papryką, czosnkiem , uduszona na patelni ( pychotka)
rano miezanka aerobiku i stepu
wieczorkiem taniec do upadłego
Jutro odpiszę Wam wszystkim bo dzis zmeczona jestem i ide spac
musiałam tylko opowiedziec wam o balu, no i Kasi Cz powiedziec jak to ze mną jest i podziękoa za wskazówki, nasuwa mi sie kilka pytan, ale to jutro juz u Ciebie na wątku
buzaiki
Kasiu-to dziś porządnie wypocznij Czekam z niecierpliwością na fotki!!!Pzdr
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Wypocznij więc, czekamy na zdjęcia a ja czekam na Twoje pytania :P
Kasiu, a jak konkretnie uśmiechnęła się do Ciebie ta waga? Proszę o szczegóły.
Gratuluję udanego balu, czekam na zdjęcia i trzymam kciuki za trwałe wyperswadowanie mężowi wąsów (moim zdaniem każdy facet lepiej wygląda bez nich).
Jeśli chodzi o jedzenie po traningach, to wydaje mi się, że Kasia słusznie prawi. Nie znam tego z autopsji, bo sama ćwiczyłam jedynie rano, ale chyba faktycznie co najmniej ta maślanka by się przydała.
A tak w ogóle, to dziekuję Ci bardzo za to, że jesteś, nie stawiasz warunków, nie masz oczekiwań, którym trzeba sprostać, po prostu jesteś.
Witam
wstawiam zdjęcie moje z mężem z balu przebierańcow
mam wiele fajnych zdjeć , ale wole nie wstawiac dopoki nie zapytam
sie osób , które sa na nich czy mogę,
Jak wiecie jestem blondynką, a tu zmiana na czarne włoski ?
I co mogę być brunetką ???
miłego dzionka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kasiu, Tobie to chyba w każdym kolorze włosów byłoby ładnie.
Super zdjęcie. I faktycznie ten wąs by tu nie pasował.
Kasiu, Ty taka troszke farbowana Indianka bo oczy niebieskie ale maz to wyszedl jak prawdziwy Indianin!
No i musze Ci powiedziec, ze mnie zadziwiasz swoja konsekwencja i uporem, prawie kazdy z nas dalby sobie odpust (przynajmniej niewielki) na czas balu czy urodzin meza, a Ty trwasz przy swoim.
Naprawde podziwiam!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hi Kasiakasz, fantystyczni byliście indianie. :P :P :P Wielkie brawa za oparcie się pokusom, choć z pewnoscią było ich wiele, jednak Ty jesteś niesamowicie zmotywowana osóbka. :P Też nie jadam już po 17.00 i da się przeżyc. :P
ja przepraszam ze was tak chaotycznie odwiedzam
w czasie pracy zadzwonił maz ze mały ma zapalenie płuc
wczoraj miał tylko troche katarku i troszke kaszlał
posłałam go jednak z mezem ( miał dzis wolne) do lekarza , by ta go osłuchała
i szok
podobno teraz taki wirus w powietrzu ze bezgorączkowe i wlasciwie bez objawowe zapalenie płuc powoduje
coreczka nie ma jeszcze zadnych objawow, nawet katarku, ale jakby sie do jutra pojawił
to polece i z nią do lekarza
mały zasnąl niedano
troche powiczyłam ale basen odpuściłam, jak jutro bedzie spokojniejszy to po południu go odrobię
a jak nie to w czwartek - nic sie nie stanie jak pare dni na sucho pocwicze
jutro wazenie i zmiana tickerka
sprobuje teraz z doskoku Was odwidzac, bo tylko do kilku mi sie udalo zaglądnoc
.............wobec choroby ...człowiek staje sie taki malutki.....
Zakładki