Strona 116 z 125 PierwszyPierwszy ... 16 66 106 114 115 116 117 118 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,151 do 1,160 z 1249

Wątek: Tym razem się uda(je!).

  1. #1151
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Heh. Kardloz - nie ma za co A ja widzę śliczny wynik na Twoim suwaczku, gratulacje!

    Na razie u mnie na liczniku 306kcal, trochu mało, ale zjem sporo na obiad - napcham się pyszną fasolką szparagową i ziemniakami.

    Rano mi odbiło i zabrałam się za.. mycie okien umyłam je porządnie i uszczelniłam (kiedy zeszłej zimy powiedziałam ojcu, że potwornie u mnie od okien wieje i poprosiłam, żeby mi je uszczelnił, to wiecie co zrobił? przyniósł mi taśmę piankową do uszczelnienia i.. tyle). Oczywiście mieszkam w spółdzielnianym bloku, więc nie ma możliwości, żeby okna były "równe" - u góry jest spora szpara, nie mam pojęcia co z tym zrobić.. dałam podwójną warstwę taśmy, ale i tak dziura jest, uh!

    Na 16.30 siłka, wieczorkiem rower, będzie dobrze.

    Miłego dnia wszystkim
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  2. #1152
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    hihi twój tata widocznie stosuje "zimny wychów dzieci"

    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53

    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

  3. #1153
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Nie wiem, czy traktowanie córek bez żadnego martwienia się o ich uczucia można nazwać "zimnym wychowywaniem" czy po prostu brakiem.. bo ja wiem.. empatii jakiejkolwiek? Przejmowania się? Moim zdaniem nic dobrego z takiego jego podejścia akurat do kwestii naszej wagi nie wynikło. Tylko dużo łez i złości, bo jak pisałam - takie już mamy z siostrą charaktery, że wzmianki o naszej tuszy nigdy nie działały dopingująco do diety..

    Aaa tam, zresztą, szkoda gadać. Ogólnie z ojcem nigdy wspólnego języka nie miałam i - mówiąc szczerze - nie chcę mieć. W zbyt wielu dziedzinach życia już zawiódł - nie tylko mnie, ale całą rodzinę - i dawno temu przestało mi już zależeć. Może i makabrycznie to brzmi, ale taka prawda.

    W ogóle sytuacja w moim domu to temat rzeka, dużo by pisać, mnóstwo tłumaczyć - nie warto. Dość, że sobie z mamą radzimy trzymając się razem i jakoś to idzie, dzień za dniem

    Czasem się tylko zastanawiam, czy to jak sprawa wygląda nie ma złego wpływu na całe moje podejście do facetów i związków jako takich - bo tak naprawdę nie zdajemy sobie nawet sprawy jak bardzo stosunki między rodzicami i sytuacje domowe wpływają na psychikę dzieci.. A dotychczas jeśli chodzi o moje związki wszelakie, to niespecjalnie się układało i czasami się boję, że po prostu nie potrafię być z kimś tak naprawdę, tak jak to powinno wyglądać.. no cóż, pozostaje mi wierzyć, że jeszcze znajdzie się taki, z którym będę umiała.

    Uuua, koniec tych wynurzeń idę sobie zrobić kolejne cztery herbatki dzisiaj. Moja ostatnia namiętność - waniliowy Rooibos Tetley'a - o matko, jakie to pyszne piłam go jak byłam u Wojtka w Mrągowie, a w Krakowie go wcześniej nie widziałam w ogóle - i ostatnio na zakupach w Tesco dojrzałam, wzięłam od razu dwa pudełka pyszności, polecam.

    Buziaki dla wszystkich, oj dziś dużo energii mam
    C.

    P.S. Nie macie wrażenia, że to forum to taka terapia grupowa od wszystkiego? Niby o dietowaniu, a jednak.. piszę o stosunkach z rodzicami, siostrze, związkach emocjonalnych.. heh, nieźle uwielbiam Was, ot co.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #1154
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Tradycyjnie, podsumowanie dnia.. właśnie skończyłam rowerować, jeździłam przy filmie "Z piekła rodem" i wyszło jakieś 110 minut..

    Bilans!
    woda i inne: 5.3 litra muszę się zacząć jakoś ograniczać, bo to chyba za dużo..
    kalorii zjedzonych: 1 150
    kalorii spalonych: 1 600

    Git!

    Dobrej nocy Wszystkim
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  5. #1155
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    5l wody hoho uwazaj zeby ci sie żaby nie zalegly w brzuszku

    Masz racje forum jest dobre na wszystko, mozna sie tutaj pochwalic, wyżalić poszukać porady - faktycznie dziala jak taka specyficzna e grupa terapeutyczna.

    Pozdrawiam i zycze juz dobrego czwartku

  6. #1156
    Pring jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Izulku!

    Raaaany zaniedbałam Cie! Wybacz miałam wyjazd a kiedy wróciłam okazało sie, że nie mam netu... Myślałam, że wyskocze z tasakiem i zaczne mordować! Co u mnie? Hmmm prace w pokoju ruszyły! Już 3ci dzień siedzi w nim taki śmieszny pan, który tynkuje.. Niby nic i powinien siedzieć tam tylko dzień, ale niestety przez ostatni tydzień padało i tynk nie zachowuje się tak jak powinien... Później ( jutro) ten sam pan zacznie nakładać kolor. Niestety tu też jest problem... Wybieram się dziś na imprezę ( kilkadziesiąt kilometrów) do znajomego. Tez niby nic, ale ten wspaniały facet od tynkowania notorycznie zapomina przytargać ze sobą wzornika kolorów! Oczywiście zrobi to jutro tyle ze od zaczyna pracować od rana, a nie ma takiej siły która zmusi mnie do rannego maszerowania na autobus do miejscowości oddalonej 10 km aby bezposrednio dojechac do mojego miasta! No i rano to serio znaczy rano bo chwile po 6... Kto był na całonocnej imprezie ten wie, że to NIE JEST MOŻLIWE!
    Dietkowanie- ha! Ja to jedn owielkie jo-jo! Obecnie zatrzymałam się na 52 kg ( nie wiem jakim cudem bo miałam już całkiem stałe 53) które i tak leci w stronę 51... Kuuurde! Może to przez brak mięsa... Może.. No nie wiem, ale na sam widom szybki robi mi się słabo... Ehh... Oooo mam kupiła rewelacyjna herbatkę- Vitax wellness tea- smukla talia z inulina ( mama przeczytala insulina )! Jest pyyyyyyyyszna! Mi smakuje jak guma Donald

    Buuuuuziak!

    PS Forum to rzeczywiście taka terapia i mało kto pisze tylko o diecie
    My ( a już w szczególności ja!) też Cię Izulku uwielbiamy! :*

  7. #1157
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Dziękuję Pring i miło czytać, że u Ciebie wciąż jakieś zmiany i ogólnie pozytywnie, uśmiechnięta chyba jesteś - cieszę się.

    Rano był rower, potem krzątanie po domu, nauka, jedzenie różne w międzyczasie, potem siłownia, potem znów trochę nauki, Scrabble z mamą i takie tam. Nic ciekawego.

    Bilans:
    woda i inne: 2.6 litra (poprawiam się po ostatnim)
    kalorii zjedzonych: 1 146
    kalorii spalonych: 1 260

    Aaa, no tak, odkryłam pyszną rzecz. Pudding bananowy firmy Bobovita - to takie desery w małych słoiczkach dla niemowlaków etc.. - 150g czyli jeden taki słoiczek ma 102kcal i jest PYSZNY. Będę się tym żywić pewnie w najbliższym czasie pychota.

    Jutro zakupy hurtowe w Tesco, standardowo. Parę herbatek się kupi i takie tam. No i zapas deserów niemowlęcych :devil: I jeśli mi się uda znaleźć coś ciekawego w Lasockim, to zakupię jakieś jesienne butki. I już zapowiedziałam mamie, że będę sobie nosić jej płaszczyk - kupiła go z pół roku temu i w ogóle nie nosiła, a na mnie jest już w sam raz - sięga mniej więcej przed kolano (fajna długość), kolor taki niebiesko-zielono-fioletowy, jest taki dość cienki, właśnie dobry na porę przed-jesienną i jesienną. A co w nim najbardziej mnie urzekło - podszewka jest fioletowa i wygląda to super

    O, rozgadałam się.. a mama za moimi plecami roweruje i mi tu szumi.

    Buziaki i dobrej nocy,
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  8. #1158
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    cześć Cauchy.
    płaszczyk brzmi rewelacyjnie
    myślisz, ze picie zbyt dużych ilości wody jest złe?
    jesteś niezłą inspiracją dla swojej rodziny, brawo!
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  9. #1159
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Czołem Julka

    Wpadłam tylko na moment, bo zaraz wychodzę, ale zrobię sobie tę przyjemność i odpiszę, o!
    A ja widzę suwaczek u Ciebie! No nareszcie
    Co do wody - z jednej strony czytałam, że nie trzeba jej ograniczać, bo nadmiar jest szybko usuwany z organizmu (taaaak, zabawne latanie do łazienki co chwilę). Ale z drugiej strony - mama mi ostatnio powiedziała żebym "nie przeciążyła serca".. hmm.. nie mam pojęcia o co jej chodziło, ale było to powiedziane a propos picia - chyba zapytam o szczegóły

    Śniadanie dziś wyjątkowo wcześnie i dość duże - groszek (za 150kcal) i kromka żytniego pełnoziarnistego chlebka (120kcal), ale wychodzę i mogę wrocić nieprędko, więc wolę mieć kalorie nadrobione. Zastanawiam się tylko co by tu wziąć ze sobą, żeby w razie czego nie głodować, yh yh.


    No. Biegnę suszyć włosy.
    Buziaki, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  10. #1160
    Pring jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    imieninowe NAJ NAJ NAJ :*

Strona 116 z 125 PierwszyPierwszy ... 16 66 106 114 115 116 117 118 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •