a co z teściową?
bo jestem nie w temacie xD
a co z teściową?
bo jestem nie w temacie xD
Każda teściowa maniu ma swoje plusy i minusy moja ma w 98% same te drugie te 2% zostawiam na efekty które osiąga się dzięki niej. Np to że schudłam 13 kg. A żeJESZCZE jestem gruba odchudzam się dalej.
Chodzę cały czas zła jak osa jestem po okresie więc nie mam na co zgonić chyba że brak cukru uderza mi do głowy. A wy też tak macie???? Kurcze ochota do życiua normalnie mi odeszła nic mi się nie chce no chyba że spać... ale na to sobie nie mogę pozwolić. Idę z małą na spacer odezwe się wieczorkiem przed ćwiczeniami[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ja też tak w czasie okresu mam
fe okropne uczucie
na wrzystkich sie wydzieram
i wogóle chodze wściekła :/
a o tych teściowach to cos wiem
tzn sama nie mam męża [i nie chce ]
ale moja siostra
ile ona sie napłakała przez teśćiową
Wiem jak to jest jak ktos je przytobie nie mozesz sie powstrzymac i sama siegasz ale z tym juz koniec trzeba to przezwyciezyc i trzymam za Was wszystkie kciuki ze Wam sie uda....
hello juem!
widze dyskusja na temat tesciowych sie rozgorzała.
Mania08 podzielam twoje zdanie nigdy meza bo teraz sie cierpi przez facetów a co dopiero po slubie co nie? Moze za mało przeszłam zeby tak sadzic ale bebika bym chciała ale za szmat czasu dopiero
a co do okresu , tylko jedna osoba wie kiedy go mam bez mowienia mu-chodze zmierzła i nie do zniesienia i pretensje do całego swiata to jest własnie ten kolega moj szombierkowy motywator
Juem - a maz nie widzi jak tesciowa doprowadza Cie do obłedu ?? przeciez na dłuzsza mete nie mozna tak zyc!
Przerabane te zwiazki, Bogu tylko dziekowac ze jestem singlem
Bądź za siostrą i wspieraj ją to wyleczy częściowo jej rany i da energii do walki.Zamieszczone przez Mania08
Kwiatku333bezbarwny my również trzymamy za ciebie kciuki.
Malinsia mąż widzi co się dzieje wspiera mnie zawsze jest za mną czy mam rację czy też nie. Ale nic nie może poradzić bo sam również ma przesrane. Wiesz wyprowadzić sie nie ma gdzieMoże gdybym rozegrała to inaczej...... np po urodzeniu przeprowadziła się do mojej mamy ale cóż wspólna kuchnia jeden pokój do naszej dyspozycji. Coś mało. Stało się jak się stało nie żałuję że wyszłam za mąż z każdym dniem męża i córcie kocham mocniej ale... nie zawsze można być do końca szęśliwym, może kiedyś......
malinsia
ja też nigdy męża !
w życiu
najpierw wszystko ładnie pięknie a potem dupa :P
i tyle
żadego pożytku z nich nie ma
No cuż nie będę was przekonywać że jest inaczej, bo same najlepiej wiecie czego wasze serducha potrzebują. Ja ze swojej strony mogę tylko powiedzieć że jestem szczęśliwa u boku mojego męża jesteśmy razem 11 lat (9 lat chodziliśmy i 2 lata po ślubie). Można by zmienić parę szczegułów ale to nie między nami tylko wokół nas.
Zakładki