-
cześć Pris
bardzo mi się podoba tytuł Twojego wątku
właśnie tak jest najlepiej i ja też tak chcę liczyć kalorii nie zamierzam, ale zamierzam schudnąć, o tak!
waga z pomiarem dobra rzecz, aczkolwiek tym nie radziłabym się tak do końca sugerować, bo wyniki mogą się znacznie różnić w zależności od pory dnia, itd. , itp
powodzenia
-
pris, wcale nie zbyt ostro ja tam wcale się nie przejęłam
-
Dziś pożarte, tak na szybkiego:
śniadanie: 2 kromki chleba z szynką i warzywami, herbata z cukrem
II śniadanie: sok pomarańczowy 250ml
obiad: bułeczka z ziarnami z żółtym serem
podwieczorek: herbata z cukrem
kolacja: płatki z suszonymi owocami i z mlekiem.
Uwielbiam mieć @, nie chce mi się jeść, czuję się lekko i super
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
a mam Cię!!!
ale dziś tylko na uno momento! choć co nieco już poczytałam... nawet nie wiedziałam, że znowu Cię można tu spotkać
ja tam przy @ akurat mam apetyt i to ogromny za to wyrzutów niet...
-
To ja tydzień przed szaleję i mam żarciowe zachciewajki W trakcie @ jest super wyciszenie i mogę niemal nic nie jeść, gdyby nie burczenie w brzuchu
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
ja szaleje jak mam okres. ale nie jakos bardzo. przewaznie 2 dnia i koniec
-
Achhhh, wskakuję na wagę dziś... i piękne 75! Na tickerze jednak stabilne 75,5, nie chcę zapeszać
To jednak to moje jedzenie działa! Strasznie się ciesze, bo jest mi dobrze z takim trybem jedzenia, bez myślenia obłędnego o zapychaniu się po gardło
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Gratuluję Wygląda na to, że mamy ta sama wagę
-
Dzięki
Dziś kupiłam wreszcie dżinsy (z niemałym bólem, ale szybko, żeby zakończyć przykrą czynność mierzenia się i oglądania swoich ud i brzucha w dużym lustrze ) - w życiu nie miałam Wranglerów w takim rozmiarze... 31/34. Zawsze było 29 albo 30 w pasie. A i te 31 teraz to NA STYK No ale dobra, mam motywację jeszcze większą żeby zrzucić te kiloski Bo dżiny jak marzenie.
Dziś pożarte:
śniadanie: herbata z cukrem, 2 kromki chleba z szynką i warzywami
obiad: filet z kurczaka z grilla (maleńka porcja, grr, cholerne bistro! chyba 1/2 pojedynczego fileta) z surówką z marchwi i kapusty, herbata z 1 łyżeczką cukru
podwieczorek: miseczka chudego barszczu czerwonego wege
kolacja (w zamiarze): duszony kawałek sarniny w ziołach, ogórki kiszone.
No i woda, woda, woda. Zmuszam się do niej, ale czuję się po niej bardzo lekko.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
no z motywacja spodniowa to tak w sumie ciezko u mnie bo juz mam apre takich par co to mialy mnie motywowac do chudniecia i nici. ale jak sie po prostu chce schudnac to spodnie nie przeszkodza gratuluje 75
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki