-
też mi się nie podobają też zdjęcia
to już lepszą motywacją powinny być dla nas "nasze" dziewczyny z sukcesów w odchudzaniu
pris: widzę, że trochę szalejesz w weekend ja też
dzisiaj miało być dobrze, a znów się najadłam słodyczy
pozdrawiam
-
Dzien dobry
jak tak dzisiejsze dietkowanie?
mam nadzieje, ze genialnie i ze waga nie podskoczyła po weekendowych szaleństwach..
milego dnia
pa!
-
hej
Ja uwielbiam Laetitie hihi smiesznie, ze Wy tez
Teraz poniedzialek, koniec grzechow?
-
Dzień z gatunku zalatanych, dopiero jestem w domu od rana.
Wczoraj doruciłam do rusztu sałatkę z mozarellą i 2 plastrami cielęciny na zimno, więc luz.
Grzechy weekendowe to te alkoholowe, bo piwo to sam cukier a Kadarka to samo.
Dzisiaj pożarte:
- kawa z mlekiem i cukrem
- zielona herbata x2
- 2 kanapki z serem i mięsem
- jogurt pitny 330ml truskawkowy (nie miałam co wrzucić w pusty żołądek między zajęciami )
- leczo z kurczakiem i surówką
- sałatka z tuńczyka z jajkiem + warzywami.
Nie jestem zadowolona, bo ten jogurt SŁODKI o 15:00 Nie chcę sama siebie KARAĆ, ale chyba przyszła kryska na matyska Miało nie być cukrów poza porankiem, grrr... Ważę się jutro rano, mam nadzieję że waga w najlepszym wypadku stoi w miejscu.
A co motywacji naszymi dziewczynami z "sukcesów w odchudzaniu" - no jasne że to dopinguje, ale patrząc na taką Laetitię zawsze jest jakiś niedosyt i nutka nostalgii że jest do jakiej doskonałości dążyć
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
-
opowiadaj, co u ciebie,co?
-
Uf, waga w miejscu, stabilnie 71kg.
W sumie jak się obżerałam miesiącami i powolutku tyłam to nie mogłam przytyć przez przeasadną ilość alkoholu w 2 dni Luz.
Dzisiaj całkiem sympatycznie:
kawa z mlekiem i cukrem, 2 kanapki z cielęciną i warzywami,
druga kawa bez cukru (za karę!)
dużo wody
samosy z surówkami (trochę się dałam złapać w pułapkę, bo w tych samosach było ciupkę ziemniaków no ale już whatever, mało ich było.)
sałatka (tuńczyk, ogórki, kukurydza, jajka, itd)
Zrobiłam solidne zakupy, także mam mnóstwo jajek, warzyw, ryb w najróżniejszym wydaniu, serków wiejskich chudych, etc. Problem tylko z obiadami w pracy A wracam z niej zazwyczaj wieczorem, próbowałam już o wodzie i kawie siedzieć i czekac głodna jak wilk aż wrócę do domu i coś zjem, ale to trochę głupie.
Padam, od rana zajęcia & praca, idę spać
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
no to troche rzeczywiscie głupie.. moze bierz sobie cos do pracy.. Wrotkfa bierze sobie rozne warzywa przygotowane wczesniej, albo juz gotowae salatki i inne rzeczy. ja nie biore :P wiec nie radze nic.
-
o kurde pesz --> a wiesz, że ja mam takie dziwne "coś" w górnej części łydki, taki niby-pryszcz, ale akurat jakby "w środku", wyciskam go co kilka miesięcy, bo "dojrzewa", ale właśnie wewnątrz, bo na łydce nic nie widać, tylko taką małą plamkę i musze naprawdę mocno się starać, żeby "to coś, co jest w środku", wyszło i wcale nie boli ale na pewno nie jest to to, o czym pisze ta laska z forum kurde, jak ty to znalazłaś? szukałaś specjalnie???
-
echh ja mam za to jakieś świństwo w pachwinie. wciąż się z tym wybieram do lekarza i jakoś nie mogę tam dotrzeć a wypadałoby
peszka: opis rzeczywiście niezły chociaż ja zaraz potem poszłam po batonika
o kurde. chyba coś nie tak jest ze mną
jak ludzie, którzy w prosektorium zjadają śniadanie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki