Strona 24 z 30 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 294

Wątek: z Szerokim Usmiechem :-D

  1. #231
    Lorelai jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś uległam pokusie i zjadłam na mieście, a teraz jeszcze jogurcik i brzoskwinke :P ale w sumie godzine biegałam moim problemem jest słaba silna wola gdy przychodzi jedzonko, dlatego tyle ćwicze by się tym tak bardzo nie przejmować... jutro powinno być lepiej... mam nadzieje...
    pomyśle z tymi tabletkami... ale coś mi się zdaje, że jeszcze paczkę na pewno zjem

    i jak było u dziadków

    dużo dobra życze i do zobaczenia jutro na bieganku :*

  2. #232
    Guest

    Domyślnie

    O to widze ze naprawde sie zawzielas!!!
    A ja chce schudnac 5 kg-6 kg zeby wazyc 52-53 kg :]

    Naprawde 3 dni sa najgorsze!! z wlasnego doswiadczenia to wiem! Kiedys jak sie odchudzalam to sie nie moglam przemuc!!! Po paru dniach juz bylo latwiej.. ale za pare dni znowu sie poddalam. :P I tak zawsze robie :P

  3. #233
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Ngu. Czyżvyś jeszcze biegała? Wróc do nas na śniadanko. Na tych ludzi co wmuszają jedzenie to chyba nie ma sposobu, bo nawet jeśli sie powie, że się nie ma na to ochoty, to oni i tak uznają, że to przez to odchudzanie... A jak się nie przyznasz że się odchudzasz to też nie wiadomo jak odmłówić. Buziaki :*

  4. #234
    Awatar Mag
    Mag
    Mag jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    15-06-2007
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,641

    Domyślnie

    NGU jak tam po porannym bieganku? Coś od wczoraj się do nas nie odzywasz
    MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje

    Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/

  5. #235
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    oj laseczki !

    oczywiscie, ze biegalam.. czy to ma sens - czy to sensu nie ma - bede biegac do wyznaczonego celu . w koncu jeszcze tylko jutro i pojutrze .
    wczoraj mialam nerwowy dzien (sluzba zdrowia... i wszystko jasne ) .

    dzis tez z lekka nerwowa jestem ... mam nawet ochote gdzies usiasc w kacie i sie rozryczec jak dziecko - ale nie zrobie tego - bo jestem duza dziewczynka - i mam jeszcze troche sil, zeby wytrzymac (jestem tym typem, ktory wszystko w sobie kumuluje, wytrzymuje - a potem jakas duperela i BACH ! pekam i rycze przez pol dnia . najgorsza jest moja zlosc zbierana w ten sposob ... - bo czesto sie obrywa komus - kto na to w ogole nie zasluzyl i po prostu trafil na moj pechowy dzien... )

    Squalo
    - ja wiem wiem.. i dziekuje ;* btw. teraz mam wiare i sile by walczyc dlugo a dlugo . (mysle, ze do konca tego roku sil mi starczy - wtedy bym zrzucala w tempie 2 kg na miesiac.. - malo.. ale liczy sie efekt a nie predkosc, no nie ? )

    Mag - ja to samo . na poczatku biegania bylo w sumie troche ciezko , ale potem sie wylaczalam i jakos lecialo. dzis sobie wyobrazalam... jak to siedze w jakiejs knajpce... taka szczuplutka - w czerwonej sukience z reserved (mierzylam ja jakies 3 miesiace temu i srednio wchodzilam do niej - a do poczatku "odchudzania" zdazylam jeszcze ostro przytyc ) - no i siedze sobie w tej sukieneczce - piekne nozki, i w ogole - a z tylu gdzies koles.. na ktorym mi zalezalo.. i jakos tak sie nie ladnie potoczylo.. - ale to nie waaazne w moich wyobrazeniach bylo tak jak chcialam :P - tzn.. patrzyl na mnie - ale ja nie bylam dla niego.. ach.. wredna jestem

    Lore - Ty biegasz godzine.. tak bez przerwy ? - bo ja np. biegam codziennie pol godziny - i z przerwa w srodku na 2-3 minutowy marsz.. inaczej ciezko by bylo . (kiedys biegalam 40 min (rowniez przerwa w srodku [20+20) ]
    a co do silnej woli.. ona jest do dupy.. tzn.. trzeba ja zahartowac jakos..
    moja sie po prostu przyzwyczaja, ze nie wolno i juz.. (w koncu obiecalam sobie przymierzanie spodni jak bedzie 60 na wadze.. i jak bedzie 58 - to gofra Z owocami.. - tak... pamietam o tym caly czas.. - pewnie bedzie dobrze smakowac )
    co do tabletek.. ja tez ciagle mysle o nich.. - tzn.. w takim sensie - ze moze jednak jeszcze jedna paczka .. bo widze naprawde spore efekty . w polaczeniu ze sportem - naprawde widze, ze bylo warto zainwestowac.. [pomyslimy !]
    u dziadkow nie bylam... bo pojechalam odebrac swoj nowy komputerek , (mowilam jakis czas temu o nim sporo : > )

    Marllenka - owszem, zawzielam sie - energii mi starczy do konca tego roku ! (a zazwyczaj mialam przy dietach tak jak napisalas, bylo dobrze, potem zle, dobrze.. i znowu zle..
    5-6 kg to nie duzo - powinnas sie uwinac do 2 miesiecy (chyba, ze bedzie wolniejszy soacek wagi - to gora 3 miesiace ! ) tylko pamietaj o wytrwalosci

    Ninka
    - zgadlas ! dzis poszlam biegac godzinke pozniej niz zwykle (tzn o 8-30 ) .. musialam sie wyspac ! (spalam od 22-30 )

    Mag
    - ja po prostu zazwyczaj wchodze tylko rano ... - i dlatego tak (raz dziennie ! )

    w ogole.. ide teraz ogarniac nowy komputerek - i mam nadzieje klikac do was dzis wieczorem - z nowego ! (teraz juz uciekam)
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  6. #236
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    hehe wchodze sobie na "odchudzanie z uśmiechem", patrzę
    o jest wpis, znaczy NGU śniadanie zjadła

    Może jutro pobiegałabyś i za mnie co?
    ja się nie mogę zebrać :/
    poza tym nie bardzo mam gdzie biegać
    bo tak po ulicach to trochę mi głupio

    Buziaki w środku dnia
    przesyła marudna Ja
    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  7. #237
    agata1001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wow jakiego TY masz powera. Niedługo góry zaczniesz przenosic. Gratuluje wytrwałości w bieganiu ja nie nawidze biegania wieć dla mnie przebiegnięcia 10 min to juz wyczyn a co dopiero pół godziny.
    Pozdrawiam i życze miłego czwartku

  8. #238
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czeeeeeeeeeeeeeść!
    Nie denerwuj się, a już na pewno nie na służbę zdrowia, bo to by człowiek musiał w ciągłym stresie być!
    A humorek mam nadzieję szybko skoczy do poprzedniego - wysokiego poziomu!

  9. #239
    Lorelai jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehehe jak wiem, że wieczorem nie mam szans na ćwiczenia to godzinka biegu bez przerwy muzyka w uszy i jakoś leci... chyba, że mam gorszy dzień to czasem się gdzieś przy końcu zatrzymie...
    jak wiem, że w ciągu dnia będę ćwiczyć to beigam tylko pół godziny by sobie nóg nie załatwić jak ostatnio... bo już tak nie bolą

    baw się grzecznie komputerkiem i wracaj do nas szybciutko

    a ja sobie obiecałam, że jak będzie 54 kg to kupie sobie jakieś pycha ciacho fajne są takie obietnice - nic innego tak mobilizująco nie działa :P

  10. #240
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myślałam, że już przyszłaś na śniadanie, ale widzę, że jeszcze nie.

    Czy u Ciebie też dziś takie brzydkie chmurzyska?

Strona 24 z 30 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •