Dziś uległam pokusie i zjadłam na mieście, a teraz jeszcze jogurcik i brzoskwinke :P ale w sumie godzine biegałam moim problemem jest słaba silna wola gdy przychodzi jedzonko, dlatego tyle ćwicze by się tym tak bardzo nie przejmować... jutro powinno być lepiej... mam nadzieje...
pomyśle z tymi tabletkami... ale coś mi się zdaje, że jeszcze paczkę na pewno zjem
i jak było u dziadków
dużo dobra życze i do zobaczenia jutro na bieganku :*
Zakładki