No i już mam chwilke , zeby popisać.
Nie zapomniałam o was i nie rozchorowałam się,po prostu pracowałam.
Dietka u mnie myśle , ze jest na właściwej drodze.Opanowałam już sobie pewien sposób
jadam tylko 4 posiłki i musze powiedzieć , ze wystarcza mi to w zupełności.
Na śniadanko jem mieszanke przepis dostałam od znajomej ---- płatki owsiane , słonecznik łuskany , rodzynki--w ilościach dowolnych-- zalewam wrzącą wodą , czasem dodaję troche banana albo nektarynki . Muszę wam powiedzieć , że wystarcza mi to do obiadu i nic mi sie nie chce w międzyczasie podjadać.Jem to około 8,00 i potem obiad miedzy 14-15 .
Kolejny posiłek około 17,00 taki normalny tylko w mniejszej ilości niz dotychczas.Ostatni posiłek to jest jogurt naturalny sam lub z otrebami około 19,00 .
Na pewno jeszcze nie schudłam ale czuje sie lżejsza i spódniczki nie zapinam na wdechu.
Nadal wytrwale ćwiczę codziennie i upajam się myślą , ze niedługo bedę ślicznie wyglądać.
Piszcie co tam u was.
rolini----------jak tam zdróweczko???
asiul--witam serdecznie i zapraszam do walki
agapinko ----jak tam Twoje postepy
dotka----oczywiście , ze można się przyłaczyć --razem zdziałamy cuda

pozdrawiam was wszystkie do jutra