Jestem....
Rodzina opanowała ostatnio komputer... a ja jakos na siłę nie pchałam się do niego, bo nie ma czym się chwalić ale humor mnie nie opuszcza.
Ważę około 66-67kg a miało być 62 kg..... No trudno - nie ma co załamywać rąk, tylko trzeba się zabrać do pracy nad sobą!
MAYYECZKO teraz przeczytałam wszystko pobieżnie, ale obiecuję ,że "wczytam się" dokładnie w to co napisałaś. Jedyne co wychwyciłam to Twój stepper Teraz obie będziemy chodziły
Duża buźka dla wszystkich.
/jeszcze tu wrócę!/