Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 39

Wątek: Post finiszujący - już niedługo będę szczupła

  1. #1
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Post finiszujący - już niedługo będę szczupła

    Cześć !!!
    Już bardzo niedużo zostało mi do końca odchudzania, tylko 3,5 kg! Staciłam już 8 kg i ogarnia mnie strach, co będzie dalej, jak już całkiem schudnę????? Jak nie dać się jo-jo kolejny raz i nie wrócić do punktu wyjścia?
    Zapraszam wszyskich odchudzonych i finiszujących...
    Obawiam się, że ostatnie kilogramy i utrzymanie wagi będzie trudniejsze niż początek odcudzania.... Tyle razy wracałam do nadwagi (za każdym razem większej) ...
    Hasło postu:
    JUŻ NIGDY NIE BĘDĘ GRUBA!!!!

    WASZKA
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Wiosna

    Niech już będzie wiosna! Do rozpaczy dorowadzają mnie ceny pomidorów i ich plastikowy smak... właśnie wypiłam poranną kawę ze słodzikiem i chudym mleczkiem i wybieram się do pracy.
    Potem zrobię brzuszki i zabiorę psa na długi spacer - oj jakie piękne słonko wyszło! Planuję 800 kcal (wczoraj były dwie kanapki ponad normę)
    A pościk do góry hop
    WASZKA
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    szelma jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Wiosna

    Witaj Waszko!
    Ja też mam nadzieje, wkrótce będe szczupła. Właściwie zostało mi jeszcze jakieś 2 kg.
    Obawiam się jednak, ze zaczynam dostawać dietetycznej psychozy. Cały czas myslę jak to będzie "po"...

    A teraz siedze w pracy a za oknem miło przygrzewa słoneczko. JAK DOBRZE!!!
    Pozdrawiam sz.


  4. #4
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Re: Re: Wiosna

    Cześć Szelmo!
    Mnie się wydaje, ze ja też mam psychozę Nie chcę do końca świata być na 1000 a jak sobie wyobrażę, że znowy będę gruba .... to nie się żołądek ściska (
    Musimy wymuśleć jakiś sposób żywienia na potem!!
    Dziś wyszło mi 1040 kcal (w tym umieściłam butelką piwa, bo idę na urodzinki) Mam nadzieje wytrzymać i nic nie zjeść dodatkowo
    WASZKA
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  5. #5
    szelma jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Coś ze mną nie w porządku...

    Masz racje Waszko, cos trzeba bedzie wymysleć.
    A ja zauwazyłam u siebie różne dziwne rzeczy: mam duży apetyt w 3 tygodniu cyklu a nie tuż przed okresem, chce mi się wtedy głównie mięsa i czegoś tłusto-słonego (ale słodkiego też), właściwie żaden alkohol mi już nie smakuje (to nie najgorzej), przed ani w czasie okresu nie tyje dopiero potem. Czy ktos moze zna z autopsji takie anomalie???
    Własnie pożarłam mnóstwo pysznej macy cebulowej i słoik sałatki ogórkowo-koperkowej co w sumie ze wczesniejszymi wiktuałami daje już 786 kcal!
    No ale do 1200 jeszcze daleko

    Udanej imprezki!
    sz.
    PS. waszko a tak z ciekawości spytam jakie piwo lubisz?

  6. #6
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Re: Coś ze mną nie w porządku...

    Szelmo u mnie z kolei na dzień, dwa przed okresem występuje apetyt na cokolwiek (tzw. wilczy głód) A w czsie okresu słodkie - tylko wtedy, bo normalnie mnie do słodyczy mało ciągnie. Dziś mam z sobą chudą zupkę kalafiorową i jeszcze kawałek gotowanego serca zjem z kiszoną kapustką mmm niam, no i piwko jedno, aż mi ślinka leci
    Piwo lubię jasne, np. Zywca białego, Steffla, itd. Raczej te bardziej gorzke i zimne (może być z malinowym sokiem) A Ty też "piwna" jesteś?
    Spadam robić brzuszki
    WASZKA

    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #7
    Tusiaczek_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Coś ze mną nie w porządku...

    Witam !
    Jakze milo jest wpisac sie "do takiego poscika" ...Ja rowniez powolutku koncze...ale nieobawiam sie jojo ...bowiem moje odchudzanko nie trwalo kilka tygodni ,tylko kilka m-cy...Wczasie tych miesiecy nabylam (tak mysle) nawyk zdrowego odzywiania...choc nie do konca...bowiem od czasu do czasu zdarzy sie wpadka...
    Nie dajmy sie zwariowac...
    Ja postanowilam ze nadal bede sie wpisywac do swojego dziennika ...(jak za czasow odchudzania)...tak by nauczyc sie rozsadnego odzywiania ...
    Przede mna tygodnie w czasie ktorych powolutku bede podwyzszac kalorie...obecnie jestem na 1000kcal ...
    Gratuluje Wam .
    Pozdrawiam ...
    ...cieszmy sie nowa sylwetka...oby jak najdluzej...
    Tusiaczek.

  8. #8
    Guest

    Domyślnie Finisz ... strach... radosc...

    Witajcie dziewczyny!
    ja tez mam niewiele do zrzucenia. Zostalo mi jakies 3 kg, ale tez mnie ogarnia strach, co dalej???
    Tusiaczek ma racje, zaniechalam na dwa tygodnie wpisywania sie, i... nie przytylam, ale zaczelam sobie pozwalac na Monim!
    Dochodze jednak do wniosku, ze lepiej jesc wszystko, a mniej i prowadzic dziennik! To mobilizuje , a poza tym zawsze wiesz ile masz w zapasie do zjedzonka!
    A wiec co?????
    1000-1200 kalorii i prowadzenie dziennika to recepta na jojo!!!
    Trzymajcie sie!!!

  9. #9
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Re: Re: Finisz ... strach... radosc...

    Cinni, witam!!! Zostało mi 3kg, a nie 2 mam 56 a chcę 53!!!!
    Alilat, ja też będę nadal wpisywać, ale chodzi też o to, że nie chcę do końca swych dni być na 1000 - 1200 bo to nonsens. Myślę,że przede wszystkim zachowam zdrowe nawyki, ale ilościowo chcę jeść 1600-1800 kcal i zostawic wszystkie ćwiczenia jak były przy odchudzaniu.
    Wczoraj zaliczyłam przyjęcie (nie podliczę go bo po co oglądać liczbę 5000 np....) dziś wziełam sobie na przeczyszczenie i już czuję się lekko i dobrze. Zaplanowałam sobie 730 kcal, warzywno - mnaślankowe dla oczyszczenia poimprezowaego....
    Jutro idę z Mężusiem (który ostanio postanowił przestać hodować brzuch) na łyżwy, bo już zaraz sezon się skończy
    Buziaki i 3mać się w diecie
    WASZKA
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  10. #10
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie Re: Re: Re: Finisz ... strach... radosc...

    Udało się dotrzymać 730 kcal! jutro już normalnie 1000+brzuszki (45) oraz na łyżwy. W przyszłą sobotę znów imieniny - tym razem Teściowej.
    WASZKA
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •