Strona 25 z 32 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 313

Wątek: Ciąg dalszy odchudzania Laluni -7kg do końca...

  1. #241
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    hello...

    eh...ja niby się trzymam ale jakoś mi to bardzo ciężko idzie szkoda słów...mam nadzieję, że u Ciebie będzie lepiej!!

  2. #242
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    noemcia, co ja widzę
    kg mniej i tak cicho siedzisz, nie chwalisz się, ja to bym juz tu krzyczła

    agassi, czego ja juz nie jadłam...

    jogurt 90kcal
    plaster białego sera z dźemem
    pomidorek
    marchewkę ok 150 g
    ok, 30g czerwonej papryki
    podjadałam płatki pszenne do śniadania
    3 ogórki kiszone
    plaster szynki z indyka


    wiecej grzechów nie pamietam
    kuźwa

    coraz częsciej sie zastanawiam co ja robie???
    nie mogę się opanować, o tyle dobrze, ze nie rzucam sie na nic kalorycznego, słodycze, albo chleb, tylko kontroluje jakość jedzenia, szkoda, ze nie ilosć

    boshe, dzis środa, a ja sobie jaja robie, a przecież w niedzielę, chcę mieć kg mniej

    wypije herbatę, i już obiecuję, nic do ust nie wezmę

  3. #243
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    hehe

    ja dzisiaj się rzuciłam na bułkę - ale grzecznie odłożyłam - nie dam się! choćby się paliło i waliło! a co!

    Ty też się trzymaj, Laluniu! Z nami dasz radę

  4. #244
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no dobra, zaszalałam, dojadłam ser, zjadłam prawie pół słoika dźemu Materny, kilka rzodkiewek, amrchewek, dobiłam sie jeszcze jedna kawą z mlekiem...
    i znów mi brzuch wydeło 1000kcal przekroczony

    jutro scisły post
    mam jeszcze pare dni, w niedzielę bedzie kg mniej, choćbym miała nic nie jesć do niedzieli

    biorę sie ostro za siebie, myslę ile jem

    i broń boze po 18,00, i wytrwam

    nie dam sie

  5. #245
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja wczoraj zamiast obiadu zjadłam Twixa i Kitakata. Miałam o tym nawet nie pisać, bo krępuję sie, ze nia mam silnej woli. Nie chciało mi się robic obiadu, który robię codziennie, bo przecież prowadzę dom. Mimo tego napadu spadł mi 1 kg. Naprawdę!

    Dzisiaj trochę posprzątam, a jest co ! Chyba "poćwiczę" nad podłogą i upiorę firanki, niezłe ćwiczenia, co? Zobaczę, jak mi się będzie chciało. Bawcie się dziewczyny, póki nie macie domu i męża, bo potem to już tylko harówka.
    Dzisiaj zaserwuję na obiad rybkę, to i sama zjem.

    Jak dobrze nie chodzić do pracy Co za relaks!!!
    POZDRAWIAM SERDECZNIE,

  6. #246
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Hexija, gratuluję!

    a co do męża...nie mam zamiaru przy nim harować ręce ma - sam sobie poradzi

  7. #247
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie, nie, ja też z tych wyzwolonych , chodziło mi o pracę na prowadzeniem domu. To wymaga czasu. Ja na szczęście mam samodzielnego mężczyznę...
    A tak w ogóle to zjadam smaczne czereśnie i ciesze sie, że maja tak mało kalorii.
    Zaraz siadam do pisania na kompie, a potem sprzatanko.
    Chciałabym ważyć już 60kg.
    Pomyśleć, że przez dobre 10 lat ważyłam 56-58, całe liceum i studia i później, tylko teraz tak się roztyłam, aż wstyd. Ale wracam do swojej wagi. , miejmy nadzieję.
    Pa, piszcie, piszcie.

  8. #248
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hexija, no jak slicznie gratuluje braku sumienia, bo mnie chyba by zrzarły wyrzuty
    ,wczoraj wieczorem stanęłam na wage,a tam 71kg dziś rano 69kg
    oducze sie kiedys tego codziennego ważenia???

    ale to nic, to chwilowe, w niedzielę zobaczę 67kg nie wiem jak ,ale zobaczę, moze cofnę wagę

    obiecałam sobie jesć ładnie, wiec narazie sie tego trzymam

    śniadanko
    -mleczko+płatki+otręby
    II śniadanko: (no tu troszke przesadziałam )
    -0,5kg truskawek (jeszcze moge troche dojeść )
    -jogurt naturalny (120kcal)

    pycha :P

    no i mam 466,20 kcal

    moze jak bedę jesc rano więcej, to moze wieczorem nie bedzie mi sie chciało muszę sprawdzić czy ten system działa

    planuję :
    o 16,00 miseczka pomidorówki z ryzem
    o 18,00 jabłko lub jogurt za 100kcal

    w międzyczasie, moge wypić 2 kawy z mlekiem
    tego bedę się trzymać

    Dziewczyny, przecież chcemy być szczupłe?
    To takie proste...

  9. #249
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez laluniaa
    Dziewczyny, przecież chcemy być szczupłe?
    To takie proste...
    taaa... :P

    dojadłam łyżeczkę masła i kilka sucharków choć nie byłam głodna buuu
    wkórza mnie to :/ ale chyba koło 60kcal dojadłam także niby nie jest źle ale czy ja potrafię się opanować?
    na początku diety umiałam a teraz? grrr....


    a jak u was?

  10. #250
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja się trzymam wcześniejszych załozeń )

    musi sie udać

Strona 25 z 32 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •