hmmm mysle ze pscyhika grubaska<jak to trafnie okreslilas> tworzy sie juz od najmlodszych lat, gdzie wiadomo dzieci sie smieja itp. napewno nie jedna/jeden to przezyla/yl. z biegiem lat albo sie czlowiek izoluje od swaita albo tez godzi sie z tym, jaki jest i nadrabia to innymi walorami.
czasami jak patrze na siebie to chce mi sie ryczec i mysle sobie czym zawinilam na tym swiecie ze wygladam tak jak wygladam a nie inaczej....potem dochdze do wniosku ze to tylko wylacznie moja wina...slodycze,slodycze i za malo ruchu fizycznego.
potem sie zastanawiam ze w koncu nie jest ze mna tak zle , bo przeciez niektorzy wygladaja gorzej..al;e to i tak nie poprawia mi nastroju..dopiero kiedy spogaldam na wstecz na cale moje zycie , spostrzegam rzyjaciol, znajomych, super spedzone chwile , smieszne i zabawne, i te zle tez , ale na koncu jest podsumowanie ....kurcze mimo tego jak wygladam przezylam wiele fajnych chwil.

moze troche pogmatwalam jesli tak to wybaczcie...ale w koncu znalalam forum na ktorym moge spokojnie pogadac o tym jak wygladam.

mimo tego heheh ze mam troche tluszczyku nie opuszcza mnie poczucie humoru ;] i wam tez radze ..smiech to zdrowie