A więc czytam czytam i też z wami chcę działać
, Ja mam kilogramy po ciąży. Od 2 stycznia wróciłam do pracy i zaczełam działać. Zaczełam od kopenhaskiej spadło mi 4 kg , w biodrach 7 cm. i w pasie 5. Luty nic nie spadłam i nie przybyłam jeżeli chodzi o wymiary.
Mam 174 cm wzrostu. lat 25
Start 75kg
teraz 70kg
chce 65kg
a jakbym ważyła 55-60 to byłby cud.
Trochę się boję tej diety czy mi nie przybędzie. Rano jem pieczywo i nie łącze ( np. chlebek z pomidorkiem), W pracy sałatka ( dziś warzywna i owoc) i ok. 16 obiad mięso i sałatka bez ziemników. Potem juz nic nie jem tylko ćwiczonka 8 abs . Piję też herbatę pu- erh. Wpisuje wszystko do dzienniczka spalania i mi malo kcal wychodzi ( staram dobic do 1000) ale mi się wydaje, że ja i tak dużo jem i ,że to az niemożliwe ze tak malo kcal mi wychodzi.Np za bułke z pomidorkiem, i salatke warzywną ( groszek, marchew por, jajko, jablko, majonez ok 250g) , jogurt naturalny 150g, jabłko, kurczak pieczony 200g. i bulion z kostki 200ml i jeszcze mi brakuje do 1000 kcal a dużo tego naprawdę. Jeżeli robię coś zlę to prosze o podpowiedź. I jak możecie to powiedzcie mi jaga waga kuchenna do wazenia produktow jest najlepsza.
Zakładki