witaj doris... no ale Cie nie bylo ohoho
nie martw sie, dietka przewaznie ciezko idzie
powodzenia i dobranoc
witaj doris... no ale Cie nie bylo ohoho
nie martw sie, dietka przewaznie ciezko idzie
powodzenia i dobranoc
Dorisku- oczywiście ja także cieszę się, że powróciłaś na łono.No, na forumowe łono.
Kiloskami się nie przejmuj.One dostaną teraz tej gimnastyki,zgłupieją i będą spływać w
tri-miga!
Witaj, Doris!
Brakowało mi twojego zagrzewania do walki!
Dla mnie ciacho może nie istnieć, zwłaszcza kremowe. Ale czekolada, mniam, mniam
Ale jestem bezczelny, co
Daje znak życia i pozdrawiam serdecznie
Doris , myślę że tak to jest z tymi Dorotkami pojawiają się i znikają ale Ty taka dzielna dziewczyna nie możesz zawieśćkoleżanek które czekają na Twoją zachęte do walki z kiloskami .
Nie zwlekaj pisz a jak waga stoi w mniejscu to nic, znowu ruszy tylko trzeba czasu.
Nic na siłę powoli i do przodu a najwazniejsze Twoje zdrowie.
Przesylam moc pozdrowień i całusów .
Jak będe w sierpniu w Krakowie ( nie wiem jeszcze kiedy )to zadzwonię.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
w moim malym ogródeczku........
Dorisku, przesylam pozdrowienia
Przyjemnego tygodnia
to dobrze że wróciłaś, brakowało mi Ciebie
a jeść lubi kazda z nas inaczej by nas tu nie było
ale mozemy się wspierać w tej wojnie i oto chodzi
buziolki
Dorisku kochana zycze Tobie duzo zdrowka i wszystkiego dobrego i wracaj do nas preciutko -wszystkie na Ciebie czekamy.Brakuje nam tu Ciebie.
Zakładki