Dzien zaczety od zwyklego w ostatnich dniach sniadania:
30g platkow razowych
100ml chudego mleka
14 g owocow suszonych (rodzynki + morele)
Razem 171 kalorii
Zimno dzis na dworze i spac mi sie chce okrutnie. Myslalam, ze sie dzis nie zwleke z lozka Nawet teraz czuje jakie mam ciezkie powieki.. I ziewaaaaaaam...
Dzis chce sobie posprzatac chalupke, bo obiecalam dzieciom, ze pojdziemy jutro do parku i do biblioteki. Nie chce sobie wiec zawracac glowy sprzataniem, bo wiem, ze mi zejdzie. A jeszcze jak pospimy dluzej to juz calkiem..
Pacowo mam narazie luzik... Cos sie nic nie dzieje i mi sie za bardzo nie chce robic.. Mam takie dluuugie wolne juz od dluzszego czasu, ale musze sie wziasc w garsc, bo mnie M. wyeksmituje..
Narazie to mi sie w ogole nic nie chce i najchetniej polozylabym sie spowrotem do lozka..
Korni, i mnie ten nowy suwak bardziej motywuje. I o ile przyjemniej sie na niego patrzy! Ja sobie planuje z dnia na dzien jak narazie, a przy okazji podlicze kalorie. Jakos tak latwiej, bo z gory wiesz co masz zjesc..
Pozdrawiam was goraco i zycze milego dnia.. Zaraz idziemy do szkoly wiec do was wpadne pozniej..Pa pa
Zakładki