super waga zaczęła lecieć. i nie zasługa truskawek, tylko kitoli
ładnie je, ładnie ćwiczy...
pozdrawiam
super waga zaczęła lecieć. i nie zasługa truskawek, tylko kitoli
ładnie je, ładnie ćwiczy...
pozdrawiam
rany Agassi ależ mnie podnioslaś na duchu tym stwierdzeniem, że to moja zasluga tak mi się miło zrobiło i przyjemnie hehe jeszcze wpadnę w samozachwyt
Jaromina cieszę sie, że też się nie poddajesz z weiderem. Pomyśl tylko jakie cudne brzuszki będziemy miały, chociaż u mnie też na razie tylko tłuszcz wystaje, ale to tylko kwestia czasu, u jednej z dziewczyn pod podpisem przeczytałam fajne , nawet super , stwierdzenie - nie rezygnuj z czegoś co wymaga czasu, on i tak upłynie. czy jakoś tak, ale sens ten sam.
I ten mój brzuszek pod podpisem mnie tak ciągle motywuje zeby nei podjadać, i zeby cwiczyć.
Cudne kwiatki dziekuje
Gratuluję osiągniętych celów
ACH jak zazdroszczę !!!
Ja chyba wystartuję z dietą SB. Pomimo tego że zupełnie brak mi silnej woli ta dieta o dziwo nie sprawia mi strasznych kłopotów. Tzn nigdy nie wtrwałam przy niej do końca ale i tak 2 tyg to WIELKI CUD w moim przypadku.
Dlaczego SB? Bo jest łatwa. Nic nie liczę i nie musze powiedzieć dośc, poprostu jet\m to co mogę.
moja docelowa waga??? narazie 65 do sierpnia a potem kolejne 5 i może kolejne .
Dobra dziewczynyzmykam na śniadanko - buzialki.
P.S. co do ćwiczeń fizycznych to zamierzam jeździć na rowerku stacjonarnymco dziennie (co drugi dzień 60 min a w pozostałe ok 15 bo reszta czasu będzie poświęcona ćwiczeniom siłowym) no i praca w ogrodzie koszenie, grabienie. hakanie i inne takie cuda.
Papa - oby ten dzień sprawił że jutro bedę jeszcze bardziej chetna do odchudzania
kitolka dzisiaj jeszcze dam rade ale jutro mamusia ma imieniki i szykuje duuuuzo pysznosci wiec nie wiem jak bedzie az sie boje...
Succiu dieta SB ma to do siebie,że jest bardzo smaczna, ale wg mnie niezbyt dobra na lato , kiedy jest duzo tanich i pysznych owoców, może cię bardzo do nich ciągnąć. Ja tez na niej byłam, chyba nie ma diety której by Anka nie wypróbowała, i każda konczyła się tak samo, po kilku dniach rzucałam ją w diabły żeby jeść po prostu mniej. Ale do takiego wniosku to chyba każdy musi sam dojść. A liczenie kalorii nie wiem czy jest takie dobre, bo czy ma to sens pchać w siebie dużo jedzenia, co z tego że niskokalorycznego, jak i tak w sumie rozpychamy zołądek ?? Owszem zdrowo jemy, ale dla mnie liczenie było nudne, ja teraz jem mniej, a obecnie same owoce.
Dobry masz plan z tymi cwiczeniami, nawet bardzo dobry,a ruch na świezym powietrzu jest najprzyjemniejszy (w twoim przypadku praca w ogródku). A ile masz lat ??
Kachna to zależy tylko od ciebie, czy wytrzymasz, wiem z doświadczenia własnego i innych że jak się chce to wszystko można. Zjedz jutro kawałeczek ciasta, nei musisz się nimi napychać, zjedz troche sałatki, wędliny i jakieś jajko. Więcej nei musisz. a jak cię będzie ciąglo do jedzenia, to weź się za zmywanie naczyń i noszenie jedzenia na stół. I powinno się udać nie najeść do pełna. To zależy tylko od ciebie.
Kitolka! To juz 100 strona Twojego watku GRATULUJE! Ale sie rozpedzilas, chyba nie mam szans, zeby Cie dogonic. Zycze udanego dnia Buzka.
i pomysleć, że kiedyś nikt tu nie chciał pisać, przez jakiś czas sama pisałam.
o kurcze.... Twój wątek leci jak burza
To Twój wielki dzień spada waga + 100strona
witaj Kitolka
Bardzo sie cieszę, że Twoja waga spada i spada Nikt na pewno się nie cieszy tak jak TY
Jestem z Ciebie dumna, że tak dobrze Ci idzie OBY TAK DALEJ
Nie wiem czy mam Ci jeszcze gratulować, bo może jeszcze się nam tu rozleniwisz
buuuuuziaczki :********
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki