Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

Cześc Kitolka Dawno mnie tu nie było..ale już wszystko przeczytałam
No i gratuluje że powoli zaczynasz się mieścić w stare rzeczy Naprawde gratki
To może jak ciągle tak fatalnie się czujesz...i masz omdlenia to do lekarza powinnaś pójść? Pozdrawiam:*

Misiemona witaj
z tym lekarzem to poczekam sobie, jak się takie samopoczucie utrzyma to pójdę,ale sądzę że tu zawiniła @ w połączeniu z okropnym cisnieniem i pogodą.
Tak myślę.
Jestem strasznie szczęśliwa ze coraz więcej ciuchów jjest na mnie dobrych, i to mi daje dalszą siłę do odchudzania

Taką mam ochote wejść na wage, bo czuję że chudnę, ale wytrzymam do neidzieli, niech ta paskuda @ już sobie pójdzie, to wtedy waga będzie bardziej realna.

Kitolka ja na wage staje w sobote .Trzymam kciuki za Ciebie ty za mnie tez trzymaj!!pozdrawiam

witaj Despi
a ile chciałabys zobaczyć na tej wadze ?? bo ja 63 , na więcej nie liczę

Ja na wage staje w niedziele...chciałabym zobaczyć tak 71 kg A jakby było 70 to bym była w siódmym niebie:P Ale pewnie będzie 71 To i tak dobrze
Ja tez nie moge się doczekac aż wejde w ciuchy z zeszłego lata..ach..jak ja Ci zazdroszcze

Kitolka, a propos duchoty i chmur, u nas dziś w nocy pięknie lalo i piekna burza była. A teraz, Agassi, swieci słoneczko (Zaraz będzie w Poznaniu ). jest super.. Powietrze takie rzeskie i troszkę chłodniej. Nie martw się, do Ciebie też doleci..

Kitolka ja tez pragne ujrzec 63kg.pozdrawiam

Misiemona czekam i czekam na deszcz, pokropiło pięć minut i znowu słonce przez chmury przeswituje. Za rok bedziesz miała piękną wagę, bedziesz szczuplutka
Daj sobie czasu trochę, nic na siłę. Jak już schudniesz do 65 to będziesz wyglądała pięknie

Despi to na pewno zobaczymy te 63

dobra, ja na razie ide Kubę usypiać, i sama tez sie zdrzemnę, Potem się odezwę

Cześć

Skoro ty sobie spisz, to zagladne do Ciebie później