Strona 289 z 924 PierwszyPierwszy ... 189 239 279 287 288 289 290 291 299 339 389 789 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,881 do 2,890 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #2881
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witam

    Dzisiaj ciąg dalszy pakowania, teściowa wzięła Kubusia na długi spacerek, to moge sobie trochę porobić, a popiszę więcej później. A dzisiaj o 18 idę do fryzjera już nie mogę się doczekać zmienię sobie fryzure, ale bez żadnych pasemek ani farbowania, mam za słabe włosy na razie.

    Wczorajszy dzien był super, grzeczny itd. Na razie też jest super, jestem pełna energii do życia, zwlaszcza że waga dzisiaj pokazała mi 63,6
    Nareszcie ruszyła i jestem ciekawa jak będzie po powrocie z wakacji
    A na pewno będzie mniej bo będe się pilnowac jak nigdy

    Misiemona hehe, a ty myslisz ze u ciebie nie ma co czytać



    Jenny dzięki

    Mariki a wyjeżdzacie gdzieś na wakacje ?? bo jakoś chyba nie zajarzyłam czy o tym pisałaś ??

  2. #2882
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    No, niestety Kitola. Ja siedze w domku
    Ale juz sobie rozplanowalam urlop. Posiedze sobie z malenka u mamy na dzialeczce. Jak bedzie ladnie to pojedziemy sobie na morze na 1 dzien, a moze na dwa...
    Odwiedze babcie (moja)..
    Juz obgadalam z mezusiem, ze rano on sie zajmie malenka to ja sobie pojezdze na rowerku (bo wieczorem to juz za ciemno i troche sie boje )
    Popoludnia to spedzimy same, bo tatulek wzial dodatkowa robote

  3. #2883
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    witam

    Pakuj się, pakuj Kitolka

    Mariki dobrze jest wyjechać na działeczkę, zaczerpnąc trochę świezego powietrza i wogóle
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  4. #2884
    Awatar agniesia2004
    agniesia2004 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-03-2005
    Mieszka w
    Radom
    Posty
    978

    Domyślnie

    No Kitola widzisz, wystarczy troszke wytrwałości i od razu waga daje nagrodę
    Mnie przez te 4 dni na SB spadło 1,7 kg około,ale nie wiem czy to nie za mało i od dzisij dodatkowo licczę kalorie Chciałabym na koniec dojść do 65 kg znowu a potem na 1200 do 63 jakichś i znowu SB do 59,ale jeszcze zobaczymy jak to będzie

    A Ty pakuje się i miłych efektów u fryzjerki życzę

  5. #2885
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    a tak wogóle to wczoraj kupiłam sobie swój NOTESIK MAGICZNY

    Jest on związany oczywiście z odchudzaniem

    Przestraszyłam sie po wczoraj. ważeniu... Tego za wiele!!!!!!

    Zapisałam sobie tam swoje zasady na najbliższe trzy dni. Chcę się cieszyć z każdego nawet MAŁEGO SUKCESU ( i tak będą te zasady, postanowienia coraz trudniejsze, poprzeczka coraz wyższa! )
    I oczywiście muszę byc cierpliwa i wytrwala
    Zapisałam sobie wszystki wymiary
    I z każdego dnia chcę sie ''wyspowiadac''. Chcę się wywiązywać z każdej swojej zasady
    czyli ma być weider, rowerek, niejedzenie po 21SZEJ I mam wybrac jeden dzień (z tych trzech) na niehjedzenie słodyczy
    CO do godz, ost posiłku, to musze zacząć od tej, bo ostatnio zdarzało mi się jeść o dziwnej porze -np. 23cia...



    Hmmm, mam nadzieję, że nie pisałam sama do siebie Tylko z któraś z Was na prawdę to PRZECZYTA i napisze co o tym SĄDZI


    Buuuuuuuuuuziaczki :***************
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  6. #2886
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    jenny: ja Ci powiem co o tym sądzę myślę, że to fajny pomysł i naprawdę takie małe cele są fajne, bo możesz być z siebie zadowolona, że przez tydzień nie zjadłaś czekolady
    a nie zdołowana, że chciałaś nie jeść przez miesiąć, a po 3 tygodniach się złamałaś :P
    poza tym jak to mówią, małymi kroczkami do celu
    jestem jak najbardziej za!

    kiedyś tak miałam, że na każdy tydzień miałam inne postanowienie i może trzebaby do tego wrócić

    kitola: fajnie masz z tym fryzjerem ja się wybiorę dopiero pod koniec września, choc też by mi się już przydało, ale mi się nie chce chodzić do fryzjera, tzn. nawet bym chciała, ale nigdy nie mogę się zmobilizować i potem chodzę raz na pół roku to wolę, żeby mi ładną fryzurkę zrobili przed rozpoczęciem roku bo teraz to zdążę zarosnąć :P

  7. #2887
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Hej, hej!

    Jenny, odkąd dorosłam uwielbiam dzialeczke i nawet robienie przy roslinkach polubilam
    A zasady, no cóz są nam baaardzo potrzebne. Takze - bardzo dobrze!
    Staraj sie ustawiac poprzeczke nie za wysoko, zebys sie szybko nie zdolowala

    A ja zaraz biore weiderka i cwiczymy!

  8. #2888
    Agabie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja już byłam u fryzjera i u pani która mi robi paznokietki żelowe

    a ogólnie to jest kicha ale wierzę że będzie dobrze

  9. #2889
    Kitola Guest

    Domyślnie


    Jenny oczywiście że czytamy to co piszesz, i zgadzam się z Agassi że to jest świetny pomysl. Chociaż w moim przypadku sie nie sprawdza
    Ale tobie może pomóc I wierzę, że jak wróce to znowu będzie 57 kg

    Agassku ja też nigdy nie mogę się zmobilizować żeby pójść do fryzjera, bo albo nie mam kasy, albo czasu, albo nie pamiętam. Ale teraz przed wyjazdem chcę zmienić fryzure, bo ta stara jest do niczego. I chce fajnei wygladać na zdjęciach i na filmiku z wakacji. Bo skoro figura ciągle mocno nie taka, to niech chociaż glowa jakoś wygląda

    Mariki skąd ja znam te popołudniowe roboty, ale nie narzekam, bo dzieki temu że mąż brał teraz fuchę, to zarobił neizłe pieniądze i znowu parę rzeczy będziemy mogli kupić

    Agniesiu ja tobie również gratuluję tego kiloska straconego , ale wiesz, nie wydaje mi się zeby to był dobry pomysł skakanie z Sb na 1200, potem zas na SB, itd. Chyba lepiej pozostac przy SB, solidnie i bez grzechów przejść pierwszą fazę, a potem ciągnąć drugą jak długo trzeba. I ewentualnie na II liczyć sobie kalorie. Bo na drugiej fazie najwięcej dziewczyn się przejechało. A jak nie wyjdzie to możesz wrócić zas do pierwszej fazy. Bo takie skakanie z diety do diety nic nie daje, poza poczuciem że do niczego się nie nadaje, że nawet jednej diety do porządku nie potrafi się doprowadzić.
    Ale to jest tylko moje zdanie a ty zrobisz jak zechcesz

  10. #2890
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Mariki a ty co ?? zaś chcesz w pracy znowu Weidera ćwiczyć ??

    Agabie będzie dobrze, musi się poprawić, zaraz zajrzę do ciebie, co takiego kichowatego się dzieje

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •