oj, nawet Kitolka nei wiem co napisac.. po tym jak Ci napisała Magi...
Cieszę się, że Twój dzień zaliczasz do udanych :***** jak się bawialaś na urodzinkach????
spódniczką się nie przejmuj :* ja dzisiaj się wściekłam przed wyjściem na i Babci( zjazd rodzinki...) i nei mogłam założyć posdni dzinsowych... no ale powoltku przecież damy rade powolutku, ale jakoś wybrniemy z tego wszystkiego
pani psycholog mi powedziała własnie, że nic nie jest niemożliwe... a to, że Marzenka Ci napisala, że wizyta u psych. to zaden wstyd- to potweirdzam i ja Nie rezygnuj, walcz i nie pozwol, żebyś się poddała, podłamala :***** My jesteśmy z Tobą buziaczki :*
widzę, że mamy nowoą koleżankę mówię w imieniu Kitolki - witaj Mandy Może warto wrocić do ćwiczeń?
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki