Ważenie faktycznie też może uzależnić
Czekam na wieści jak pojdzie jutrzejsze ważenie Trzymam kciuki. A jak minął dzisiejszy dzionek Co jadłaś
Pozdrawiam
Ważenie faktycznie też może uzależnić
Czekam na wieści jak pojdzie jutrzejsze ważenie Trzymam kciuki. A jak minął dzisiejszy dzionek Co jadłaś
Pozdrawiam
Ja postanowiłam się nie ważyć codziennie,bo zawsze doła dostawałam jak było więcej niż poprzedniego dnia.
Miłego wieczorku.
Czekam na jutrzejszą relacje co do wago Twojej.
Buziaczki dla Kubusia niech wraca szybciutko do zdrowia i uważaj na niego aby na płuca nie poszło.
U moich maluszków zaczeło się od oskrzeli,a u starszego skończyło się na płucach i pobyt w szpitalu,ale wkońcu juz to za nami i narazie odpukać cały miesiąc bez jakiegokolwiek przeziębienia czy kataru.
Kitolka dzięki za dietkę
ale powiedz mi jak ty te kasze jesz? tzn czy ona może być z czymś czy sama sucha kasza gotowana? bo to tak jakoś łyso
i tak u mnie bedzie trudno - musze czekać z tym aż bede miała wolne bo ja jadam obiady w szkole
Buziaczki
To skoro mam zapał to powinno być a nieZamieszczone przez xixatushka69
Arletap dzięki za życzenia zdrówka , mam nadzieję, ze szybko nam minie. Dość szybko zjawiłam sie u lekarza i nie było jeszcze ostrego stanu zapalnego.
A jutro się zważę
SaraP
ważenie nie uzależnia, pod warunkiem że przyzwyczaisz się do wahań wagi.
A ja zjadłam :
banany dwa
cztery mandarynki
jedno jablko
duży kubek rosolu wypiłam (bez soli).
Rosół wypiłam bo jednak musze coś jeść, bo mnie choróbsko nie opuści, ale był bez soli, makaronu. Nie przytyję, i jestem pewna ze schudnę.
spodobało mi się twoje ostatnie zdanie - ja tez tak uważam! będzie tylko dobrze!!!
Hej słoneczko
Oj oj ale się narobiło znowu jakieś choróbska krążą
Zyczę Wam dużo zdrówka i ucałuj mocno Kubulka bo dzieci jak chorują to są takie biedne
I gratuluję Ci kolejnego owocnego tym razem dnia dietki jestem z Ciebie naprawdę dumna że trwasz i teraz wiem że wytrwasz do końca naprawdę super :P
Kurujcie się robaczki buziaczki i dużo zdrówka
Zdanie optymistyczne bardzo!
widzę, że przesz do przodu! gratuluję
i mi też sie podobalo Twoje ost zdanie Nie przytyję, i jestem pewna ze schudnę.
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Witam wieczorkiem
Jest mi strasznie niedobrze, bo przed chwilą zjadlam kiwi, manadarynkę i pół pomarańczy. Szczypią mnie usta, w brzuchu rewolucja.
Jenny Lou i Xixa
nie wiedziałam ze takie mądre zdania piszę
Magi wiem że w koncu wyzdrowieję, ale mam już trochę dość.
Jutro ostatni dzien. Mięskowy. Mam trochę ugotowanego udka z rosołu, zjem jakieś jajko, albo dwa. Rybę też mam . Też sobie zjem. I na 100% napiję się rosołu.
Wiecie, to niby tylko pięć dni, ale już mi się mierzi ta dieta. Za dluga. I pomysleć że latem przez dwa tygodnie potrafilam jeść wyłącznie truskawki i czeresnie. I schudlam wtedy
Teraz też schudnę. Bo u mnie to tak idzie. Musi być jakaś intensywna dieta, gdzie szybko i dużo chudnę. Potem ta waga trzyma się przez jakis czas. I znowu dieta i chudniecie i utrzymanie wagi. Bo ja nie potrafię być ciągle na diecie. I nawet jak się cały czas pilnuję, to i tak nie chudnę. Ja muszę co jakiś czas wrzucić jakąś dietkę. A ta jest fajna.
Arletap pisała, ze raz w miesiącu mozna ją przeprowadzać. To tak sobie zrobię. Za miesiąc znowu. Po świętach, przed Sylwestrem. Trochę oczyszczę organizm po świętach i wyszczypleję przed zabawą
Aha, Agabie, wiesz, ja tą kaszę to tak na sucho jadlam, ale przyprawiałam ją czosnkiem, oregano, galką muszkatolową, i przyprawą kamisa fit. Wszystkim co nie ma soli. Ale żadnych sosów, dodatków , nic. Sama kasza. I wyjątkowo mi nie smakowala.
A najgorsze to ze nie wiem czy coś zeszło ze mnie , czy nie. Bo dopiero jutro wlezę na wagę. Ale już włożylam baterie i na 100 % się zważę.
Zmykam spać, bo sie okropnie czuję. Chociaż może jakbym wymiotowała to jeszscsze lepiej bym się oczyscila ??
Dobranoc Kociaczki
Zakładki