Strona 4 z 924 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 504 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #31
    sesa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie wiem czy ten sposob jest modry zdrowy itd. ale kiedys mi pomógł wiec stosuje go teraz!!!!!
    Jem jeden posiłek dziennie taki zeby nie pszekroczyc 500kcal i cwicze na poczatek bo od dzis zaczełam 50 brzuszkow i 50 szpagatow i od poniedziałku zaczynam tez stosowac jeden dzien głodowki w tygodniu!!!! 2 lata to robiłam i naprawde szybko i skutecznie schudłam i pewnie było by tak do teraz gdzyby nie to ze zaczełam jesc po nocach jak facet ze mna zerwał ale wziełam sie za siebie i musi sie udac nie ma innej mozliwosci! pozdro dla wszystkich

  2. #32
    sesa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zapomniałam jeszcze dodac ze uzywam bardzo duzo roznych balsamow ujedrniajacych nawilzajacych itd.( nawilzajace to dlatego ze jestem uzalezniona od solki heheh) ale naprawde jak szybko sie chudnie a nie uzywa zadnego balsamu ani nie cwiczy to zywym dowodem jest moja kolezanka co z tego ze schudała jak ma taka okropna SFLACZAŁA skore szok:P:P

  3. #33
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Do Sesa
    dzieki za kolejne wsparcie, im nas więcej tym większa szansa że wytrwamy. Ja też stosuje balsamy nawilżające i ujędrniające codziennie.
    aha, zwiększ dawke kcal do przynajmniej 600 -700, tak jak jest w diecie, bo się wykończysz, to nie jest dobre dla organizmu, i tak szybko schudniesz. A ja się ciągle zmagam z chęcią zważenia się, ale jak zauważyłam to tracę ok pół kilo na dzień, przynajmniej przez trzy pierwsze dni tak bylo, a od poniedziałku waga wylądowala na szafie i nie zważę sie aż do niedzieli i tak już zawsze, raz w tygodniu. Gdzieś mi się zapodział metr, nie mogę się zmierzyć.
    pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia i wytrwałości

  4. #34
    Kitola Guest

    Domyślnie

    uch, dzisiaj sądny dzień, jestem strasznie zdenerwowana (aż mi się ręce trzęsą). Idę dzisiaj na rozmowę kwalifikacyjną, właściwie to mi na tym stanowisku zupełnie nie zależy, ale mąż mnie namawia zebym poszła, zawsze jakieś nowe doświadczenie będę miała. Nie wiem czemu się tak denerwuję.
    Woda mineralna mi się skonczyła, ostatnie dwa jajka w lodówce, akurat na dzisiejszy obiad. Trzeba znowu na zakupy pojechać. Jak ja tego nie lubię.
    Od kiedy zaczęłam Kopenhaską to codziennie staram się cwiczyć, chociaż po kilka minut, wczoraj włączyłam ćwiczenia z hantlami na wzmocnienei ramion i biustu. Do tej pory to byłam leniuszek, ale trochę się przestraszyłam że chudnąc tak szybko i dużo może zostać ze mnie flak. Tak więc ćwiczę i nawet to lubię, bo nie katuje się jak kiedyś, np obowiązkowo pół godziny, czy godzinę, tylko tyle na ile mam ochotę i na co mam ochotę i kiedy mam ochotę, byle codziennie.
    Buuu, mam gula w przełyku, i o co ja się tak denerwuję?? Chyba tego się boję, że mnie przyjmą a ja się zupełnie nie nadaję i nie dam sobie rady...

  5. #35
    promyczek90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    kitola mam podobny problem tylko ja do lata che schudnac 13 kilo pozdrawiam

  6. #36
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Fajnie że się przyłączyłaś do nas, 13 kg to jeszcze nie tak dużo, dasz radę
    I jaki masz plan na to schudnięcie Promyczku?? Bo my tu wszystkie męczymy się na Kopenhaskiej z silnym postanowieniem trwałego schudnięcia

  7. #37
    pszczółka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, zamieniam sie w królika...Ale trwam i się nie daję ,chociaz tyle pokus.Kitolku i jak praca?Ty juz dietkę to masz z górki ja dopiero 3 dzień , na szczeście już się powoli kończy ten dzień i zostanie tylko 9.Buziaki.

  8. #38
    Kitola Guest

    Domyślnie

    e tam praca, mam zadzwonić w poniedziałek i zapytać czy jestem zaproszona na następną rozmowę.
    Nie wytrzymałam i zważyłam się i aż się uśmiechnęłam 71,5kg.
    A zaczynając odchudzanie (tydzień temu) ważyłam 76kg.
    Boże żeby to tylko nie wróciło z nawiązką.

  9. #39
    mid4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    no a ja dalam plame...
    jak zwykle. juz 2 dnia zrezygnowalam. jestem be!
    przechodze na tysiaka. cholercia! musze schudnac! tesciowa mnie upomina ze grubasna jestem i sie smieje. wiecie jakie to przykre? nienawidze jej za to.
    ratujcie dziewczyny!!! plizzz! ja musze wrocic do moich 53 kg!!!! ja wtedy wygladalam dobrze!!! ratujcie!!! jestem beznadziejna. najgorsze jest to, ze do konca kwietnia muuusze schudnac, a po drodze swieta. myslicie ze dam rade na 1000kcal to zrzucic? blagam o wszelkie mozliwe rady. czy komus sie udalo w takim czasie? dziewczyny! jestescie moja ostatnia deska ratunku! pomozecie?

  10. #40
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witaj Mid4, szkoda ze ci się nie udalo, a dlaczego?? słaba byłaś? głodna? Bo u mnie niczego takiego nie bylo, poza lekkim głodem, a zwykle jak tylko poczułam głód to jadłam, teraz nie mogę. Ale jedzenie bardzo smaczne, zawsze lubiłam jajka i szpinak, ryby i mięso i tak jem, a to że diete trzeba rygorystycznie przestrzegać to mi idealnie pasuje, bo nie zjem nic poza to co na diecie, a tak to juz na pewno zjadlabym z 1000 kcal w postaci nic nie znaczących przekąsek.
    Nie wiem jak ci pomóc, bo ja do diety 1000 przejde dopiero dwa tyg po skonczeniu diety. ale 1000 kcal to tez jest niewiele, więc może uda ci się schudnąć, pod warunkiem że nie będziesz ani podjadać nic ani bron Boże objadać się.
    Mi np pomaga okres postu, przyrzekłam sobie że do Wielkanocy nie tknę niczego słodkiego i jestem pewna że wytrzymam, a potem też nei będę jeść słodyczy. Poza tym we środe i piątek nie będę jeść miesa tylko rybe (duużo mniej kcal) chociaż super religijna to nie jestem. Ale dobrze to robi na odchudzanie.
    Trzymam za ciebie kciuki, może faktycznie ktoś inny ci poradzi lepiej, ktos komu się udalo, ja jestem dopiero na początku drogi do idealnej sylwetki więc jeszcze nic nie umiem powiedzieć, poza tym że już dużo schudłam i mniej mnie objętościowo.
    Pa i przyrzeknij mi ze nawet jak nie schudniesz do kwietnia to na pewno nie przytyjesz.

Strona 4 z 924 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 504 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •