Strona 503 z 924 PierwszyPierwszy ... 3 403 453 493 501 502 503 504 505 513 553 603 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,021 do 5,030 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #5021
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    ostatnia sobota karnawału, to nikt nie siedział na forum, oprócz nas :P
    heh. cieszę się, że z Kubą lepiej. Tobie też się poprawi, jesteś zmęczona tym wszystkich, dlatego jesteś bardziej podatna na infekcje!

    widzę, że się przekonujesz do owsianki :P ja jakoś się odzwyczaiłam, ale na pewno mi wróci

    miłego dnia

  2. #5022
    tlusciutkamisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    olsztyn
    Posty
    15

    Domyślnie

    hej Kitolka
    ja tez ostatnio zajadam sie owsianka ale to dlatego ze ona strasznie zapycha i spokojnie przez pol dnia moge niczego nie jesc. Ja mieszam mleko pol na pol z woda wrzucam platki owsiane i wstawiam do mikrofalowki na 2 minutki, dosladzam slodzikiem albo wrzuce rodzynki albo inne suszone owoce ...pychotka



  3. #5023
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej

    Agassek widze jaki ruch cale dwie osoby mnie odwiedzily

    tłuściutkamisiu no nie ma to jak owsianka, zrobiłam dzisiaj i znowu zjadlam dwie lyżki tego smakołyku. Wszystko mi Kuba wyjadł

    Sniadanie: dwie wasy z serkiem czosnkowym, dwie lyzki owsianki
    II sniadanie: dwie wasy z serkiem czosnkowym, kielbasą i kukurydzą, jogurt z ziarnami
    Obiad: rosół z makaronem.
    Desre:niet
    Kolacja: dwie i pół kromki zwykłego chleba z :
    -pasztetem z :
    1. sosem tatarskim
    2. musztardą
    -kiełbasą , serkiem wędzonym i kukurydzą
    -z serkiem almette

    I to wszsytko
    Bez podjadania

    I nawet zaczełam ćwiczyć, ale przyszla babcia i koniec bylo ćwiczen.

    Za to miąłam gimnastykę na maksa dzisiaj.
    Przenieśliśmy wszystkei meble z pokoju do ddrugiej części. Wszystko sama z meżem nosilam, bo nie było nikogo do pomocy
    I poweim wam ze jestem wykończona

    Napiłam sie piwa grzanego, pyszne zrobiłam
    w Piatek zabieramy sie za malowanie itp. Bo dopiero w piątek mąż wróci ze szkolenia. Ale przynajmniej nie trzeba będzie sie wtedy już bawic w to przenoszenie. Jutro jedziemy po gipsy,, farbę, panele, podklady itp.

    Pozdrawiam i juz do was nie wpadnę dizsiaj.
    Ide spać.
    Dobranc

  4. #5024
    Kitola Guest

    Domyślnie

    NO i jeszcsze troszkę poćwiczylam.
    100 półbrzuszków prostych i skośnych z 13 kilogramowym podskakujacym obciążeniem na brzuchu :P
    i jeszcze takie dziwne ćwiczenie - leżalam na plecach , nogi ugiete w kolanach i podnosilam biodra do gory, oczywiście z Kubą na brzuchu
    on zresztą tez cwiczyl ze mna juz wam pisałam jak ja lubię patrzec jak on slodko ćwiczy

    Nog juz nie ćwiczylam , bo dzsiiaj tyle przysiadów i skłonow zrobiłam ze palą mnie mieśnie nog.

    Pochwalcie mnie
    nie podjadałam
    pocwiczylam

    No,t eraz to już naprawdę dobranoc

  5. #5025
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    chwalimy :*
    podziwiam, że po całym dniu noszenia mebli miałaś jeszcze siły (i chęci!) żeby ćwiczyć
    i za to, że nie podjadałaś też chwalimy

    buziaki
    i miłego dnia

  6. #5026
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    chwalimy chwalimy :***
    ślicznie
    tylko brac przykład
    i dzisiaj chyba wezmę z Ciebie przykład bejbe, bo ide na aerobic, a babka daje taaaaki wycisk, że jak schodze po schodach, to nogi jak galareta mi sie trzesą

    ja ostatnio brzydko, bardzo brzydko.. ważyc sie nawet nie chcę, bo kto wie co tam zobaczę

    oj remonty sie szykują? współczuję, nienawidze remontów kurz, brud, pył, ogólny syf i nerwy no chyba, że macie jakis złoty środek
    ja wybierałam kolory ścian z Michałem do naszego domu tydzien temu i taaaka była przepychanka, bo ja wybieram brąz, a on mi cegłę pokazuje, ja bordo, a on czerwień, ja oliwke a on jakiś koszmarny groszek
    łłłeee i tak stanęło na moim

    a Wy tak nie narzekajcie, że karnawał Wam śmignął koło nosa, bo ja swój weekend spędziłam na uczelni do 20:00 nom, to już jest nas trzy, co to się wyszalały

  7. #5027
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Zhej

    Dzisiaj w dalszym ciagu kicham i smarkam i kaszle
    ale przejdzie.

    Na razie jeszcsze nie ćwiczyłam, jakos sie nie złozyło, potem zrobię trochę brzuszkow, bo na rowerek czy stepper nie mam siły.

    dietka tez mam nadzieję, ze bedize ok. Pomimo że jem dość solidne porcje, to waga powoli spada w dół. Znowu dochodzę do tego samego wniosku. Jak nie podjadam, to nawet jak konkretnie sobie pojem, to i tak waga spada.

    Ago powiem ci że też już mam dość remontu, chociaż jszcze sie nie zaczał
    dzisiaj jedziemy po materiały.
    fajnie ze idziesz na aerobik, ja chyba z moim przeziębieniem nie dałabym rady

    Agassek a ty cwiczysz ?? i wiesz ?? ja bym chciała mieć takie podejście, ktorego ty wlasnie nie masz że z radościa idę w strone rowerka i z myslą " o super jak fajnie że sobie poćwiczę"

    Zmykam, bo mi Kuba życ nie daje.

  8. #5028
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    Hej

    Super kitolka, ze cwiczysz, mi za diabla sie nie chce, zreszta ja juz okraglutka jestem i szybko sie mecze, mam problem z wiazaniem butow, a co tam mowic o jakis cwiczeniach Wygladam jakbym połknęła pilke lekarska ale jest ok

    A jak sie dziś czujesz? gardlo dalej boli?

  9. #5029
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kitolko,
    wpadłam podejrzeć jak Ci idzie i podziękować baaaaardzo
    Nawet nie wiesz jak pomogło to co napisałaś.
    Już jestem przywrócona do pionu
    Więłam sobie do serca co napisałaś i przymierzyłam te spodnie. Oj, dało rade
    Stwierdziłam że za nic nie chcę by leżały jak ulał
    Więc dietkuje ostro. Już sie zmierzyłam z ćwiczeniami.
    A od jutro na aktywny urlop w górach i mam zamiar wrócić kilo lżejsza
    A co do tego napadu głodu na ser, to już spieszę wyjaśnić czemu akurat ser. Bo nic innego juz w lodówce nie było
    U nas w piątek to tak zawsze, bo dopiero w sobote lub niedziele na zakupy
    W każdym razie na wyjazd w góry zwiększam kcale na 1200 i zamierzam całe dnie sie ruszać i mam nadzieje ze awga też ruszy (w dół oczywiście ).
    Bardzo sie cieszę ze Kuba już lepiej i Ty tak pełna zapału, energii. Normalnie aż wisi między Twoimi akapitami pozytywna energia Troszkę sobie zabiorę
    A tymczasem życzę żeby remont poszedł gładko
    No i jak wrócę mam nadzieje że nadal będziesz tak ślicznie ćiczyć i dietkować, żebym mogła wziąć z Ciebie przykład i zobaczyć Twojego tikerka przesuniętego w prawo

    Buziaki

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #5030
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kitola: też bym chciała z ochotą na ten rower wskakiwać. ale nie jest tak źle, bo nie muszę się specjalnie zmuszać. po prostu, idę, poczytam gazetkę i schodzę :P da się przeżyć :P
    pojadę na basen zobaczyć, czy jest miejsce na stepie, jeżeli tak, to się zapiszę :P
    chociaż ten raz w tygodniu

    ja lubię remonty tzn. lubię widzieć, że coś się zmienia, planować, jak będzie wyglądało, wybierać farby, meble itd
    ale tego syfu to nie lubię. my mieliśmy remont non stop przez dwa lata. więc już swoje przeżyłam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •