Aga jak przegladam katalodi ciuchow no i te te wszystkie szczuple modelki to tez zazwyczaj mam dolka ale szybko mi przechodzi
Anka ty na sniadanko jeszcz omlety a ja od jakiegos czasu na sniadanko wcinam activie
Edytko orgietkę ????
Aga jak przegladam katalodi ciuchow no i te te wszystkie szczuple modelki to tez zazwyczaj mam dolka ale szybko mi przechodzi
Anka ty na sniadanko jeszcz omlety a ja od jakiegos czasu na sniadanko wcinam activie
Edytko orgietkę ????
Witaj Kitolka,
cieszę się ze znowu jesteś i walczysz, bo tak jak już napisałam, najważniejsze że sie nie poddajesz i cały czas idziesz w dobrą stronę. Nie poddawaj się tylko a na pewno osiągniesz cel. Może jak się ciepło zrobi to będzie Ci bardziej sprzyjać. Sama nie wiem, może poszukaj w swoim życiu czegoś co powoduje że czujesz się źle i to wyeliminuj. Sama nie wiem. Czytałam ostatnio że niepowodzenie w diecie może się brać z czegoś zupełnie innego, a jedzenie nam to rekompensuje Może zmień coś w swoim życiu to i dietka sie uda
Powiem szczerze że bardzo chciałabym Ci umieć doradzić, ale sama nie osiągnęłam celu, a nawet jak go osiągnę to i tak każdy jest inny i najszczersze chęci tu nie pomogą ...
Ale na pocieszenie wpadłam z kawką. Special for You Bo ja nie pije
Buziaki wtorkowe :*
no w końcu! przebiłam się przez wszystkie posty :P
dużo tego się nazbierało
widzę, że mnie wiele ominęło :P np. bieganie kitoli
kitola, spociłaś się przy tym trochę? czy biegałaś tak, żeby się nie spocić
ze mnie się wczoraj lało dosłownie na tym stepie :P
te grzanki z serem, szynką i ananasem to będę musiała zrobić! koniecznie. pizza hawajska, to moja ulubiona pizza ale narazie próbuję być na diecie... a chleb+szynka+ser+ananas+ketchup to chyba za dużo dobrego na raz, co?
ale może kiedyś w ramach obiadu albo kolacji z podwieczorkiem?
tylko czy dwa takie tosty mi wystarczą? nie sądzę :P w sumie można to zrobić w tosterze też. taką zamkniętą kanapkę co? też będzie dobre. a mniej kcal wyjdzie
w sumie to mi się właśnie przypomniało, ze jak kupiliśmy toster, to tam właśnie był taki przepis
ok. idę teraz zająć się czymś innym niż siedzenie przed kompem. bo już chyba od dwóch godzin tu siedzę i nic innego nie robię :P
miłego dnia
buuuuuuuuuuu ale sie dzsiaj obżarłąm dlaczego ja to robię ?? znowu sie zaczyna , coraz wiecej i więcej
żyć mi sie odechciewa, jest ze mną niefajnie, jest mi tak smutno i xle i tak siebie niecierpię, że wolałabym umrzeć
jestem zła głupia i do niczego
wiem, zaraz bedzie ochrzan że to neprawda i w dupsko dostane. Ja to czytam zawsze , ale swoje i tak wiem i tylko czasasmi muszę wyrzucić z siebie to co naprawdę czuje do siebie
naprawdę chciałąbym aby moje życie wyglądało inaczej, żebym była i czuła się szczęśliwa, ale nie jstem i nie czuję sie
cały czas tak mam, a na forum tego nei pokazuje, bo nie chcecie żebym to pisała. Ale nie zawsze tak sie da. Czasem jst tak źle, że trzeba to wyrzucić z seibie. Ileż można udawać dowcipną, szczęśliwą i zadowooloną ż życia kitolke ??
ja taka nie jestem. Ja jestem Anka, ta glupia i do niczego, której w realu nikt nie lubi, nie slucha co moówi , nie zauważa olewa
i wcale sie nie dziwie, też bym siebie olewała gdybym byla kimś innym
ech szkoda słow, i tak mnie nie zrozumiecie, chbya poszukam pocieszenia w lodówce, zresztą bardzo sprawnie mi to dzsiiaj idzie
Anka skarbie nie mow tak to mi sie smutno robi jestes swietna dziewczyna naprawde kazdy Cie lubi tylko badz taka na codzien niemartw sie mnie tez nikt nie slucha i mam to w dupie
Anus kotku usmiech prosze ale taki szczery i wielki o taki i jeszcze wiecej
My Cie naprawde kochamy sloneczko :* PRAWDA DZIEWCZYNY???????
Dziubek jesli cos Ci nie pasuje czy denerwuje powiedz nam nie ukrywaj tego pomozemy Ci
ktoś tu wpadł, żeby zrobic z Tobą porządek moja panno
cieszysz się
Anulka? bo Cię nie zaproszę na orgietkę a jestes pierwsza na liscie! chcesz mi rozwalić imprezę?
nie powiedziałam Ci ładnie dziś "dzień dobry", bo od kiedy mój mąż jest na urlopie wciąz coś robimy i na nic nie ma czasu
dziś byłam na szczepieniu i już mnie żadna zaraza nie weźmie :P
a Ty Misiu Pysiu jak chcesz wszystkim wokół wmówić jaka paskudna jesteś to sie bardziej postaraj, bo średnio działa Twoja dotychczasowa argumentacja
tak czy siak, czy jesteś wredna, czy nie, czy Cię ktoś słucha, czy nie Edytka Ciebie koffa :**
nom daj buziaka :**
kurde, a ja??? jak mogłaś o mnie zapomnieć!!!>!>!>1 ja nawet przyjadę do was, żeby tylko wziąć udział haha, zielony zbok już nadchodzi, kitola, uśmiechnij sięZamieszczone przez ago
łoo matko nie doczytałam posta corsi
słonko będzie i kitolka i Grzegorz i xixa! ale to rzecz jasna nom i coś pipuchna się dopytuje
ja tam lubię imprezy integracyjne
pipuchna! no jasne że orgietka
życie trzeba sobie dosładzać
dobra ide układać w szafach, bo na totalnego zboka wyjdę prawie takiego jak xixa zielonego zboka
proszę Xixa
wybaczcie ale nie dam rady dizsiaj pisać nie potrafię
Jesteście kochane, wiem że mnie lubicie, ale napisałyście dokładnie to czego się spodziewałam, i chociaż parę razy sie roześmiałam to dołek i tak jst.
Ja go mam cały czas, od dobrych paru miesięcy, z maleńkimi przerwami na dobry humor
dzisaj co chwilę pochlipuję, dwie godziny przespałam, nawet mąż mi dzsaj powiedział, ze widzi że coś jest nie tak, że jak on rano widzi jak ja wstaję z łożka to go przeraża ten brak chęci do życia, rozpoczęcia nowego dnia
ja wiem, ze nie ma we mnie tej sily, siły napędowej, chęci życia i żadnej radości też już nie ma
wiem, ze może sie uzalam, ale ja już dłużej tak nie potrafię, Adam uważą, że ja muszę iść do pracy żeby sie wyrwać z tego wewnętrznego marazmu , co we mnie tkwi
ale on nie rozumie, że szukanie pracy mnie przerasta, własciwie wszystko mnie przestasta, nawet głupie pościelenie łożka. NIe mam siły żeby robić najprostsze rzeczy czuję że nie dam rady, ale robie, bo musze
Boję sie tego szukania pracy, znowu zrobię z siebie idiotkę na rozmowach, znowu poczuję sie zupełnie niepotrzebna nikomu nie mam na to ochoty, a z drugiej strony też to czuję, żę praca mogłaby mi pomóc
Wiem że wy mnie lubicie, ale ja myslałam o realu, ostatnio na urdzinach babci coś zaczęłam opowiadać i nikt nie sluchał , tylko Adam
już w ogóle przstanę sie odzywać, a jak sie nie odzywam to sie czepiają ze sie nie odzywam
przerasta mnie to, chciałabym żeby inni mnie zauważali i szanowali cociaż trochę
to życie jst takie przesrane, trudne, czasami po prostu wszystko sie wali i nie widzę zupełnie wyjścia, rano jak mam wstać z łóżka to mi sie chce płakać, zę znowu , znowu będę musiała robić to samo, a ja nie mam na to siły
I doskonale zdaję sobie sprawę, zę to nie są trudne rzeczy, że wszystkie kobiety je robią, ale mnie opuściły wszelkie życiowe siły, chęci do robienia czegokolwiek.
Nie bedę teraz udawała wesołej i zabawnej kitolki, bo nie jstem taka, owszem, nieraz mnie rozbawi to co piszecie, ale to chwilowe, piszę śmiesznego posta a w duszy chce mi sie ryczeć. Nikt mnie nie rozumie, wszyscy bagatelizują to co czuję, i zaś sie zaraz rozryczę
no i ryczę, nie daję już sobie rady sama ze sobą.
Przepraszam że psuję wam humory, ale to moój wątek i mogę tu sobie popłakac ile chcę
Zakładki