witam
Aniolecku pogoda do dupy, zmokłam okropnie dzisiaj, ale jakoś nawet mnie to nie zdenerwowało
Dzisiaj moje święto, tak się fajnie czuję, matka, moj Kubus to dla mnie największy prezent od losu , nie wiem ale codziennie nie mogę się nadziwić że udało mi się taki cud stworzyć
Oj, rzewna się robię ...
Pajączku gratuluję tych 5 kilo, na początek super, prawda ??
oj, i pilnuj się bardzo na tej wycieczce, bo wiesz ze po kopenhaskiej kilogramy potrafia wrócić z prędkością światła.
Agalicht ja w ciebie wierzę i wiem że zdasz prawko za pierwszym podejściem.
mniam, ja też chcę taką sałatkę, a ptasiego mleczka ci nie wolno
Agness jak trafię na jakiś fajny przepis, to wstawię, ja na razie po prostu staram się jeść wg zasad, nie mam czasu na zabawę w przepisy Ale tobie bardzo dziękuję za zebranie linków, i wydaje mi się że to dobrze zrobi mojej rodzinie jesli zaczniemy jeść w ten sposób MOże faktycznie dłużej pożyjemy w zdrowiu ??
A ja dzisiaj średnio grzecznie.
Śniadanie: dwie vasy z szynka drobiowa i rzodkiewki cztery.
II śniadanie: kromka białego chleba z ww. szynką. Gorący Kubek (to najbardziej nie zgadza się z dietą)
Na razie koniec, ciężko się zastanawiam co zrobić na obiad, co zjeść.
Mam rosoł jeszcze, to tylko obiad dla Kuby ugotuje, mam pół wędzonej makreli, to sobie zjem, Adam zje rosól, i najwyzej sobie zje makaron na słodko. A na deser to zjem jabłka. Na kolację to zupełnie nie mam pomysłu.
Aniolecku ty to przynajmniej nie masz problemu, masz swoją zupę
Zakładki