Wątek: Kawałek po kawałku...

witam dzisiejszy dzien to porazka i to 100% jestem na siebie zla bardzo zla no ale nie zameirzam sie poddac jutro bedzie super i dietka bedzie i cwiczenia i zero porazek
DOBREJ NOCY

Hejka Agatko
Z imprezki wróciłam wcześniej, bo myślałam że pogadam ze swoim Kochanie, o czym mu napisałam. A on i tak poszedł na piwo ze znajomymi i zostaje u nich na noc. Trochę mi smutno bo miałam nadzieje z nim pogadać - szczególnie że ostatnio to jest tak jakoś dziwnie. Nie widzieliśmy się już ponad miesiąc Nikomu nie polecam

Przykro mi słyszeć, że dzionek nie minął dokładnie tak jak tego oczekiwałaś. Ale jutro znowu wstanie słońce- nowy dzień.Będzie lepiej Wiem jak się zdenerwowałaś z powodu tego niedietkowego dnia- ja to samo odczuwałam w piątek- byłam wściekła na siebie bo wiedziałam co robie, a mimo tego sie nie zatrzymałam
Musimy walczyć

To że inaczej podchodzę do diety to zasługa dwóch osób. Ciebie Agatko - wlewasz tyle otuchy w serce, i zaczynam wierzyć że to wszystko ma sens. I moje Kochanie - wiem, że on mocno mnie dopinguje, też chciałby mieć dziewczyne fajną laskę - bo na taką zasługuje. Ja póki co to narazie tylko fajna jestem

Głowa do góry damy radę. W tył zwrot i wracamy do diety.
Dobrej nocy
Notta

Mam nadzieję , że dziś humorek dopisuje. Życzę udanego dnia i dietkowego zarazem

Buźki
Notta

witam

nowy dzien nowy poczatek i juz zadnych smutow zadnych wpadek i zadnego marudzenia wzielam sie w garsc w koncu mam w sobie tyle zapalu nie moge go zmarnowac i nie moge kolejny raz zawiesc siebie mojego Miska no i Was
dzis wstalam o 11 a to dlatego ze do 3 w nocy pisalam moja prace mgr ktora liczy juz uwaga 5,5 strony jak o tym mysle to mi sie tak smiac chce ze siedze po nocy i calymi dniami i mam te powalajace 5,5 strony no ale jak sie z 20 roznych zrodel pisze to tyle to zajmuje ciesze sie ze sie wogole za to zabralam a jak wyglada moj dzien jedzeniowo :
sniadanko serek danio + czekoladka z kalendarza odwentowego ( dodtalam od mamy )
a przedemna :
obiadek - rosolek z marchewka i makaronem
podwieczorek- kawcia albo capucinko
kolacja wasa 2 kawalki + cos jeszcze nie wiem co bo bede ja jesc u Misia
dzis raczej nie dam rady pocwiczyc bo lekko mnie brzuszek boli mam dostac okres no a pozatym chce zrobic jak najwiecej tej pracy dzis no ale jutro silownia nie moge sie doczekac
Notus dziekuje ze jestes ze mna nie poddam sie przypomnialam sobie co mowilam Tobie jak mialas problemy no i wstyd by bylo gdybym robila co innego zaraz wpadne do CIebie i zobacze co u Ciebie
UDANEJ NIEDZIELI ODCHUDZACZKI

No wiesz, moj maz pisal prace mgr 2 lata, wiec idzie Ci niezle

hej, ja tez wstalam o 11, ale w niedziele to u mnei norma
ja tez niedlugo musze sie zabrac za pisanie pracy ...
ale mam takie utrudnienie, ze musze ja pisac po angielsku ..
wiec zapowiada sie nie za ciekawie...
milej niedzieli
ja dzis odpoczywam...

wspulczuje, ja tez pisalam licencjata po ang

A ja za rok będę pisać po hiszpańsku.. Już to widzę

Agatko, widzę, że od jutra startujesz dzielnie z siłownią! Super, cieszę się bardzo A gdzie ta Twoja siłownia tylko dla pań jest? Bo ja bym też chętnie się zapisała, ale właśnie wstyd mi ćwiczyć przy jakichś koksach :P Udanej niedzielki i powodzenia w pisaniu pracy! :*

Hej Agatko, mam nadzieję, ze jadłospis wykonany i wszystko łądnie zjedzone bez nadprogramowych kalorii. Jutro wskakuje na wage. Ma być 77- i musi

Pozdrawiam
Notta

Agatko widzisz te weekendy to sa dla nas najgorsze wtedy najwięcej zjadamy .Ale widze ze plan na dzisiaj miałaś juz bardzo ładny Ja przyznaje ze zjadłam dzis pyszny obiadek, i capuucino w szkole wypiłam ale nie przejmuje sie tym !!!!Teraz staram sie duzo ćwiczyć, bardziej spalic tłuszcz ,wyrobic ładne mięsnie niż drastycznie chudnąc.

Agatko siłownia to napewno wspaniala sprawa!! Podziwiam, bo ja bym sie nie zdecydowała

Dzieki Agatko za odwiedzinki ,są mi bardzo potrzebne. Zgadzam sie z koleżankami , ze jest w Tobie duzo pozytywnej energii, naprawde dajesz nam wiele motywacji Buźka :*