No to znowu ja pod rząd
Wrócilismy z Krakowa Było cudnie.Jak zwykle mój Ukochany kraków mnie nie zawiódł.Wprawdzie kramów świątecznych już nie było,bo stała ogromna scena przygotowana do jutrzejszego Sylwestra,ale było cudnie.
No i w Meksykańskiej zjedlismy pyszny obiadek, pewnie kaloryczny,ale co tam....ale teraz mam postanowienie i zaczynam twardo dietkę I wiem,że potrafie, bo potrafiłam długo,tylko to zaprzepaściłam
Zmykam Kochane do łóżeczka i zyczę słodkich snów
Zakładki