Ja staram się nie zwariować i ważę się co 2 tygodnie, bo waga też skacze moco i nie w tą strone co powinna
Ja staram się nie zwariować i ważę się co 2 tygodnie, bo waga też skacze moco i nie w tą strone co powinna
ja się waże codziennie, żeby monitorować sytuacje na bierząco
ale nie przejmuję się tym co widze po drodze tylko tygodniową zmianę przyjmuję
Tagociu, u mnie tez waga robi czasem co chce...jak moze przez noc ubyc ...lub przybyc czlowiekowi caly kilogram sloniny...no wlasnie...woda woda..krzycza wszyscy w okol...a czlek sie nerwuje tak czy siak...masz piekna piateczke z przodu, wiec bez watpienia jestes na wlasciwej drodze
Ooooooooooo tu to następne wieki nie byłam
Tag nie jesteś sama z tą wagą plaga jakaś wiosenna czy jakieś inne cós nie tylko na forum ale w realu dziewczyny narzekają
Pozdrawiam i miłego weekenda życzę
moja waga tez skaczaca jakas
no i zastoj na niej niesamowity mimo ze przez chorobe praktycznie prawie nic nie jem
wpadam tylko powiedziec ze mi tak strasznie przykro ze przez ta pie.....ona chorobsko nie moge przyjechac do kolonii i sie z toba spotkac
przykro mi z tego powodu
z moim chorobskiem gorzej niestety
buziaki
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
hmmm te wagi...z nimi zle a bez nich jeszcze gorzej moja tez cos ostatnio szaleje
Może to jakaś nowa choroba WŚCIEKŁYCH WAG?Zamieszczone przez tagotta
Gosia, ja dzisiaj znowu wlazłam na wagę (jakieś 30 minut temu) i jak w mordę strzelił jest 57,5 kg
U mnie tak wściekle nie skacze jak już raz skoczy, to tak trzyma
Miłego popołudnia Gosia
do bani z tymi wagami, ale przynajmniej fajnie wiedziec, ze sie nie jest kosmita na tym swiecie ...tylko wiecej z was "tez to ma"
Nie ma rady kochane - trza dalej "walczyc" Mowie to po zjedzeniu przepysznej kolacji z kremu pomidorowego - toscana z ziolami oraz goracego pieczonego chleba natartego czosnkiem
Moglabym zjesc trzy razy wiecej tego...ale w koncu JESTEM NA DIECIE
Rano poskakalam jeszcze 20 minut....wiecej nie dalam rady...na pusty zoladek nie jest to zbyt fajne uczucie...i bardzo szybko sie mecze Za chwile wiec moze jeszcze porobie troche brzuszkow i innych takich.
Pisalam Wam, ze w swieta mielismy skoczyc nad morze i wczoraj juz prawie kupilam bilety do Amsterdamu, kiedy mi sie nagle przypomnialo, ze w poniedzialek Endrju ma jeszcze termin u denta i mozliwe, ze na swieta bedzie mial dalej "obolala paszcze" i z wyjazdu moga byc nici
W akcie desperacji wiec kupilam przed chwila bilety na krotkie wakacje w Marsylii w czerwcu.
Mobilizacje mam wiec podwojna, bo 7 czerwca lecimy nad Morze Srodziemne, a niecale dwa tygodnie pozniej zaplanowana "impreza postudniowkowa w Berlinie" Trzeba wiec sie za siebie brac
Nie zebym teraz sobie folgowala, tylko ze we Francji to jest zawsze taaaaaak cieeezko sie odchuuudzac
Marta25 - jak Ty mowisz, ze mialas AZ 20 lat kiedy zakladalas aparat, to zaraz Cie rabne Ja mam za miesiac 31 lat Ale podobno przy obecnych technikach wiek juz nie ma znaczenia Zrobilam dzisiaj pierwszy telefon do denta na wizyte informacyjna
A propos - poczytalam dzisiaj o tej nowej technice z niewidocznym aparatem i mam nadzieje, ze nie bedzie tak ciezko jak w przypadku "normalnego", bo do mycia zebow mozna go sciagac, a poza tym nie ma on zadnych metalowych czesci, wiec nie powoduje zadnych podraznien itd.....no mam nadzieje
Doris - pobilas chyba nas wszystkie z tym 3 kg w jeden dzien????? kurcze...to ja juz nie marudze
Gosia - odkad mi ta waga tak skacze, waze sie dzien w dzien.....codziennie z nadzieja, ze wynik z poprzedniego dnia okaze sie pomylka
Cors - chyba powinnam wziac z Ciebie przyklad
Magdalenkasz i tego sie bede trzymac. Dziekuje
Zuza - gdyby nie Twoje cudnej urody zdjecie na "klasie", to juz bym sie bala, ze sie gdzies zgubilas
Majusiaaa - naszym spotkaniem to sie nie stresuj, nie mamy do siebie tak daleko, wiec bedzie jeszcze tysiac okazji. Martwie sie o Twoje zdrowie. Zaraz skocze do Ciebie zobaczyc jak sprawy wygladaja
tiska - no przy naszym zaawansowaniu odruchow neurotycznych, bez wagi juz sie nie da na tej diecie
Ania - mowisz? ide zaraz zobaczyc
Kasia - u Ciebie to juz wogole sie dziwie tym skokiem, bo pamietam ze od dlugiego juz czasu mialas bardzo stabilna wage...no ale fakt.....leki
Ide do Was, bo sie STESKLAM
Zakładki