-
Witajcie Moje Miłe
Przy sobocie, po robocie... Trzeba kilka słów nakilkać do Miłych Koleżanek z forum.
Tak prawdę powiedziawszy to moja dieta umarła śmiercią naturalną jakieś 3 tygodnie temu. Wiem, że miałam bardziej ambitne zamierzenia, ale nic z tego. Pozostanę chwilowo przy moich 62,5 kilogramach i rozmiarze 40. Nie jestem do końca usatysfakcjonowana, ale cieszę się z tego co osiągnęłam.
Teraz chciałabym się skoncentrować na tym, żeby waga pozostała tak jak teraz. Myślę, że na dalsze odchudzanie jeszcze przyjdzie czas. Może to błąd z mojej strony i powinnam pociągnąć to dalej, ale jakoś nie mam do tego teraz ani motywacji, ani sprzyjających okoliczności.
Nie oznacza to bynajmniej mojego zniknięcia z naszego wątku. Bardzo się z Wami zżyłam i brakowałaby mi okrutnie czytania i pisania postów na tym wątku. Chyba, że same uznacie, że trzeba ten nasz kramik zamknąć...
Ze spraw bieżących:
Byłam dziś na wielkich zakupach w Katowicach i nabyłam dwie pary nowych spodni. Powiem Wam szczerze, że fajnie było zmieścić się w rozmiarze 40 A za jakiś czas postaram się, żeby to było 38...
Oczywiście zaliczyłam kino, więc kto ma ochotę się wybrać to bardzo gorąco polecam PRĘGI z Michałam Żebrowskim. Świetny film
Planowałam wyjazd do Zakopanego na długi weekend, ale ostatecznie nie wiem, czy pojadę. Może się zdecyduję, choć warunki atmosferyczne, które się robią odrobinę mnie zniechęcają. Pomyślę przez niedzielę i możę mi się wyklaruje jakiś pogląd w tej sprawie...
Tymaczasem życzę Wam miłej niedzieli
Pozdrawiam Was serdecznie, MAGDA
-
Witam Was
na poczatku chciałam zdac zaległe raporty
piatek
zjadłam -949 kcal
sapliłam 425 kcal
sobota
zjadłam 1119kcal
spaliłam-45 min biegania +3 godzinki sapcerku
w sobote planowałam pojsc do zoo ale tak zaczeło mocno padac i w połowie drogi było tak nam mokro i zimno ze zrezygnowałysmy (bo z kolezankami poszłam)
i poszłysmy do Parku Oliwskiego koło Katedry Oliwskiej ,(lubie tam chodzic bo duzo jest par młodych robia sobie zdjecia a wczoraj nikogo nie było )
maxxima szczerze mówiac jak przysłałas mi zdjecia zastanawialam sie z czego sie odchudzasz(ale sobie pomyslałam ze kazdy ma swój jakis cel) ,naprawde super wygladasz (uwierz nmi tez by m chciała tak schudnac)
minimoy dziekuje za wyrozumiałosc,widze ze nie tylko ja mam takie problemy
MIŁEJ NIEDZIELI
-
WITAM SERDECZNIE DROGIE PANIE
nareszcie moge wejść spokojnie na stronkę, bo tak jak minimoy nie mogłam otworzyć diety. Mogęn napisać kilka słów i oczywiście zliczyć kalorie bo zauważyłam, że jak nie liczę to zjadam dużo za dużo, bo bnie mam pełnego obrazu na ile sobie moge pozwolić, więc z tego tytułu nie melduję wstecz bo nie liczyłam
maxxima szkoda że rezygnujesz z dietki najważniejszę żebyć sie po prostu zdrowo i racjonalnie odżywiała a kilogramy same powinny uciekać powolutku.
skrobnę coś do Was w późniejszym teminie
POZDRAWIAM
-
Witajcie w niedzielę
Zdecydowałam jednak jechać do tego Zakopca. Nie ma co się nudzić w domu przez długi weekend. Wprawdzie mam co robić - pisanie pracki, ale co tam.... Nawet te prognozy pogody mi są nie straszne....
op
Ja rezygnuję tymczasowo. Na miesiąc, możę na dwa. Teraz mam takie okres, że nie jestem w stanie wszystkiego wkoło siebie ogarnąć. Za dużo mam na głowie. A do diety to trzeba mieć jednak odpowiednie nastawienie. A ja czuję, że mi tego teraz brak. Ale jak to się mówi... co się odwlecze to nie uciecze
Dzięki za zdjęcia. U Ciebie widać pełny sukces
pyrmag
Bardzo mi się podoba Twoja motywacja i konsekwencja. Byle tak dalej...
minimoyku
Ty się tymi francuskami tak nie przejmuj. Bo i Tobie nic nie brakuje.
Trzymajcie się cieplutko, MAGDA
-
Witam serdecnie
mój raport wczorajszy:
zjadłam 1676 kcal
spaliłam 1714 kcal
bilans -38 kcal
wczorajszy dzień nawet spoko tylko coś mnie za bardzo ciągnie do chleba a dziś jest to samo
maxxima życzę udanego wypoczynku może pojawi się jakś motywacja
POZDRAWIAM
idę spać bo pogoda jest u mnie dobijająca - deszcze, mgła i ziiiimno
-
Witam serdecznie
własnie zaliczyłam spacerek i basen
jeszcze mój wczorajszy raporcik
zjadłam -1190
spaliłam -30 min biegania +30 min stepper
op dzieki za zdjęcia ,co tu duzo mówic super wyglądasz
maxxima mysle ze nie bedziesz załowac decyzji zwiazanej z wyjazdem do Zakopanego,
-
Czesc dziewczynki
Niestety mam powazne problemy z otworzeniem stronki ( udalo mi sie dopiero za pomoca MSN ale bardzo opornie) a poza tym bardzo wolno chodzi......nawet nie wiem czy uda mi sie wyslac ta wiadomosc!
Maxxima rozumiem twoja decyzje bo od czasu do czasu trzeba sobie wypoczac zeby znow miec sily na "potem". Mysle ze dobrze jesli bedziesz miala kontrolowany okres stabilizacji wagi zeby nie bylo jojo wiec dalej bedziemy pisac jak nam idzie....Ja nie wyobrazam sobie nie pisywac do was nawet jesli wiadomo ze czasami nie ma czasu albo luki w diecie Trzymam kciuki.....
Dziekuje za te francuski wlasnie przede mna dlugi weekend w ich towarzystwie
OP dziekuje za zdjecia....wygladasz super
Prymag idzie ci po prostu swietnie!!!! Nic dodac nic ujac....caytam Cie i mnie bardzo motywujesz
Ja wlasnie bede jesc sniadanko a pozniej ide na dlugi spacer z psem, okolo 17 planuje bieganie lub cwiczenia ...zalezy od pogody
Bede sie starala napisac pozniej ale nie wiem czy stronka bedzie chodzic
buziaki
-
Witajcie serdecznie
dziękuję za słowa uznania dotyczące mojego wyglkądu - jest mi bardzo miło
wczorakszy meldunek:
zjadłam 1673 kcal
spaliłam 1444 kcal
bilans + 229 kcal
jadłam i jadłam a co najgorsze chleb (na szczeście nie biały) i naszła mnie ochota na kaszankę i też zjadłam i czułam że jem za dużo, po prostu sobie za dużo pozwalam i dalej toczać mój wywód dziś rano stanęłam na wadze i oto pokazało się 51 kg myśle że to nie jest przytycie ale po prostu nagromadziłam w sobie jedzenie i oto tak waga wskazała, bo przytyć RACZEJ (?) nie przytyłam, choć ostatnio za dużo sobie pozwalałam szczególnie ze słodyczami. Nic to... zoczaczę za tydzień jak bedzie. Ale powiem Wam że jak zobaczyłam 51 kg to się trochę wystraszyłam i dziś już się starałam ograniczać. I oto tak wygląda raport:
zjadłam 1791 kcal
spaliłam 1953 kcal
bilans - 162 kcal
pożyjemy... zobaczymy... jak bedzie
Ja też mam problemy ze stronką
POZDRAWIAM SEDRDECZNIE i wiem że bez naszego wątku, bez liczenia kalorii moja waga nie pozostałąby na obecnym poziomie... bez Was i codziennego liczenia po prostu się gubie i jem za dużo
-
Cześć i czołem
Z okazji wtorku stanęłam na wagę i pokazało się 62,5 kg , czyli jak widać bez zmian. Jestem zadowolona, bo nic nie przybywa
Nie wiem, czy uda mi się do Was jutro zajrzeć, więc korzystając z okazji:
MIŁEGO DŁUGIEGO WEEKENDU
Trzymajcie się cieplutko, MAGDA
-
Witam
ale dawno nie pisalam
i mam zaległości
wczoraj byl wtorek wiec podaje moje wymiary
wagi nie mam
Biodra-108,5 (-0,5)
Talia-78 (o)
brzuch -87(-4)
biust-90(o)
teraz moje zaległe raporty
poniedziałek
zjadłam 1300 i znowu slodycze i pieczywo
spaliłam 475
wtorek
zjadłam -700
spaliłam 45 min aerobiku i 30 min biegania
a dzisiaj
jem same słodycze
i spaliłam 475
MIŁEGO WEEKENDU
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki