Strona 68 z 272 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 118 168 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 671 do 680 z 2713

Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

  1. #671
    kiciamicia3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2010
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    2

    Domyślnie


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    ale kocisko

  2. #672
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam !!!
    Saro zdanie które napisałaś na temat diety jest po prostu kwintesencją diety Ja też mam nadzieję, że w ten sposób będę się odżywiać już zawsze bo jest mi z tym dobrze i nie sprawia mi takie jedzenie żadnych problemów Ale z drugiej strony mam świadomość tego, że jak już schudnę zacznę jeść to i tamto i o różnych porach a wtedy....aż boję się myśleć
    Ale jak na razie wierzę, że będziemy twarde /a nie miętkie / i damy radę!!!
    Pozdrawiam

  3. #673
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam w niedzielno-wieczornym nastroju
    mam nadzieje, że nie grzeszyłyście w weeknd
    Ja sie trzymałam. Tak jak trzyma sie moja waga (69 kg) - chyba mam zastój jakiś
    Ale postanowiłam cos z tym zrobić. Mój plan to zwiększenie wysiłku fizycznego
    Od dziś będę ćwiczyć jeszcze godzinę aerobiku Już dziś to wcieliłam w życie
    Oprócz tego dodałam ćwiczenia na uda i pośladki (bo widzę że nie chcą pozbyć się tłuszczu ). Więc mam takich 6 ćwiczonek Też już dziś ćwiczyłam No i a6w

    A w dzisiejszym menu:
    kanapka z chleba żytniego z kiełbasą krakowską, sałatą, pomidorem, papryką, rzodkieką i szczypiorkiem PYCHA
    serek wiejski
    spagetti Napoli PYCHA (spagetti ciemne Fit)
    karotka (banan, jabłko, marchew) - 1 szklanka

    Popijam też cherbatkę zieloną i ziólka

    Kiciamicia jak dietkowanie w weekend Widzę, że humor Cię nie opuszcza. Dziękuje za obrazki i proszę więcej Dobry humor i pozytywne nastawienie jest bardzo ważne na dietce, tylko dzięki temu człowiek jakoś daje rade

    kameleonku widze że ładnie zaszalałaś. Ale Ty tak dużo ćwiczysz, że pewnie sapliłaś to jeszcze tego samego dnia
    Co do dietki to ja też mam nadzieje że nasze podejście do odżywiania zmieni się na stałe, bo dzięki temu nie dopadnie nas jo-jo

    Likam a jak Twój weekend Cieszę się ze zaglądasz

    Buziaki

  4. #674
    kiciamicia3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2010
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    2

    Domyślnie

    Pewnie ze humor dopisuje dietkowanie dobrze mi idzie az sie dziwie ze az tak dobrze
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]



  5. #675
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Saro ile kalorii miało twoje dzisiejsze menu??? Mam wrażenie, że bardzo mało Mi dzisiaj waga pokazała kolejny kilogram mniej I to po wczorajszym obżarstwie Już od jakiegoś czasu wychodzę z założenia, że aktywność fizyczna jest tutaj podstawą a jeść można znacznie więcej /bez przesady oczywiście /. Czytałam, że im mniej jesz tym bardziej zwalnia metabolizm a co za tym idzie coraz wolniej się chudnie...Mi to chyba nie grozi
    Jurto idę już do pracy - ale mi się nie chce

  6. #676
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo się cieszę kiciumiciu Specjalnie dla Ciebie wirtualne ciasteczko na jeszcze lepszy humorek

    Pozdrawiam


  7. #677
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj kameleonku,
    bardzo dziękuje za troskę, kochana jesteś :*. Nie martw się jednak. Zjadłam sporo tego spagetti, cały talerz + sos Napoli + ser
    Jest więc ok
    Ale dzięki za troskę, wiem że dzięki Tobie anoreksja mi nie grozi No i na metabolizm nie narzekam

    GRATULACJE OGROMNE Z POWODU KOLEJNEGO KILOGRAMA MNIEJ Masz racje ruch to podstawawa Dlatego też zwiększam swoją porcje ćwiczonek Już niedługo mnie dogonisz
    Ja też jutro do pracy i też mi się nie chce Ale nie damy się Dzień zleci, a potem tylko wyglądać końca tygodnia A czym się kameleonku zajmujesz

    Buziaki

  8. #678
    kameleon30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Saro mam nietypową pracę a mianowicie jestem pedagogiem specjalnym i pracuję z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie i ruchowo - praca daje dużo satysfakcji ale też wykańcza /no i od dzieci świetnie łapie się wszelkie infekcje /.
    Co do tego mojego pytania o kaloryczność to nie gniewaj się ale czytam różne wątki na tym forum i czasmi jestem przerażona bo odchudzanie u niektórych przeradza się w jakąś paranoję, jadłowstręt, dumę z jedzenia 300kcal dziennie i wszystkim wydaje się to normalne - bardzo łątwo jest wpaść ze skrajności w skrajność i chociaż każdy uważa, że jego to nie dotyczy może się każdemu zdażyć To takie moje paplanie po naczytaniu się zbyt dużej ilości wątków
    Pozdrawiam i gratuluję decyzji aerobiku - w domku czy w klubie?

  9. #679
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kameleonku kochany,
    żebyśmy sie dobrze zrozumiały. Nie mam do Ciebie żalu, ani pretensji ze pytasz o kaloryczność. Ba, ja jestem Ci wdzięczna też czytam wiele wątków i również mnie przeraża że odchudzanie przeradza sie w jadłowstręt czy iine zaburzenie. Wiem że może się to przytrafić każdemu, mnie także. Dlatego dziękuje że mni epilnujesz i zwracasz na to uwagę Na pewno jeśli zjem za mało żeby dobić do tysiaczka to poipjam róznorodne soki przecierowe. Ale staram się zeby było kalorii ile trzeba Nie chce wpasc w paranoje. Wyraźnie widzę że najważniejszy jest ruch, nie głodzenie się Ja sie nie głodzę Spagetti zjadłam dziś tyle że się naparwde objadłam Ale za to więcej poćwiczyłam.
    Co do aerobiku to ćwiczę w domku. Mam fajną płytkę, już z nią ćwiczyłam i wiem że daje w kość i pot sie leje Ale te ćwiczenia daja dużo satysfakcji. Dlatego myślę że będa ok
    Jeśli chodzi o pracę, to podziwiam Ciebie i ludzi którzy maja taką pracę. Zdaję sobie sprawę że wymaga to ogromnego zaangażowania i cierpliwości.
    Co do łapania infekcji, wiem coś o tym. Pracuje w biurze, przez które przewija się mnóstwo dzieciaczków (które uwielbiam ) i wiem że jak kaszlą, to pewnie ja też będę chora

    Pozdarwiam i raz jeszcze dziękuje za troskę - naprawde doceniam

    Spokojnego wieczorku

  10. #680
    BIEDRONKA28 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-11-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    54

    Domyślnie

    Goraco witam !
    Fajnie, ze nadal walczycie i jest do kogo wracac . No i widze, ze dajecie rade !
    Moj urlop minal bardzo fajnie - Swieta spedzilam w rodzinnym gronie przy (niestety ...) suto zastawionych stolach, natomiast w Sylwestra swietnie sie wybawilam . Mialam tez mnostwo zalatwiania w zwiazku ze slubem, ktory ma byc w kwietniu, ale jest ok i wiekszosc spraw jest juz dogranych.
    Nasluchalam sie bardzo wielu komplementow odnosnie mojej nowej sylwetki, co bylo naprawde przemile ...
    W czasie tego urlopu jadlam sporo wiecej, ale mam nadzieje, ze niewiele przytylam - zwaze sie jutro rano i bedzie wiadomo z jakiej wagi startuje w tym Nowym Roku ...
    Zycze Wam (i sobie takze) mnostwo pozytywnej energii i sukcesow w dazeniu do wymarzonej sylwetki. I zebysmy nadal mogly liczyc na siebie zarowno w tych trudnych, jak i radosnych momentach, gdy ubywa nam sadelka .
    A od jutra znow dietkuje, czyli jedzonko rozsadne i ograniczenie slodyczy do minimum. No i jutro wreszcie znow poplywam .
    Usciski !

Strona 68 z 272 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 118 168 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •