Wątek: Wielkie spodnie to już przeszłość :))) [foto 211 str]

jaka beznadziejna zakazuje Ci tak myśleć każdy z Nas jest tylko człowiekiem ale grzeszek płatki :P wybaczalne gdybyś zjadłam zcekolade, cistka itp itd to mogłabys lamentować
1200 kcal to dobry pomysł przemiana materii powinna szybciej ruszyć napewnospadnie ja bardzo mocno w Ciebie wierze bieganie po domku super pomysł i te wsparcie meża dodaje skrzydeł i siły mam nadzieje że humorek wyśmienity już tyle osiagnełaś

No nie wytrzymam. Wyszło na to ze moja codzienna kolacja jest niewybaczalnym grzechem. No chyba moja droga troszke przesadziłaś Jogurt z płatkami? Myslałam ze zjadłaś 2 chabowe/pół pizzy/czekolade...Ale jogurt z płatkami?
Zdębiałam

Wariatki jesteście
Chodzi mi o to, że zjadłam coś czego nie zaplanowałam I jeszcze późno. Bo ja ostatni posiłek jem o 16ej No ale chyba to wkrótce zmienię
No i czuje że to kryzys. Jak ja nie umiem odejśc od lodówki i szperam tylko pokuchni to juz wiem, ze cos nie tak A od platkow do schabowego wcale nie jest tak daleko Dzis platki a jutro czekoalada Tfu. tfu... wypluwam te słowa
Pozdrawiam

Czesc Sara!Mi tez jakos ostatnio cieżko.Nie wiem czy dopada mnie przesilenie wiosenne czy co?Dosyc ze jaks nerwowa jestem to jeszcze mam pustke w brzuchu...
obłęd!!!!!!!!!!!

Witam Saro
Ty tylko zgrzeszyłaś płatkami z jogurtem---- a to nie grzech
Myślałam już że jakaś czekolada czy chleb z boczkiem tłustym OJ Saro Saro

Może teraz sobie zmienisz tą godzinę ostatniego posiłku, gdyż teraz wydłuża się dzień
Pozdrawiam

Saro - rozumiem, ze uznalas za wpadke zjedzenie czegos czego nie zaplanowalas, ale popieram dziewczyny - to niewielkie wykroczenie, a wlasciwie ... minimalne . Wiesz- to swietna mysl, zeby wkrotce dolozyc ruchu i zwiekszyc kalorycznoisc dziennego menu, bo jak czytam Twoje plany posilkow, to (mimo iz sa smakowite ) to jak dla mnie to GLODOWKA ... Wiec moze po prostu mimo Twojej ogromnej silnej woli, jak na tak dlugi okres bycia na malo kalorycznym jedzeniu, organizm broni sie poprzez takie wlasnie napady glodu ... W kazdym badz razie glowa do gory - pieknie cwiczysz (biegoi po mieszkaniu - coz za determinacja ), dasz rade
Co do moich przygotowan slubnych, to na dobre bedziemy je kontynuwac (czesc spraw zalatwilismy bedac w Polsce w grudniu) na kolejnym urlopie - czyli juz za tydzien . Wesele bedzie sredniej wielkosci - okolo 60 gosci.
Rolini - moze Ty takze zbyt duzy rygor dietetyczny sobie narzucilas Moze doloz jakies 200 kcal i nieco ruchu ...
Kameleon - dzieki za gratulacje - az trudno mi uwierzyc, ze to juz tak niedlugo ... A Ty juz 8 lat po slubie - gratuluje takze

jak mija dzionek humorek mam nadzieje że już wysmienity

P.S po kopen jak przeszłaś odrazu na tysiaka to chudłaś dalej czy waga nie chciała współpracować boje sie że nagle taki 1000kcal to moze wrócić kg

Saro, głodna byłaś po prostu i tyle!

Witajcie popołudniowo,

na początku wyjaśniam kwestię wczorajszej "wpadki". Wiem, że wiele z Was uważa że to żadna wpadka, ale zrozumcie. mi nie chodzi o to co zjadłam (bo miseczka musli z mlekiem jest dietetyczna ) tylko o to że zjadłam to nie zaplanowane, jedzenie nade mną wzięło góre. I co najgorsze : NIE BYŁAM GŁODNA Tylko taki smak
Dzis rolini mnie oświeciła - to chyba wina cynamonu. Wczoraj wypilam cztery herbatki jablkowe z cynamonem, ktory pobudza apetyt Jeśli dziś bedzie ok (już nie pije tej herbatki ) to znaczy że mam winowajce

A dzisiejszy dzionek narazie super Tzn. dietka jak najbardziej poprawanie (tylko co bedzie wieczorem ) i praca jakoś leci. Już za godzinke zmywam sie do domciu

Mam nadzieje że przetrwam ten wieczór

A jutro wstanę, bedzie pieknie świecić słońce,a ja stanę na awge i zobacze chociaz 100g mniej I bede zmotywowana do dalszej walki

wieczorem spedzisz miły wieczór w objeciach ukochanego pieknie sobie radzisz mozesz być z siebie dumna już nie myśl o tych płatkach :P było mineło

wiem że się powtarzam ale TY taki spec od kopen ejsteś a mnie to męczy

P.S po kopen jak przeszłaś odrazu na tysiaka to chudłaś dalej czy waga nie chciała współpracować boje sie że nagle taki 1000kcal to moze wrócić kg

[/quote]