Aneczko, wieczorny pakuneczek leci do Ciebie na Pomorze od padniętej, przemęczonej z deczka bike
ledwie żyję, ale żyję
trzymam za Ciebie mocno, mocno kciuki, nie daj się Skarbie
buziaki
Aneczko, wieczorny pakuneczek leci do Ciebie na Pomorze od padniętej, przemęczonej z deczka bike
ledwie żyję, ale żyję
trzymam za Ciebie mocno, mocno kciuki, nie daj się Skarbie
buziaki
Hi Anikasek, bardzo ładnie, bardzo ładnie Ci idzie. :P :P :P Mnie waga znów dziś zdołowała, ale co tam, przetrzymam @ jak nic. :P Właściwie to ja nie za słodkim a za pikantnym się ostatnio rozglądam, muszęodstawić zapiekany ser żółty na jakiś czas i powinno być ok. Anikasek, walcz dzielna kobieto walcz! :P :P :P
Anikas hej hej
Jak wczorajszy dzionek Ci minął?
Bo u mnie to tak ciągle na pół gwizdka leci. I waga wzrosła Najgorszą rzeczą dla odchudzającej się osoby jest to, że mimo, że się stara, je naprawde mniej niż kiedyś, ćwiczy, a waga ma to w d.... i pokazuje sobie więcej. wtedy ręce opadają i od razu ma się ochotę, żeby to wszystko rzucić w diabły!
No, ale my się nie damy!
Ja na wagę włączam tzw olewator. Będę jadła dobrze, to schudnę na pewno! To wszystkie nas dotyczy! Nie ma co się łamać. [/b]
3/42
witam w krainie bałwanków
z racji 1 sierpnia wlazła na wagę i jest 89,8 kg.. uff.. kamień z serca i od razu skrzydeł do diety dostałam
mimo ze to nie piątek suwaczek przesunęłam
wrócę jeszcze do wczoraj, ze dzień zakończyłam na 1650 kcal.. niestety wdarła się jeszcze na kolację kanapka z wędliną i serem żółtym.. robiłam W. i nie mogłam się powstrzymać..
z ruchu - godzinny spacer nie było rowerka.. z lenistwa
Słodycze powoli opanowuję, ale wtedy od razu chętka na pieczywo rośnie.. i automatycznie jem go więcej. Jakoś muszę się zebrać w sobie i nie jeśc go aż tyle..
Wczoraj poczytałam na nowo troszkę o zasadach diety SB i mnie ku temu ciągnie. Nie deklaruję pięknej I fazy.. ale moze choć na kilka dni mi się uda przestrzegać jej - chodzi mi przede wszystkim o pokonanie węgielkowych zachciewajek.. no nic, zobaczymy. Na dziś zaplanowałam juz jedzonko i jeśli wytrwam to zaliczę ładny limit zgodnie z SB.. Mam nadzieję, ze mi się to uda Dawno nie czułam się tak dobrze i jakoś pewniej jeśli chodzi o dietę.. Zaczynam nad sobą panować, nie jest idealnie - ale naprawdę dużo lepiej..
Sierpień będzie mój hehe..
Ziutko - no to teraz za 3/42 proszę zaciskać kciuki a ja trzymam za Ciebie pozdrawiam
Bes - nie daj się dziś zadnym odkurzaczom trzymam za Ciebie kciuki juz coraz blizej dwucyfrówki jestes
Gosiu-Forma - no i dobry sposób z tym podrzucaniem, muszę go na stałe wdrożyć w zycie miłego dnia Gosiu
Aniu-Kaszaniu - no widzisz.. zmiana planów troszkę szkoda, ale tak będzie lepiej... no zobaczymy w sumie co zycie przyniesie
a co do słodyczy to cieszę się, ze przyłączasz się trzymaj się dzielnie Anus buziaczki
Beatko - to Ty masz jeszcze siły zeby do nas tu pozaglądac..Kochana trzymaj się w pracce, niech do niedzielki czas szybko mija!!!! pozdrawiam CIę gorąco i zyczę miłego dnia oczywiście pakuneczek poszedł już o świcie do Ciebie buziaczki
Izunia-Bella - co ta wredna ta Twoja waga!!! no bez przesady.. no ale po @ na pewno szybciutko zmaleje.. trzymam kciuki juz dzis za poniedziałkowe ważenie!!! Izunia a od serka zapiekanego to Ty się trzymaj daleko, bo to gubi strasznie.. trzymaj sie Izus gorąco Cię pozdrawiam
Fruktelko - dzień minął ok, byłam na spacerze, odwiedziałam Babcię, a potem szybko poszłam spać nie rowerkowałam sama nie wiem czemu tak cięzko mi się do tego zabrać.. za to mój W. szalał wczoraj na stacjonarnym!
Co do momentów gdy dobrze dietkujemy a waga wzrasta - to wiem jakie są trudne.... jakoś to trzeba przetrzymac, bo wtedy tak łatwo pocieszyć się jedzeniem - bo i tak nie warto się katować gdy i tak się "tyje" .. ile razy wpadłam w taką pułapkę.. ale Ty sie nie daj - dokładniej olej wagę a to na pewno zaprocentuje za kilka dni czy tygodni trzymaj się dzielnie pozdrawiam
ale się znów rozpisałam.. zmykam popracować buziaczki miłego dnia
Anusia bardzo się cieszę z twojego małego sukcesu ...Sierpień niech będziesz TWój
Buziaczki Anusia.
Witaj Aneczko
bardzo się cieszę, że znów jesteś jedną nogą w krainie bałwanków, teraz już tylko musisz ciężko popracować nad sobą ( ćwiczenia i grzeczna MŻ [a nie żadne wynalazki, bo Ci w doopę dam ] ) i będzie dobrze
wiesz, ja bym na Twoim miejscu darowała sobie tę esbecką dietę
ile to już razy czytałam u Ciebie, że zaczynasz SB... a potem że nie wytrzymałaś, a skoro nie udało się, to popłynęłaś z tego żalu i zarwałaś dietkę jeszcze bardziej
zrobisz jak zechcesz... dużą już jesteś chyba dziewczynką
wiesz, że nie jest obojętne mojemu sercu to co się u Ciebie dzieje, dlatego będę jednak uparcie Cię namawiała na jak największą ilość aktywności ruchowej ( pod każdą możliwą postacią ) i na MŻ
bardzo, bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, wierzę że uda się, tym razem się uda
całuję i wysyłam radosny, dietkowy pakunek na Pomorze
Anikas, niech sierpien bedzie nasz, a potem i wrzesien i pazdziernik i wtedy juz bedzie db. Nie ma co sie poddawac, chudniecie jest mile
Miły taki prezencik na początek nowego miesiąca Wiem bo u mnie podobna sytauacjaZamieszczone przez Anikas9
I mój też... Sierpień będzie mój hehe..
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki