Wątek: Kobiece kształty... czyli ja idealna:)

Ja wyjde za maz w wieku 22 lat. Staruszka ze mnie
Zaproszenia zamowione

Widze ze nie małe zamieszanie zrobiłam piszac ile mam lat

Anczoks, dziekuje za dokładniejszy opis owych metod. Ja na razie zobacze co nasz nowy nabytek-komputerek powie i czy sie sprawdzi. Podobnie jak Ty nie chce sie truc zadnymi tabletkami bo wiem ze na dluzsza mete moze to bokiem wyjsc , ale tez chocby ze wzgledow pogladowych, z reszta maz by mi nie dał. Jak na razie tydzien mierze temperatury codzien rano tym "lady comp" i zobaczymy co dalej. Na razie same czerwone swiatełka bo miby uczy sie on mojego cyklu. Podejrzewam , ze działa on na bardzo podobnych zasaadach jak i te co napisałaś, tyle ze pomiaru sluzu nie ma.. duzo czytałam i zdecydowałam sie na to chocby dlatego, ze nie znalazłam zadnej negatywnej opinii. Co prawda pieniadze nie małe, ale czy sie sprawdzi zobaczymy. Ciesze sie ze moj maz jest taki wytrwały i umie przeczekac dni kiedy "nie wolno" Racja w wieku 21 lat ma si jeszcze siłe , wiare i energie zeby marzenia spełniać.. dlatego nie widziałam przeskód zeby wojowac swiat pod jednym nazwiskiem , a nie pod dwoma roznymi.. teraz to juz mam swoja rodzine

Słomciu spojrzmy prawdzie w oczy.. jeszcze kilkanascie lat temu wiek 20-23 lata to był najnormalniejszy w swiecie na małzenstwo i nikt wowczas sie nie dziwił. Tylko teraz wszytko zostawia sie na pozniej i sa 30 letnie panny młode,a ja wcale nie mowie ze zle zalezy jak kto widzi swoje zycie Jak pytałam sie mojego kochanie ile sie zastanawiało nad tym czy mi sie swiadczyc, powiedział "no dosc długo" pociagnełam bardzije za jezyk i wyszło"no z dwa tygodznie" .. no to cała wiecznosc, ahh jaki on słodziutki

SAvciu z tego co widze nie tylko Ci umknał mój wiek Mój maz jest rok starszy ode mnie hm znaczy sie rocznikowo mamy 21, 22... Rodzice... hm rodzice mojego meza ... mama bardzo sie ucieszyła, a tatao poczatkowo nabakiwal ze moze poczekamy, zebym skonczyla szkole itd. ale sie przekonał szybko :P moja mama poczatkowo lekki szok, a pozniej dotarło do niej ze sama wychodziła a maz jak miała 22 lata i zaraz potem urodziła moja siostre :P i ze ja juz w sumie dorosła jestem Mi sie wydaje ze to nie ma tak ze wczesnie dobrze wyjsc za maz, pozno zle.. to zalezy od ludzi, od ich pomysłu na zycie... ja spełniam marzenia małej dziewczynki która kiedys byłam , a ona teraz mieszka w srodku we mnie Zdjecia sa rozne ładniejsze, brzydsze, na niektórych sie sobie nie podobam, na drugich grubo wygladam na trzecim znow smiesznie ale co mi tam.. bawiłam sie dobrze jak wszyscy... mam miłe wspomnienia Mi tez sie marzy wymiana garderowby.. juz sobie powiedziałam, ze teraz bede sukcesywnie wyrzucała za duze ciuchy albo zwezała (moja nowa spodnice:P) zeby juz nie moc przytyc... bo jak sie nie ma ciuchow i sie nie ma kasy na nie to trzeba sie miescic w to co sie ma a ze łatwo sie zeszpecic ubraniem to ja wiem

Witaj Renatko.. nie dzidziusia jeszcze nie planujemy hm jestesmy nastawieni tak ze wlasciwie chcemy dzieci ja nawet kilkoro (maz tez juz przekonany) ale nie teraz... małzenstwo nie obliguje nas do tego zeby je miec teraz, aczkolwiek nie powiem ze dla mnie to tragedia by nie była bo kocham dzieciaczki ale wolalabym zeby jeszcze nie było to juz... teraz planujemy mieszkanie kupic, przeprowadzic sie, trzeba bedzie szukac pracy, mogłoby być teraz z dzidzia ciezko ale pewnie zycie samo za nas dokona wyboru kiedys. a my otwarci jestesmy

Figuś no z Twoim podejsciem to rzeczywiscie bedziesz miała stresa... no ale ale mam nadzije ze Twój przyszły maz bedzie Cie uspokajał Hmm ja tez miałam klasyczna bo najlepiej w niej wygladałam hm moich boczkow nie było az tak widac bynajmniej na poczatku.. pozniej jak szalałam to nie wygladsalam juz tak szałowo , ale wtedy juz nikt mi sie nie przygladał ja pzymierzałam kilka sukni... az trafiłam na swoja i wiecej juz nie chciałam a jestem pwna ze Ty na pewno do marca wybierzesz swoje cudo eh nie chce mi sie wierzyc ze z taka waga mozesz wygladac zle.. no ale wiadomo chce sie dazyc do ideałów wiec zycze aby waga w koncu sie ruszyla a rozyczki zolte.. mi to zazdroscia powiewa :P

Ja juz mam stresa Caly kalendarz mam popisany co w jakim tygodniu zrobic zeby przypadkiem nie bylo niedopatrzen Rodzina ledwo co mnie powstrzymala przed rezerwacja sali na 2 lata przed. Ciagle drzalam, ze ktos mi ja zaklepie przede mna

P. ostoja spokoju. Nawet jak sie poznalismy to sie poklocic nie potrafil Ale go nauczylam Chociaz nie wiem czy bedzie mnie w stanie uspokajac. Jak bylismy we wrzesniu na slubie to w chwili, kiedy pan mlody skladal przysiege strasznie pobladl (podobno wyobrazil sobie przed oltarzem )

Mam nadzieje, ze znajde suknie, przy ktorej zabije mi serducho Chcialam poprzymierzac w paru sklepach w Lodzi, ale chyba sie nie uda, bo babunie bola ostatnio nogi i nie moze duzo chodzic A przy przymiarkach mamusia i babcia musza byc
Jeszcze musze miec takie butki przynajmniej 10cm. Oby sie trafily wygodne

Nie, nie wygladam najgorzej Ale jak przytylam z 44kg od zeszlego Sylwestra i tak patrze na moja dawna garderobe to czasem mam doly Wiadomo - troche zal Mam zdjecia z okresu 75-44kg i najlepiej wygladalam przy 52-48. Potem zrobilam sie niestety brzydka

Dzwonilam dzis do naszego ksiedza, nagralam sie na poczte i mi nie oddzwania Jutro pojdziemy osobiscie z papierami.

Boojeczko, moze cos w tym jest Narzeczony jest strasznie zazdrosny o mojego swiadka

boojecko z tym wiekiem to jest tak ze ja tez uwazam ze mlodo wyjsc za maz jest pieknie i nawet nie obrazilabym sie jakby bocian mi dzidziusia przyniosl,bo potem rodzic po 30-tce i w wieku 50 lat miec malucha to jakos mi sie nie widzi :P ale to jest tak ze ja sama do slubu mojego kfaituska nie zaciagne poki co jego tata sie zeni i narazie mi wystarczy

Boojeczko widzę że masz ułożone plany na życie.Mam nadzieję że Wam się wszystkie pospełniają bez żadnych przykrych niespodzianek.

Pozdrawiam cieplutko

Jak ja tu mało pisze o swojej diecie , az dziwne no wiec , nadal trzymam sie planu... jem tak do godziny 15 nie później... głównie jest to nabiał, owoce i warzywa no i oliwa... po 15 do wieczora juz tylko pije... herbate, wode no i mleko.. dziennie conajmniej litr jakies ostataniomam zapotrzebowanie bo codziennie mam chec i pije je do ostataniego kubka, takie cieplutkie, zasem ze słodzikiem i odrobina truskawek rozmrozonych
cwiczenia... raczej zero, tyle co sie poruszam w dzien... ale juz czuje ze musze zaczac cos działać bo całą wiecznosc na diecie samej nie przychudne, musze zmobilizowac moje sadełko... no i teraz jak napisze to nie bede miała wyjscia... to ja moze dzisiaj zrobie ze 100brzuszkow... nie powinnam miec problemów z taka liczba, bo jednak jakies tam miesnie brzuszka mam tylko ukryte pod fałdkami tłuszu
Dzisiaj dostałam od meza spozniony prezent na dzien kobiet, dodatek do czwartkowego tulipana przesyłka nie doszła na czas dlatego dopiero teraz... a moim prezencikiem był akumulatorek nowydo mojego aparaciku, mały statywik podreczny, dwa filtry i jeszcze kilka dodatkow ehhh tulipan sam bymi wystarczył, ale i tak bardzo mocno mnie ucieszył

Figuś spokojnie nie panikuj bedzie dobrze nio a dwa lata wstecz rezerwacja sali to rzeczywiscie nadobowiazkowa jesteś, jesli tak wszytko dopracowywujesz na pewno Twój slub bedzie perfekcyjny heh mezczyzni wbrewpozorom bardzo rzadko sie kłócas, to kobitki sie czepiaja pierduł i robia z nich afere, wiem po sobie niestety A co do obcasków to jak zobaczyłam 10 cm to mi sie słabo zrobiło nie powiem, efektownie to pewnie wyglada , ale jak musi boleć ja w kazdym razie nie wyobrazam sobie siebie w takich butach... chociaz nie powiem, mam w planach kiedys nauczyc sie chodzic w takim czymś aczkolwiek na pewno nie widze sie w tym na codzien dla przyjemnosci takze zycze zebys znalazła cos wygodnego , jesli cos na 10cm obcasu moze byc wygodne
uuuuuu ale 44kg to chyba juz nie jest najlepsza waga;/ powiedz mi Figuś a rozstepów to Ty nie masz...bo ja mam całe mnustwo ale najbardziej ubolewam na tych na piersiach... w ogole to dla mnie koszmar ze sie robie płaska jak deska, ale inne rzeczy mi to rekompensuja np. stare ciuchy w które wchodze Mój maz nie byl zazdrosny o mojego swiadka , a ja nie była o jego swiadkowa, bo moj swiadek to mój brat a jego swiadkowa to jego siostra jesli moge mowic o zazdrosci to facet od swiadkowej byl zazdrosny od mojego brata zobaczysz bedzie dobrze.. tylko hamuj nerwy no i odpisałam na priv

Słomciu ja tez bym nie chciała na "starosc" miec dzieci co najwyzej wnuki ale tak jeszcze choc troszke bym mogla poczekac choc ten rokstudiow dziennych w sumie 1,5... a pozniej niech sie dzieje co chce w koncu musze kiedys urodzic moja czworeczke hehe tak sie smieje bo kocham dzieci ale pewnie po pierwszym porodzie zmienia mi sie upodobania no ale sama mam 3 rodzenstwa i wiem jak to fajnie doratac wsrod siostr i z bratem, jest wtedy wesoło a teraz mam u nich wsparcie i dobrych przyjaciół... chciałabym zeby moje dzieci mały tez ten komfort no i dzieici to tyle radosci a Twój kwiatuszek to pewnie sie jeszcze namysli, powiem Ci szczerze , ze faceci pomimo ze mocno kochaja i planuja z kobieta byc na zawsze juz to ślub odkładaja na później, dlaczego tak? nie wiem... moze sie boja tego ze juz nigdy nie beda mogli sie odwołać od tego.. nie wiem... w kazdym razie ja znalazłam swoj wyjatek chcetny byc moim mezem

Renatko dziekuje bardzo ze bedzie zle.. nie dopuszczam do siebie takiej mysli... staram sie zyc madrze ale i beztrosko

Anczoks odwzajemniam pozdrowienia i przypływ optymizmu

buziaczki:*

jesz tylko do 15? i potem nie jesteś glodna?
a czy to zdrowe? może powinnas jeszcze cos malego zjesc o 17-18? o ktorej kladziesz sie spac?

Powtórzę te samo pytanie.
Nie jesteś potem głodna?Ja bym wieczorem chyba z lodówki nie wyszła.

Boojka teraz to ja Ciebie podziwiam-jesc tylko do 15tej..Ja musze po przyjsciu z pracy cos zjesc bo tutaj nie mam nawet czasu zastanawiac sie czy cieszyc tym co jem-szybko jakies owocki wcinam i dalej.Sniadanie tez szybko za to jak wracam nie jem tylko celebruje jedzenie.Ogladam cos w tv bo to tylko tlo i okolo godziny tak sobie pije i jem-dogadzam nie tylko swojemu zoladkowi ale przede wszystkim glowie,ze sie nie glodze,nie katuje,ze na diecie tez moge sie cieszyc jedzeniem .
A efekt 8kg bez ćwiczen to naprawde super .
Ja czasami ćwicze ale moze za mało bo mięsni w sobie nie czuje specjalnie-chyba,ze kryja sie pod tluszczykiem i dopiero jak spale moze bedzie widac??