Strona 115 z 451 PierwszyPierwszy ... 15 65 105 113 114 115 116 117 125 165 215 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,141 do 1,150 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #1141
    ewace jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutka pięęękny basen i cała reszta też
    Nie dziwię się, że lubisz tam pływać

    Pozdrawiam

  2. #1142
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Niby wyorbitrekuje i wyplywam, ale kurcze Kasia, Ty juz chudnac nie musisz, a ja tak. I wywijam taki numer wiedzac, ze mam ciag imprez Za kare nie zjadlam jablka

    Ewace, dziekuje

  3. #1143
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Gdzie?! Co?! Jakie ciastka??? Gdzie daja? Dobre jakies?! Oj Ziutka! Mam nadzieje ze chociaz byly takie pychotki jakies.
    Ja wczoraj zjadlam 'goracy kubek' i moze chociaz Ciebie brzuch nie bedzie bolal po grzeszku.
    Basen 1.60... hmmm... no to ja akuratnie bylabym takim peryskopem z dziadkami. Ale Ci dobrze z tymi imprezkami. Ja jutro moze bede swietowac, ale to sie zobaczy. Nie przejmuj sie wpadka, a sushi to jest jak najbardziej dietetyczne jedzonko i nie moze byc inaczej. Pij duzo wina czerwonego, to pomaga w chudnieciu (pisze to z wlasnych doswiadczen).
    Baw sie dobrze .

  4. #1144
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Wino dopiero w piatek Sushi nawet duzo nie zjadlam, zreszta tego sie nie da jakos duzo zjesc A ciastka wcale nie byly jakies super dobre. Po prostu jakis czas temu zostaly mi wcisniete, tak lezaly w biurze wyciagane tylko dla gosci, no i mi dzis odbilo. A ja wcale za slodkim nie przepadam, jakas zacma mi na mozg padla i zjadlam 4 takie male.

    Alez jestem dzis zmeczona, mialam dosc intensywny dzien. Jak na zlosc pada mi twardy dysk na laptopie i wyglada, ze bedzie trzeba go wymienic. Moj maz - geniusz komputerowy juz go wczoraj poddal cudownej reanimacji i ze stanu permanentnego erroru doprowadzil do takiego stanu, ze dalo sie zrobic aktualny backup (ostatni byl sprzed dwoch miesiecy, wiec juz rozpaczalam, ze w dym poszly ostatnie pomiary i moj licznik BTW). Niestety dzisiaj znowu padl, wiec teraz stukam ze stacjonarnego, czujac sie jakby mi konczyne odjeto. Jak to czlowiek sie przywiazuje do wygody

  5. #1145
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    ZIUTKA NO WŁAŚNIE JUSTYNKA WSZYSTKO NAPISZE CO U MNIE . STRASZNIE MAM MAŁO CZASU NA FORUM.
    ŻYCZĘ SAMYCH SUKCESAÓW.
    BUZIACZKI.


  6. #1146
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Dzisiaj jak dotad zaliczony weider i zjedzone sniadanie MM.
    Za chwile dwie godziny terapii, potem lece do salonu kosmetycznego 'zrobic' sobie paznokcie u rak i nog, a potem wracam na kolejne terapie, wieczorem spotkanie towarzystwa logopedycznego. Mam nadzieje, ze uda mi sie jutro wyspac, bo zaczyna mi brakowac odpoczynku. Dzisiaj o 5 nad ranem obudzila mnie wielka burza, juz praktycznie nie spalam, tylko przewracalam sie z boku na bok. Cos dziwnego sie w tym roku z pogoda dzieje, powinna sie zaczynac pora sucha, slonce powinno grzac jak oszalale, a to pada i pada dzien w dzien...

  7. #1147
    XanaSea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, u nas też pada, tyle że u nas to normalne... Wygląda na to, że i weekend będzie deszczowy, szkoda. Mój laptopik również potrzebuje sformatowania, mój mąż mnie na to namawia od dwóch tygodni, ale może dam mu jeszcze z dwa nastęone? Strasznie nie lubię takich rzeczy, gdyż zawsze mam wrażenie, że coś mi zaginie, tak mimochodem...

    Ziutuś, na ciasteczkach świat się ni kończy, z sushi poradziłaś sobie świetnie, ruch był, więc się nie martw. Ja jutro idę na imprezę urodzinową koleżanki do restauracji, muszę zaraz sprawdzić, czy oni nie mają kraty w intercie? To restauracja sieciowa Earls, nigdy w niej nie byłam, bo za sieciami nie przepadam...

    Buziaki i trzym się na następnej imprezie!
    Moni

  8. #1148
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No i maz zabukowal brunch na niedziele. O tu


    Strezlac sobie w glowe, nie strzelac?

  9. #1149
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Nie strzelać, bo i po co

    Trzymasz się widzę mocno, Ziutuś

    Wpadłam się pożegnać, bo wyjeżdżamy na działke i teraz będę dużo rzadziej zaglądać.
    Ale głosować w linku nadal mozna , bardzo proszę i dziękuję
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  10. #1150
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ja sie trzym,am i waga tez sie pewnie bedzie trzymac tej przekletej siodemki jeszcze Bog wie jak dlugo, jesli dalej tak na fali imprezowej bede sobie pomykac... Nic oczywiscie nie zapowiada zmian, wrecz przeciwnie, narastaja okazje. Chyba musze pocwiczyc asertywnosc i nauczyc sie odmawiac.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •