Ziutka pięęękny basen i cała reszta też
Nie dziwię się, że lubisz tam pływać
Pozdrawiam
Ziutka pięęękny basen i cała reszta też
Nie dziwię się, że lubisz tam pływać
Pozdrawiam
Niby wyorbitrekuje i wyplywam, ale kurcze Kasia, Ty juz chudnac nie musisz, a ja tak. I wywijam taki numer wiedzac, ze mam ciag imprez Za kare nie zjadlam jablka
Ewace, dziekuje
Gdzie?! Co?! Jakie ciastka??? Gdzie daja? Dobre jakies?! Oj Ziutka! Mam nadzieje ze chociaz byly takie pychotki jakies.
Ja wczoraj zjadlam 'goracy kubek' i moze chociaz Ciebie brzuch nie bedzie bolal po grzeszku.
Basen 1.60... hmmm... no to ja akuratnie bylabym takim peryskopem z dziadkami. Ale Ci dobrze z tymi imprezkami. Ja jutro moze bede swietowac, ale to sie zobaczy. Nie przejmuj sie wpadka, a sushi to jest jak najbardziej dietetyczne jedzonko i nie moze byc inaczej. Pij duzo wina czerwonego, to pomaga w chudnieciu (pisze to z wlasnych doswiadczen).
Baw sie dobrze .
Wino dopiero w piatek Sushi nawet duzo nie zjadlam, zreszta tego sie nie da jakos duzo zjesc A ciastka wcale nie byly jakies super dobre. Po prostu jakis czas temu zostaly mi wcisniete, tak lezaly w biurze wyciagane tylko dla gosci, no i mi dzis odbilo. A ja wcale za slodkim nie przepadam, jakas zacma mi na mozg padla i zjadlam 4 takie male.
Alez jestem dzis zmeczona, mialam dosc intensywny dzien. Jak na zlosc pada mi twardy dysk na laptopie i wyglada, ze bedzie trzeba go wymienic. Moj maz - geniusz komputerowy juz go wczoraj poddal cudownej reanimacji i ze stanu permanentnego erroru doprowadzil do takiego stanu, ze dalo sie zrobic aktualny backup (ostatni byl sprzed dwoch miesiecy, wiec juz rozpaczalam, ze w dym poszly ostatnie pomiary i moj licznik BTW). Niestety dzisiaj znowu padl, wiec teraz stukam ze stacjonarnego, czujac sie jakby mi konczyne odjeto. Jak to czlowiek sie przywiazuje do wygody
ZIUTKA NO WŁAŚNIE JUSTYNKA WSZYSTKO NAPISZE CO U MNIE . STRASZNIE MAM MAŁO CZASU NA FORUM.
ŻYCZĘ SAMYCH SUKCESAÓW.
BUZIACZKI.
Dzisiaj jak dotad zaliczony weider i zjedzone sniadanie MM.
Za chwile dwie godziny terapii, potem lece do salonu kosmetycznego 'zrobic' sobie paznokcie u rak i nog, a potem wracam na kolejne terapie, wieczorem spotkanie towarzystwa logopedycznego. Mam nadzieje, ze uda mi sie jutro wyspac, bo zaczyna mi brakowac odpoczynku. Dzisiaj o 5 nad ranem obudzila mnie wielka burza, juz praktycznie nie spalam, tylko przewracalam sie z boku na bok. Cos dziwnego sie w tym roku z pogoda dzieje, powinna sie zaczynac pora sucha, slonce powinno grzac jak oszalale, a to pada i pada dzien w dzien...
No, u nas też pada, tyle że u nas to normalne... Wygląda na to, że i weekend będzie deszczowy, szkoda. Mój laptopik również potrzebuje sformatowania, mój mąż mnie na to namawia od dwóch tygodni, ale może dam mu jeszcze z dwa nastęone? Strasznie nie lubię takich rzeczy, gdyż zawsze mam wrażenie, że coś mi zaginie, tak mimochodem...
Ziutuś, na ciasteczkach świat się ni kończy, z sushi poradziłaś sobie świetnie, ruch był, więc się nie martw. Ja jutro idę na imprezę urodzinową koleżanki do restauracji, muszę zaraz sprawdzić, czy oni nie mają kraty w intercie? To restauracja sieciowa Earls, nigdy w niej nie byłam, bo za sieciami nie przepadam...
Buziaki i trzym się na następnej imprezie!
Moni
No i maz zabukowal brunch na niedziele. O tu
Strezlac sobie w glowe, nie strzelac?
Nie strzelać, bo i po co
Trzymasz się widzę mocno, Ziutuś
Wpadłam się pożegnać, bo wyjeżdżamy na działke i teraz będę dużo rzadziej zaglądać.
Ale głosować w linku nadal mozna , bardzo proszę i dziękuję
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ja sie trzym,am i waga tez sie pewnie bedzie trzymac tej przekletej siodemki jeszcze Bog wie jak dlugo, jesli dalej tak na fali imprezowej bede sobie pomykac... Nic oczywiscie nie zapowiada zmian, wrecz przeciwnie, narastaja okazje. Chyba musze pocwiczyc asertywnosc i nauczyc sie odmawiac.
Zakładki