Strona 119 z 451 PierwszyPierwszy ... 19 69 109 117 118 119 120 121 129 169 219 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,181 do 1,190 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #1181
    Awatar luncia24
    luncia24 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    1

    Domyślnie

    Ziutka gratuluję spadku wagi Super, że pomimo imprez CI spadła. Ja równiez mam powody do radości bo dziś dostałam @ a waga 67 kg ,a zawsze przed @ miałam conajmniej 2kg na plusie
    Pozdrowionka i buziaki

  2. #1182
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    No proszę, jak pięknie!!!

    Gratuluję, super! Hehe, powiem Ci, że moja waga też spadała, jak podjadłam nieprzepisowo, niezbadane są tajemnice naszych organizmów

    Ziuteczko, życzę wspaniałego brunchu!

    A jak spalisz tłuszczyk na brzuchu, to mięśnie powinny wyleźć

  3. #1183
    Guest

    Domyślnie

    Hej, jestem nowa
    Bedzie mi bardzo milo, jesli ktos mnie wesprze
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=70554
    Pozdrawiam

  4. #1184
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Po raz pierwszy na brunchu nie chcialo mi sie tego wszystkiego jesc, chyba psychika zaczyna dzialac ale ogolnie bylo udanie Ehhh, dobrze nam

  5. #1185
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutko gratuluję spadku wagi Czyli niepotrzebnie się martwiłaś - idzie Ci tak dobrze, że ona tearz już chociażby z przyzywajenia będze spadać
    A niedług wakacje, lalala
    A mnie też na grilu się nie chciało karczku ani kiełbachy ani nawet piwa mi się nie chciało
    Za to dzisiaj mi się lodow chce...
    Jak ty mowiłaś - sam cukier, tak? Może powinno mi się odechcieć

    A dzisiaj imprezujesz też??

  6. #1186
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No, po brunchu raczej nie bedzie dietowo. Jeszcze poniedzialkowa kolacje z moimi ulubionymi znajomkami i wtedy wracam na 100% diete az do... soboty. Az wstyd sie przyznawac, co wyprawiam ostatnio...

  7. #1187
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    ZIUTECZKO ,NIC NIE WYPRAWIASZ,MASZ POPROSTU FAJNE ZYCIE TOWARZYSKIE
    MYSLE ,ZE KAZDA Z NAS MAJAC SPOTKANIA TOWARZYSKIE,MA PROBLEMY Z UTRZYMANIEM DIETKI.NAJWAZNIEJSZE ,ZE JUZ NIEDLUGO POWROCISZ DO KONTROLI KALORYCZNEJ



  8. #1188
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja nie wiem, ale zabawy, ciekawego życia i mnóstwa znajomych to się chyba nie ma co wsydzić, co?
    Oj jak cały tydzien będziesz dietkować to w sobotę poluzujesz sobie z czystym sumieniem Póki chudniesz - wszystko jest pod kontrolą, no nie?

    Miłej zabawy :*

  9. #1189
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    No, musze przyznac, ze moj organizm jest ostatnio dla mnie laskawy
    No i ze mi sie myslenie przestawilo, co widac po reakcjach na brunchu. Jak fajnie

    Dzisiaj wlasnie z Lubym doszlismy do wniosku, ze dobrze nam w zyciu. Trzeba to sobie powtarzac. Bo na co dzien sie traci te swiadomosc, a trzeba pamietac, ze jest sie zdrowym (te moje problemy byly niezlosliwe, wiec cudnie), zyje sie w pieknym miejscu na ziemi i to zyje sie w rozsadnych warunkach.
    A mezulek mi dzisiaj z kilkanascie razy powtorzyl, ze sie laska robie i bedzie mnie musial trzymac w zamknieciu Wie jak mnie polechtac, hehe

  10. #1190
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutko, ja też dzisiaj do takich samych wniosków doszłam :P że mi życie dużo dało i wciąż daje

    Zdrowa może do końca nie jestem, bo tarczyca, ale oby gorszych chorób nie było, mam w sumie fajną pracę, dobrze płatną, 6 godzin dziennie, to chyba fajna, no nie? a płacą za 8
    i to całkiem nieźle
    Syna mam fajnego, już prawie odchowanego, w małżeństwie już lat 16 sobie żyję, może nie w luksusach, ale w sumie nie każdy może sobie pozwolić na wypad do Egiptu a ja mogę i to dzięki super bonusowi w pracy

    Mam fajne i tak naprawdę bezproblemowe życie, oczywiście problemy mam, ale jak tak czasami oglądam reportaże interwencyjne w TV i widzę, w jak tragicznych czasami ludzie żyją warunkach, to błogosławię moje życie i obym tylko takie problemy miała, jak mam


    Ziuteczko, przepraszam, że tak się rozpisałam u Ciebie o sobie, ale jakoś tak mnie naszło

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •