Nooo, Ziutkaa, kostium na grzbiet i marsz na basen. Bo jak nie, to już sobie ostrzę pazury...![]()
Nooo, Ziutkaa, kostium na grzbiet i marsz na basen. Bo jak nie, to już sobie ostrzę pazury...![]()
Ziutus, wiesz co....moj pierwszy ticker byl ustawiony na 62 i to byl szczyt marzenDluga droga przede mna, a ja o wadze ponizej 58 to nawet nie marze...Myslalam wtedy, ze jak bede wazyc 59 to chyba zemdleje z wrazenia
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Rozumiesz wiec![]()
![]()
![]()
![]()
A teraz - jak Selva powiedziala- do roboty
![]()
![]()
![]()
Ziutka, do roboty ćwiczeniowej marsz![]()
![]()
![]()
Przyjemnego dnia życzę![]()
Sniadanie: wasa, wiejski, pomidory
jablko
lunch: awokado, pomidory, rzodkiewka i kielbaski drobiowe z parmezanem zapiekane z cebula
a kolacje robi maz![]()
Cwiczenia: a, co tam, walnelam sobie dzisiaj rano 70 minut orbitreka.![]()
![]()
![]()
Moze byc?![]()
Noo. w ostateczności...![]()
![]()
![]()
Brawo. I tak trzymaj. Nie popuszczaj ani trochę.
Pewnie, że może być![]()
![]()
![]()
![]()
A co tam, może być!
Udanego tygodnia![]()
Ufff, poniedzialek. Jest tak intensywnie w pracy, ze nie mialam wczesniej okazji, zeby usiasc i cos tu skorbnac, a u mnie juz 14:30.
Weekend minal, zaczela sie tradycyjna orka![]()
![]()
![]()
Sciskam Was serdecznie i wracam do swojego jarzma![]()
Powodzenia!
Ja przez poniedziałek i wtorek muszę duuużo zrobić, bo w środę wyjeżdżam na parę dni. Już się stresuję, że nie wyrobię...
A co do roboty, to mówisz rozsądnie. ale znam wielu, którzy nigdy nie umieli powiedzieć sobie stop i jak już raz zaczynali pracować 12h/7 dni w tygodniu, to nie przestawali. Bo kredyt, bo potrzeby finansowe, bo firma musi się kręcić... Mam nadzieję, że Ty tak się nie dasz wkręcić
Uściski!
Ziutkaa, nie daj się zajeździć w pracy. Zostaw trochę dla orbitreka.
Udanego tygodnia.
Zakładki