Brawo brawo
Co do instruktorek, to po prostu diwe moje ulubione odeszły wiec nie moge wrócic na moje zajęcia
Miłego dnia
Brawo brawo
Co do instruktorek, to po prostu diwe moje ulubione odeszły wiec nie moge wrócic na moje zajęcia
Miłego dnia
Wypatrzyłam tutaj rodzynka to jakże bym mogła pomiąć taki fakt ... Przepraszam, nie rzejrzałam jeszcze całego Twojego wątku, ale będę ślidzić postępy .
Ty jesteś jakimś inżynierem ? Hihi bo jak zobaczyłam pierwszy wpis (który przeczytałam od dechy do dechy ) to mi kopara opadła....
Mam pytanie, długo już maszerujesz ? Z tego co czytam to już troch km zrobiłeś . Ja własnie zamierzam zacząć, bo za tydzień kończy się mój aerobik na który chodze 3 x w tyg. po 2h i już się boję co ja będę robić bez niego .... Mam nadzieję, że się zmobilizuję, a jak nie to zapraszam do trzymania nademną bata
Trzymam za Ciebie kciuki, podrówki !
A nooo i coś dla ochłody
ojoj... jestem pod wrażeniem tych wszystkich obliczeń, wykresików itd. Ja do takich rzeczy cierpliwości nie mam. Ale co fakt to fakt - facet to i od razu konkretami wali. Nie przeczytałam wszystkiego, bo teraz muszę lecieć, ale obiecuję, ze prześledzę cały wątek
OOO ja Cie krece!W koncu jakis facet sie pojawił na tym forum!!Super!
I tak trzymac.
Tak przegladnełam Twoj wątek i muszę przyznac ze ja tez jestem raczej zwolenniczką spacerów niż bigania(i kto by pomysła--bo kiedys biegałam w WKSśląsku)---no ale to było ze 40kg temu.
No a teraz z tych samych względów co ty zdecydowanie wole sobie pochodzic.Raz szybko raz wolniej.Tak samo jak podczas biegania pot leje mi sie po plecach i do tego mam gwarancje ze nic mi w kolanach nie strzeli.
pozdrawaim cie mocno i trzymam kciuki abys zrzucił ten zbędny balast jak najszybciej(oczywiscie sobie tez tego zyczę)
tez tak chce maszerowac ale mi sie nie chce
milego dnia
Alex - u mnie waga na razie też prawie w miejscu. Winę zwalam na upał i zatrzymanie wody w organizmie. Nie wiem czy tak faktycznie jest, ale innej przyczyny zastoju wagowego nie wymyśliłam Nie podjadam, ćwiczę itp., więc pozostał tylko upał.
Kurcze!To moze moja waga tez sie nie rusza przez ten upał.nawet o tym nie pomyslałam.....Marg75widze ze jestes podobnie jak ja z Wrockafajnie!Kolejna ziomalicabuziaki
gwarancji co do upału nie daje, ale coś takiego mi mignęło na necieZamieszczone przez rolini
A z Wrocławia chyba nas dość sporo
A wczoraj prawie uleglem pokusie i rzucilbym sie na wieczorny spacer ale dalem sobie spokoj - dzisiaj mam silownie+basen tak wiec bede potrzebowal energie i nie ma co przesadzac - lepiej stopniowo zwiekszac wysilek (jak mi ostani tydzien pokazal ...)Zamieszczone przez WhatUGetIsWhatUC
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
To sie jeszcze okaze ale ja nie oczekuje zadnych cudow jesli poprawie sobie kondycje poprzez marszobiegi (szczegolnie wyrymalosc/tempo), naucze sie plywac krawlem, podlapie uzyteczne cwiczenia silowe do robienia w domu w ciagu 15-20 min, zmniejsze ilosc % tkanki tluszczowej i nie ujme a dodam % miesni, zmniejsze troche oponke w pasie no i oczywiscie zrzuce kilka kilogrmow to ... poki co same sukcesyZamieszczone przez magda3107
moim glownym celem jest tak rozgryzac te sprawy bym mogl utrzymac te pozytywne zmiany i robic pozyteczne sprawy dla mojego zdrowia tak codziennie, naturalnie i bez zastanowiena
MILEGO DNIA TEZ ZYCZE
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki