Wygląda na to że serwer ma jakiś problem - kiedy testowałem to nie tylko system odrzucił Twoje zdjęcie ale i moje również ... tak więc Alek jest teraz też bez avatarkaZamieszczone przez puellcia
Meeeg85 skacze i skacze - dziś do 98.2 ...
Wygląda na to że serwer ma jakiś problem - kiedy testowałem to nie tylko system odrzucił Twoje zdjęcie ale i moje również ... tak więc Alek jest teraz też bez avatarkaZamieszczone przez puellcia
Meeeg85 skacze i skacze - dziś do 98.2 ...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Alek ja cię widzę na awatarku
ale ja sie nie znam, i może statystycznie rzecz ujmując to nie powinnam go widizec ??
co do pomiarów, to ja sie z rok przynajmniej nie mierzylam, ale nie potrzebuje centymetra, na oko widze jak jest źle
pozdrawiam serdecznie
Siekiera widzę pojawia się i znika. Ale Ty ją pewnie chwycisz i jakiś czas potrzymasz coś czuję.
Pozdrawiam.
"Siekierezada" normalnie z tą latającą siekierąZamieszczone przez selva19
A nie wiem - zniknął z profiluZamieszczone przez Kitola
Ja też cosik różnicę widzę w lustrzeco do pomiarów, to ja sie z rok przynajmniej nie mierzylam, ale nie potrzebuje centymetra, na oko widze jak jest źle
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Hej Alek
wpadam z pozdrowieniami
widzę ze Twoja waga jak i moja poszła znów trochę w górę szybko z tym się uporajmy
miłego dnia!!
Jeszcze niedawno widziałam Twojego avatarka, a jak napisałeś, ze zniknął, to przestałam widzieć
A ta różnica w lustrze to mam nadzieję taka, jaką chciałeś zobaczyć
Ja tylko melduję, że jestem w połowie wątku z czytaniem
Widzę Alex, że dopadł Cię klasyczny przestój, pewnie w połączeniu ze zmianami w życiu.
Ale z Twoim naukowym podejściem z łatwością przeczekasz go bez paniki
Witaj Alek. Już nieraz czytałam Twoje posty u kilku osób, więc wpadłam zobaczyć jak Ci idzie. Przede wszystkim gratuluję bardzo zdrowego i mądrego podejścia do odchudzania. Większości osób łatwiej powiedzieć, niż wykonać - a u Ciebie i jedno i drugie jest w porządku. Pewnie wiesz, że jesteś wzorem dla wielu osób, między innymi i dla mnie. Dobrze, że jesteś na forum. Pozdrawiam i życze udanego weekendu!
Uff, uff, jeszcze sapię, po tym jak dzisiaj poszalałem. Sobota wypełniona szybkim maszerowaniem: prawie 13 km w 2.5 godziny Po testowaniu w czwartek i piatek uznałem, że zdrowie jest OK, i trzeba rozruszać się.
Wagą się nadmiernie nie będę przejmował o ile pozostanie w okolicach 98. Zdecydowanie jem więcej ostatnio ale też ciężej pracuje i potrzebuję energii do pracy. Planuje dalej robić plan 30 minutówek w ciągu tygodnia i tez marsze w weekendy i ciskać ćwiczenia siłowe pomiędzy (w takiej kolejności) - jeśli za miesiąc będę mógł przebiec (truchtem) te 30 minut to będę miał ten plan zrealizowany na 100% jeśli nie 1000%. Choć może to zając i cały paxdziernik ale w tym kierunku planuje podążać. Jeśli waga podaży w dół to super, jeśli zostanie BZ to dobrze - jedyne co będę bardzo pilnował by nie wzrastał czyli by jedzienie nie przekraczało CPM.
I to tyle z planów na wrzesień (i październik). A postępy będę raportowane +/- codziennie i czywiście podsumowania miesięczne będę kontynuowac, szczególnie,że już ponad 6 miesięcy (od marca) przekroczyłem i może się pokusze opodsumoanie nowo narodzonego Alka po 9 miesiącach
Jeśli ktoś też planuje zwiększac kondycję (a słyszałem takie plany) i jest w podobnym (początkowym) stadium to proszę dać znać będę wspierał w drodze do konkretnego celu
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
3 x 30 x 130 dla zdrowia ([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]) zaleca "pigułkę zdrowia":
"pigułkę zdrowia"? 3 x 30 x 130, czyli 3 razy w tygodniu przez 30 minut pobudzić swoje serce tak, by tętno podskoczyło do 130 uderzeń na minutę. Tę "pigułkę", opracowaną przez lekarzy, aplikowano Polakom w latach 80. Dotąd się nie przeterminowała, i jak sądzę nigdy się nie przeterminuje! To minimum, gwarantujące każdemu człowiekowi odpowiedni poziom wydolności fizycznej. Nie do Sportu - do zdrowego życia! Nie do sportowego rozwoju - do utrzymania swojej wydolności! 3 x 30 x 130 - nie rzadziej, nie krócej, nie mniej intensywnie! Pomiędzy dwoma kolejnymi "treningami" mogą minąć najwyżej dwa dni! Dłuższa przerwa spowoduje, że organizm "zapomni" o pozytywnym efekcie poprzedniej pracy, będziesz coraz gorszy. Nie krócej, gdyż dopiero 30 minut nieprzerwanej pracy o takim poziomie wysiłku zapewni wystarczający bodziec dla twego serca i płuc. 3 razy w tygodniu - dasz radę, choć pewnie będziesz musiał lepiej zorganizować swój plan dnia. Najmniejszy problem to 130. Takie tętno masz już po minucie biegu! Ale co dalej? Jak wytrwać aż 30 minut, gdy serce po minucie wyskakuje prawie z klatki piersiowej, oddechu brakuje, a nogi są bezsilne? Nawet silną wolą nic wtedy nie wskórasz. Zacznij trenować wg poniższego planu! Powoli, małymi kroczkami, w ciągu najwyżej 4 miesięcy osiągniesz swój cel! Nawet jeśli nie przebiegasz teraz bez wysiłku choćby jednej minuty! Co masz do stracenia, czym ryzykujesz? Chyba tylko pogarszającą się dyspozycją fizyczną! Nie potrafisz biegać? Nie biegaj! Zacznij od marszobiegów - odcinków biegu przeplatanych marszem (nie spacerowym, ale żywszym tempem).
Plan 30minut 3x w tygodniu - ten ma 16 tygodni i tylko 3 dni w tygodniu i jestem na oko gdzieś około 10 tygodnia
Rady/porady:
[quote]...
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Zakładki