Jestem z toba ) 2 dni temu zaczęlam diete 100 kcal i mam andzieje ze jakoś wytrwam
Jestem z toba ) 2 dni temu zaczęlam diete 100 kcal i mam andzieje ze jakoś wytrwam
witam chce sobie pokrzyczec
mam dos juz wszystkiego dosc ile sie mozna odchudzac
ciagle nowe plany i nic nie wychodzi dlugo ter,minowe nawet na pol roku udalo mi sie zrobic, a ja nie moge wytrzymac ani chwili nawet jednego dnia
ale powiedzialm ze nie moge sie podac
przeciez sama sobie narzucilam rezmim odchudzania niktr mnie nie zmuszal i to zrobie dla siebie :D[/list][/b]
W ost wypowiedzi pomylilam sie mialo byc 1000 kcal nie 100 :P
Czesc Kochaniutkie moje Siostrzyczki - Asiu, Celebrianko, Cytrusku, Elvisku, Najmaluszku i Anikas
Bardzo przepraszam ze długo sie nie odzywałam ale dopiero wyszłam ze szpitala.
Czuje sie juz dobrze tylko wiadomo jak to jest na szpitalnym jedzeniu - blee, schudłam 5 kg w 4 dni hehe ale nie aktualizuje swojego wykresku bo wiadomo ze to tylko chwilowo- tam prawie nic nie jadłam wiec naturalne jest ze zeszczuplałam - ale fajnie sie czuje chociaz wszyscy mi mowia ze nieapetycznie wystaja mi kosci boski komplement czyz nie
Widze ze Wam Kochane idzie swietnie, bardzo sie za wami steskniłam Oj dziewczynki, ale mi Was brakowało postaram sie powoli nadrabiac zaległosci zarowno w dietce jak i cwiczonkach ( tylko teraz musze lezec buuu )ale postaram sie zagladac na dietke codziennie aha komplement nr dwa który usłyszałam od kolegi " demonku, tak Cie mało ze teraz nie ma sie do czego przytulic" ułaaa
Kochaniutkie słonce u mnie swieci slicznie - celebrianko nic nie mow o sniegu jkan Cie prosze :P wiec takiego samego słonka zycze Wam Siostrzyczki - trzymajcie sie cieplutko papa
Hej Asiu i inne Słoneczka wpadające na ten wąteczek!!
Wpadam z pozdrowieniami i uśmiechem - dziś humorek mi dopisuje od rana i oby tak zostało do wieczora!
Dietkowo się trzymam - po grzesznym weekendzie przyszło opamiętanie Oby na długo
A u Ciebie Asiula jak? Dobrze już??
W w pracy dużo pracy? Bo u mnie dziś nie ma szefowej hip hip hurra
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE I RADOŚNIE
Witam
Moje samopoczucie jest beznadziejne. Od paru dni czuję się wiecznie zmęczona i senna. Przychodzę z pracy i się kładę do łóżka. Nie wiem , co mi jest , ale na moje samopoczucie złożyło się chyba kilka czynników.........Przemęmeczenie pracą, niewyleczona choroba, nadmiar obowiązków po południu, do tego wyrzuty z powodu ostatnich niedietkowych dni...........A szkoda gadać. Jak wstaję rano , to marzę , żeby już było popołudnie i żebym mogła się położyć.............
Wczoraj i dzisiaj dietetycznie niezaciekawie, a do tego jeszcze nie ćwiczyłam , bo nie miałam siły.
Mam nadzieję , że to szybko minie, bo jak na razie to bym tylko spała i spała. Ale dojść już tego smęcenia. Mam nadzieję , ze od czytania tego , co napisałm , nie zniechęce WAs do walki............I szybko powrócę w Wasze grono.
Cięszę się Cytrusku , że się pojawiłaś. Chciałabym w tej chwili być silną istotką , ale nie jestem . Muszę przeczekać ten kryzys, i to nie tylko dietkowy , ale ogólny.Gratuluję zwycięskiej walki nad ptasim mleczkiem. Ja bym się chyba nie oparła.
Elvisku mam nadzieję , że u Ciebie wszystko się ułoży. Może problemy z P. są przejściowe?I pamiętaj wcale nie jesteś stara. Kobieta przed trzydziestką to najlepszy okres. Jeszcze jest młodziutka , ale wie już czego chce od życia. Jestem dobrej myśli i trzymam kciuki , żeby wsztystko się ułożyło, zarówno z P. jak i z babcią.
Gotko życzę dużo zdrówka. Nie wiem na co byłaś w szpitalu, ale mam nadzieję, że już jest wszystko ok. Ale Ci zazdroszczę tych utraconych 5 kilogramów. I nie pozwól , żeby one do Ciebie powróciły.Ja tez uwielbiam , jak mi gdzies wystają kości. To jest super uczucie, niezależnie od tego , co inni mówią. Jeszcze raz życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Aniu jak wisdzisz u mnie nie najlepiej. Spadek formy na całego. I motywacja w tym stanie przemęczenia , odeszła gdzies w siną dal. Staram się jeść nie dużo, ale jest to byle co. Jak wracam do domu , to zjadam coś na szybko i pakuję się do łóżeczka. Oby już wyszło wiosenne słoneczko i troszkę zieleni.............Mam nadzieję, że szybko wrócę do formy.......Dziękuję Ci Aniu za regularne podnoszenie mnie na duchu.
Witam Loczka i Sarę na moim pościku. Napiszcie coś więcej o sobie. Postaramy się WAs wspierać.
Pozdrowienia dla Celebrianki i Najmaluszku.
Asia
Asiula na wszystko jest wyjście Kochana:
przemęczenie pracą - Myszko może dzionek wolnego by Ci się przydał - najlepiej piątek, wtedy weekend trwa 3 dni..
niewyleczona choroba - no z tym to trzeba zrobić porządek!! Na noc przeciwgorączkowy środek + 2 skorbolamity lub fervex (z dwa dni po 3-4 saszetki) i doleczysz niedobre przeziębienie
nadmiar obowiązków po południu - nie wiem jakie to obowiązki, ale może daj sobie w tym tygodniu trochę luzu! Taki czas tylko dla Ciebie - jesli to są prace domowe - to podziel się nimi z K. a co!
wyrzuty sumienia z powodu ostatnich niedietkowych dni - Myszko - sama kiedyś mówiłas, że "grzeszki" mobilizują Cię następnego dnia do większej siły - bardzo mi sie podobały kiedyś Twoje slowa u Agatki - tak więc Mała zamień wyrzuty na energię do dietki i ćwiczeń!!!
Słoneczko tak więc ja wyjścia innego nie widzę, jak wziąść się w garść, ale najpierw to daj sobie trochę czasu.. może jakieś spotkanko z psiapsiółą, może basen czy kosmetyczka poprawiły by Ci humorek i samopoczucie! A dziś obowiązkowo pachnąca kąpiel.. masaż..
Asiu głowa do góry - będzie dobrze!!
Bardzo Cię pozdrawiam :-***
Asieńko wpadnę jak tylko będę mogła Zdjęć na razie niemam, ale po imprezie firmowej w górach coś powinnam mieć to wyślę-))) a ja czekam na Twije jeżeli można prosić na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Byłaś w Sfinksie???ale Ci zazdroszczę - extra knajpka
Papatki
Do przyszłego tygodnia
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam
Dziś nadal podły nastrój. Chyba wpadłam w jakąś zimowo-wiosenną depresję. Nic mi się nie chce, nie mam na nic siły, totalna apatia. Dietka oczywiście zawalona , bo motywacja odeszła daleko....................Muszę jej zacząć on nowa szukać , ale na razie nie mam siły..............Może jak wejdę na wagę , to się ocknę.............albo wpadnę w jeszcze większe przygnębienie.
Nie będę się rozpisywać , bo nie chcę Wam kochane psuć nastroju i humoru.
Gayga zdjęcia zaraz Ci wyślę i z niecierpliwością czekam na Twoje. A w Sphinksie rzeczywiscie jest bardzo przyjemnie, no i ceny sa w miarę rozsądne.
Aniu nie mogę wziąść sobie wolnego , bo pracuje na takim stanowisku, że nie ma kto zastąpić. Ja popołudniu pracuję jako księgowa. Wprawdzie prace te wykonuję w domu , ale jest to 8-12 popołudni i wieczorów w miesiącu. Także nie zostaje mi dużo czasu na odpoczynek. A K. pomaga mi w pracach domowych , ale od kuchni ucieka z daleka. Niestety grzechy podczas diety wcale mnie teraz nie motywują do dalszej walki. A wręcz przeciwniej. Powodują jeszcze gorsze samopoczucie. Daje sobie jeszcze parę dni na taki nastrój i mam nadzieję , że szybko wezmę się w garść. Na dzień dzisiejszy jest źle.
Chcę znów dietkować , uśmiechać , być zadowoloną z tego , co mam. Oby ten stan jak najszybciej wrócił.
Pozdrawim wszystkich
Asia
Asia to nie dobrze... kurde.. Myszko nie daj się depresjom i smutkom...Zamieszczone przez asia0606
Odpuść sobie ten tydzień i wypocznij, ale Mała od poniedziałku weź się w garść, naprawdę!! Przecież nie chcesz zaprzepaścić tego, co osiągnęłaś do tej pory!!Zamieszczone przez asia0606
Nie chcę juz czytać, że jest źle.. bo mi tak smutno się robi..
Uśmiechnij się, choć nie chce Ci się śmiać.. to się uśmiechaj..
TEGO Z CAŁEGO SERCA CI ŻYCZĘ!!! JESTEM MYŚLĄ Z TOBĄ.. I TRZYMAM KCIUKI!Zamieszczone przez asia0606
:-***
Zakładki