czesc dziewczyneczki!
kurcze dziś znowu nie popisze u Was...
jutro mam kompetencje [olbrzymi test z historii] i chce sie polozyc spac zaraz...
uczylam sie dzisiaj 5 godzin i mam straszny metlik w glowie. boje sie ze sknoce ten sprawdzian... no po prostu masakra!!!
dzis zjadlam:
-platki z mlekiem
-jajko na miekko
-jogurt
-kanapka z czarnego chleba z szynka z idnyka i Valbone
-jablko
-troche coca-coli
-kawalek wolowiny gotowanej
-marchewka
-pomidorowa [sama. bez ryzu ani klusek]
-kromka chleba czanego z szynka z indyka i serem zoltym odtluszczonym
-kakao
*herbata, kawa, woda
poza tym znow mi sie lala krew z nosa [tym razem juz mniej!] i caly dzien czuje sie zmeczona. ale to chyba szkola i ta nauka...
a jak dzisiaj weszlam na wage to bylo 71,6 wiec zmieniam suwak na 72:D
trzymajcie sie dziewczatka! czytam co sie u Was dzieje!
Zakładki