witaj ziomalku ... pozdrawiam i przesylam buziaki
witaj ziomalku ... pozdrawiam i przesylam buziaki
Udanego weekendu w związku z wyjazdem życzę już dziś
Buzioli
***
Grażyna
p.s. obiecuję być grzeczna i nie nadużyć
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
droga C.
ja po prostu kocham Francję, Francuzów, francuski i w ogóle wszystko:D a przyjeżdzą kolega znjomego, Francuz własnie, to on mi zaproponował, że nas pozna... poza tym on [kolega] nie bedzie miał za dużo czasu, żeby Francuzem sie zajmować, więc wymyślił, ze mi go podrzuci na godzinke, może 2...
poza tym strasznie się cieszę, bo zdałam dzisiaj 5 rozdziałów z francuskiego:D:D bo miałam dziure, bo zmieniłam grupę... jeszcze tylko muszę zaliczyć 1 dialog. ale jestem bardzo bardzo szczęśliwa, bo się bardzo bałam...
jedzonko... hm w normie. tak mi sie wydaje na oko.
myślę, że dzisiaj poskacze troszke na skakance, bo dawno tego nie robiłam i może zacznę walczyć z brzuchem. w końcu na studniówce nie może mi wystawac...:/
buziaki!
Gratuluję zaliczenia tych pięciu rozdziałów. I to fajne, że masz taką pasję, warto to w sobie pielęgnować. Życzę miłego czasu w towarzystwie Fhrrrancuza.
Udanego treningu,
buziaki, C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
cześć:D
wczoraj jednak nie poszłam na ten koncert, byłam tak zmęczona, że padłam o 10...
za to dziś bylam wyspana:D
piątki są u mnie zwykle najbardziej ruchliwymi dniami. zaliczyłam dziś w-f [1 lekcja - polonez i walce angielski i wiedeński, 2 lekcja rzuty piłką lekarską, 4kilogramową i badminton]. a póżniej byłam jeszcze na basenie:D uwielbiam pływać. to mi daje poczucie wolności i odstresowuje mnie.
w ogóle wreszcioe spróbowąłam mrożonek Hortexu. pycha. z siostrą od 3 dni zjadamy na kolacje 1 mrożonke. albo zupe albo warzywka:D
i w ogóle jestem z siebie dumna. nie zjadłam dziś ani jednego pieroga...
trzymajcie za mnie kciuki jutro, żebym nie zjadła ani nie wypiła nic wysokokalorycznego w kawiarni. umówiłam sie z koleżanka, a ona zwykle wcina jakiś kawałek ciasta i popija coca-colą...
buziaki! trzymajcie się ciepło. [dzisiaj już było cieplej niż wczoraj:D]
Julcyku, trzymam kciuki za to Twoje jutrzejsze wyjście I podoba mi się Twój plan (72 kg do 28. stycznia), jest on jak najbardziej realny A z Francuzem to super sprawa, po pierwsze poznasz kogoś ciekawego i fajnie spędzisz czas, a po drugie będziesz miała za darmo konwersacje z nativem
I jak Ci walc wychodzi? Przyznam, że to moja pięta achillesowa , jak na tańcach ludowych jest jakiś taniec z elementami walca (a przeciętnie 1 na zajęcia jest), to siadam i nawet nie próbuję. Może się go za mnie nauczysz?
Uściski
Kieeeedyś, dawno temu, chodziłam na tańce towarzyskie.. teraz to mi się to wszystko marzy, ale zwyczajnie wstydzę się pokazywać, to samo z basenem. Bleeee. MUSZĘ schudnąć. Grrrr.
Juleczko, cieszę się, że Twój piątek był udany i ruchliwy
Mrożonki Hortexu - a owszem, pyszności. Ja jadam jedno opakowanie na obiad, duuużo jedzenia, zdrowo, mało kalorii, smacznie, no ogólnie, świetne
Gratuluję powstrzymania się przed pierogami (kurde, jak czasem sobie ojciec odsmaża na obiad takie gotowe z tacki to mam ochotę.. tak ot, jak zawsze robiłam, sięgnąć i jednego wszamać ale też się dzielnie powstrzymuję).
Trzymam kciuki za kawiarnię weź sobie jakąś dobrą herbatkę i bądź z siebie dumna!
Buuuuuuuuuuuziaki,
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
w jednej kawiarni herbata waniliowa, w drugiej capucino. wiec nie było źle, zwłaszcza, że koleżanka jadła czekoladowca z bitą śmietaną...
co prawda póxniej już nie było tak pieknie. kupiłam chleb do domu. ciemny. nazywa się chleb drwala. no i zjadłam dość dużo. licze za 300 kcal.
wiec na obiad talerz zupy i tyle. i tak bym nie miała sily wiecej zjeść...
a w domu smażą się placki ziemniaczane... no ładnie. w lodówce mam już pierogi i dojdą jeszcze placki. w chlebaku pyszny chlebek... i co ja mam zrobić??
na taniec to ja chce sie zapisac po maturze, mam taki plan:D
Jucyś, u mnie babeczki z budyniem ale na razie nie pękłam
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
waszka. Ty chyba naprawde chcesz dostac kopniaka? chcesz?
po co Ci te babeczki? wczoraj piszesz, ze zmniejszasz ilość jedzenia a dzisiaj babeczki...
P.S. a przynajmniej dobre były?
Zakładki